Dla: Beata Słowikowska
Jak ja lubię swoje
życie. Mam chłopaka, mieszkam z nim w dom, a raczej willi. Moje marzenia się
spełniły pomimo młodego wieku. Obok mnie właśnie leży mój skarb. Powinnam go
obudzić ale nie mam serca do tego. Wygląda tak słodko jak śpi. A jego usta tak
bardzo proszą się o pocałunek. Musnęłam je więc delikatnie. A mój skarb się
obudził i popatrzył się na mnie tymi swoimi ślicznymi niebieskimi oczami, które
tak bardzo mi się podobały.
- Dzień dobry skarbie.
– wyszeptał mi do ucha i zaczął całować mnie po szyi.
- Dzień dobry Lou.
Musimy wstawać. Masz dziś nagrywać piosenkę z chłopakami, pamiętasz? A ja umówiłam się z przyjaciółką
na zakupy.
- Oj, poleżmy jeszcze.
– powiedział chłopak niezadowolony z mojej poprzedniej wypowiedzi.
- Nie. Ja wstaję. Ty
rób co chcesz. – powiedziałam zła.
Wstałam z łóżka i
zeszłam na dół zrobić śniadanie tylko dla siebie. Bo nie wiadomo, kiedy
Tomlinson pofatyguje ten swój seksowny tyłeczek na dół. Gdy zaczęłam już
spożywać posiłek przede mną pojawił się mój chłopak. Chciał mi zabrać kanapkę i
dostał za to po łapach.
- Masz ręce to sobie
radź panie mądry. Ja się śpieszę. – powiedziałam i dokończyłam jedzenie.
- Przepraszam. –
wyszeptał i się do mnie przytulił. – Nie złość się już na mnie, proszę.
- Ok, wybaczam. Ale
teraz muszę się już zbierać. – rzekłam gdy szłam do garderoby.
Po 30 minutach byłam
gotowa na wypad z przyjaciółką. W kuchni nadal siedział mój skarb.
- Louis, o której wracasz? – zapytałam
- Około 18. A Ty?
- Ja będę wcześniej.
Kupię coś do zjedzenia i podgrzeję jak wrócisz.
- Ale nie rób sobie
kłopotu. Przecież mogę zjeść na mieście. – powiedział
- Będziesz jadł obiad
w domu i nie ma dyskusji. A teraz muszę już iść bo [I.T.P] na mnie czeka.
- Pa. – przytulił mnie
– [T.I] pamiętaj, że Cię kocham
- Ja Ciebie też. Do
zobaczenia później.
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ
- Skarbie, wróciłem. –
zawołał Lou po tym jak przekroczył próg domu.
Podszedł do mnie i
wręczył mi bukiet moich ulubionych kwiatów.
- Piękne kwiaty dla
pięknej dziewczyny. – wyszeptał do mojego ucha
Odwróciłam swoją twarz
tak aby móc popatrzyć mu prosto w oczy. Pocałowałam go delikatnie w usta a on pogłębił nasz
pocałunek. Wziął mnie ręce i kierował się w stronę sypialni.
Przebudziłam się. Okazało się, że to wszystko to tylko sen.
A ja dalej znajduję się w moim małym mieszkanku na obrzeżach miasta i liczę na
to, że poznam moich idoli czyli One Direction. Ale marzenia podobno się
spełniają więc będę dalej wierzyć w to, iż spotkam Louisa i resztę chłopaków
oraz będę mogła chwilę z nim porozmawiać.
Napisałam kolejny imagin bo mam znowu doła i muszę się czymś zająć. Mam nadzieję, że się Wam spodobał. Liczę na szczere opinie w komentarzach. I jeżeli chcesz się zareklamować to w zakładce SPAM a nie pod rozdziałem. A jeżeli chcecie abym napisała specjalnie dla Ciebie to zgłoś się w zakładce ZAMÓWIENIA.
boski <33
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, fajny <3
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) niby zwykła historia jednak okazuje się snem. W dodatku występuje Lou. Muszę złożyć u Ciebie zamówienie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny <3
Mega ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wymyśliłaś ;p
Podoba mi sie :>
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/
Jest naprawdę super.
OdpowiedzUsuńczekam na nowy
http://one-directions-imaginy.blogspot.com/
http://in-my-mind-i-cry-for-love.blogspot.com/
podoba mi się.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł i wgl fajnie go napisałaś.
czekam na kolejnego z niecierpliwością <3
blog został nominowany do liebster award.
więcej informacji tutaj http://one69direction69.blogspot.com/2013/09/liebster-award.html
zapraszam również na
http://one69direction69.blogspot.com/
i
http://takemetodifferentworld.blogspot.com/