wtorek, 20 sierpnia 2013

Louis



Dla: Mia R


Tak bardzo za nim tęsknie. Nie mogę się doczekać kiedy przytulę się do niego i poczuję jego usta. Zobaczę już za kilkanaście godzin te śliczne, niebieskie oczy mojego Lou. Aby nie tęsknić tak za nim postanowiłam zająć się sprzątaniem. Czynność tę przerwał dźwięk mojego telefonu, dostałam SMS-a od Louis’a
„Zejdź kotek na dół :*”
Zastanawiałam się o co chodzi. Przecież on dopiero jutro miał wrócić do domu. Aby się przekonać o co chodzi zeszłam na parter. Tam był mój chłopak odwrócony do mnie tyłem. Więc podeszłam do niego po cichu i przytuliłam mocno od tyłu.
- Loui, tak tęskniłam za Tobą. – wyszeptałam
- Ja za Tobą też kotku, kocham Cię. – odwrócił się przodem do mnie i mnie pocałował – Mam dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę. Idziesz na koncert, który będzie za tydzień tu, w Londynie.
- To super. Tak dawno nie byłam na Waszym koncercie. – przytuliłam chłopaka jeszcze mocniej
- Tylko masz się kotek ślicznie ubrać. Moja dziewczyna musi ślicznie wyglądać. – powiedział to ze swoim charakterystycznym uśmiechem.
Poszliśmy więc na zakupy bo jak każda kobieta doszłam do wniosku, że nie mam co na siebie ubrać. Kupiliśmy śliczną sukienkę.  

TYDZIEŃ PÓŹNIEJ

Dziś jest koncert One Direction. I dzięki mojemu chłopakowi będę stać pod samą sceną razem z dziewczynami innych chłopaków z zespołu. Ubrana zeszłam na dół. Pod domem czekało już na nas auto. Po 40 minutach jazdy byliśmy na miejscu. Chłopcy poszli do garderoby a ja zostałam zaprowadzona przez ochroniarza na miejsce na VIP-ów. Po 30 minutach na scenę wybiegło One Direction. Zaśpiewali kilka piosenek i Louis zaczął mówić
- Hej wszystkim. Chciałbym Wam kogoś przedstawić. Zapraszam na scenę [T.I][T.N]. Oto moja dziewczyna. Bardzo ją kocham i chcę z nią spędzić całe moje życie.
Po tych słowach Lou uklęknął przede mną na jedno kolano i rzekł
- [T.I][T.N] czy uczynisz mi ten zaszczyt i zgodzisz się zostać moją żoną?
Nie wiedziałam co powiedzieć. Słyszałam jak tłum krzyczał, żebym się zgodziła.
- Tak. – powiedziałam, że łzami w oczach.
Kilka miesięcy później odbył się nasz ślub. 



Jeżeli są jakieś błędy to przepraszam ale imagin jest pisany lewą ręką bo w prawym nadgarstku mam zapalenie torebek stawowych :/ 

7 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :D Czekam na więcej : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo :*
    Jak słodko *.*
    Uwielbiam czytać takie rzeczy. Oświadczyć się na koncercie!- to musi być coś xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie słodkie.
    Czekam na nn.
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział.
    http://all-you-need4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki wielkie za ten rozdział :D
    Romantyczny <3
    Oświadczył się!
    Nie no ja zawsze się rozczulam jak czytam o ślubach i oświadczynach :P

    OdpowiedzUsuń