Dla: Zoombi Malik
Dziś jest ten dzień. Dzień koncertu One Direction, na który
dostałam bilety od moich rodziców na urodziny. Tak bardzo się cieszę, dziś
spotkam moich idoli. Będę mogła z nimi porozmawiać, zdobyć autograf, może się
przytulić. Muszę przygotować sobie ubrania. Przecież nie mogę się pokazać w
byle czym. Postanowiłam skorzystać z pomocy przyjaciółki, więc wysłałam do niej
SMS-a
„Możesz przyjść do mnie. Nie wiem co ubrać na koncert.”
Po chwili przyszła wiadomość o treści
„Będę za 10 minut. Znajdziemy wspaniałe ciuchy ;) ”
Ucieszyłam się bardzo, bo chciałabym się spodobać jednemu z
członków zespołu. Ale jak taki przystojniak jak on może zwrócić na mnie, szarą
myszkę uwagę. Mam nadzieję, że [I.T.P] mi pomoże. Właśnie zjawiła się ona w
drzwiach mojego pokoju.
- Co tak siedzisz? Szykujemy Cię na koncert. – powiedziała i
pociągnęła mnie w stronę szafy.
Po przymierzeniu pięciu zestawów znalazłyśmy ten idealny.
Podkreślał on moją figurę. Przyjaciółka zrobiła mi jeszcze śliczną fryzurę i
delikatny makijaż, który podkreśla moje hipnotyzujące oczy. Gdy [I.T.P]
opuściła moje mieszkanie zamówiłam taksówkę aby dotrzeć na miejsce koncertu. Po
15 minutach, gdy taksówka znajdowała się pod moim blokiem zabrałam torebkę i
wsiadłam do samochodu. Po godzinie byłam już na miejscu. Do wyjścia chłopaków
na scenę zostało już tylko 10 minut. Cały koncert minął mi bardzo miło. Cały
czas byłam wpatrzona w mojego ulubionego członka zespołu, czyli Zayna. Po
koncercie zdobyłam autografy wszystkich chłopaków oprócz Zayna, ponieważ musiał
on wyjść. Smutna opuściłam teren na, którym odbywał się koncert i udałam się w
poszukiwaniu taksówki, aby dotrzeć do domu. Po chwili zauważyłam jeden samochód,
ale uprzedziła mnie jakaś dziewczyna. Wkurzona i zmartwiona usiadłam na
krawężniku. Dosiadł się do mnie jakiś chłopak z kapturem na głowie.
- Widzę, że uciekła Ci taksówka. – powiedział
- Zgadza się. I muszę teraz czekać na kolejną, aby wrócić do
domu. A jest mi troszkę zimno. – wyszeptałam trzęsąc się z zimna
- No to proponuję podwózkę do domu. Przy okazji się
zagrzejesz.
- Naprawdę?
- Tak. Nie śmiał bym z Ciebie żartować. I masz moją kurtkę,
bo zaparkowałem kilka przecznic stąd. I zdradź mi jak masz na imię. – wyszeptał
- [T.I]
Ubranie podane przez chłopaka po chwili znalazła się na moim
ciele. Tak ładnie pachniała jego perfumami. Popatrzyłam na jego bluzę, którą
miał na sobie i była mi ona dziwnie znajoma. Gdy znaleźliśmy się już w jego
samochodzie postanowiłam się odezwać.
- Ja Cię skądś kojarzę. Ta bluza wydaje mi się znajoma. –
powiedziałam
A chłopak ściągnął kaptur i popatrzył w moją stronę.
- Teraz już wiesz kim jestem? – zapytał
- Wow! Nie mogę w to uwierzyć. Siedzę w samochodzie samego
Zayn’ a Malik’ a, rozmawiam z nim i mam
na sobie jego kurtkę. Ja tak bardzo Cię uwielbiam i zależało mi na tym aby się
do Ciebie przytulić oraz zdobyć Twój autograf. Dlaczego zniknąłeś? – wyrzuciłam
z siebie będąc pod wrażeniem tego co się aktualnie działo
- Chciałem się z Tobą spotkać. Spodobałaś mi się na
koncercie. – powiedział patrząc prosto w moje oczy. A ja zatopiłam się w jego
brązowych tęczówkach.
- Zayn, błagam Cię, patrz na drogę. I masz tu karteczkę z
moim adresem bo zapewne nie wiesz gdzie jechać.– wykrzyczałam
- Jak dasz mi całusa w policzek. – powiedział z uśmiechem na
ustach.
Zrobiłam to bo chciałam jeszcze trochę przeżyć. I zapadła
niezręczna cisza. Ja się zamyśliłam a po moich policzkach popłynęły łzy.
Chłopak je niestety zauważył.
- Co się stało? Powiedziałem lub zrobiłem coś nie tak? –
zapytał z troską w głosie
- Nie. To są łzy radości. Nie dociera jeszcze do mnie to, że
spotkałam mojego idola. – wyszeptałam próbując się uśmiechnąć
- Dobra, powiedzmy, że Ci uwierzyłem.
Zasmuciły mnie słowa chłopaka. Bałam się popatrzeć w jego stronę
więc skupiłam swój wzrok na widoku za oknem. Tę czynność przerwało mi otwarcie drzwi. To był Zayn.
- Księżniczko, jesteśmy już na miejscu. Wysiadasz czy mam Ci
pomóc? – z wyraźnym rozbawieniem z głosem powiedział
Opuściłam więc pojazd i udałam się pod mój dom. Popatrzyłam
jeszcze raz w stronę mulata. Ten wykrzyknął
- Sprawdź co masz w lewej kieszeni spodni. – i odjechał
Weszłam do domu i tak jak mówił zajrzałam do kieszeni mych spodni.
Znajdowała się tam karteczka o treści
„Zadzwoń do mnie lub napisz jak będziesz chciała pogadać. Będę
czekać. Zayn”
Uśmiechnęłam się do tego kawałka papieru. Ktoś tu czyta mi w myślach pomyślałam.
Postanowiłam się umyć a potem napisać do chłopaka. Gdy dotarłam do łazienki
zauważyłam, że mam cały czas na sobie jego kurtkę. Zaciągnęłam się po raz kolejny
zapachem jego perfum i wskoczyłam pod prysznic. Gdy zakończyłam czynności związane
z wieczorną toaletą wzięłam do ręki telefon i wystukałam na klawiaturze
„Dziękuję bardzo za dzisiejszy wieczór. Mam nadzieję, że
jeszcze się spotkamy bo bardzo chciałabym mieć Twój autograf. [T.I]”
Po chwili dostałam odpowiedź o treści
„Bardzo mnie to cieszy. Może nawet jutro się spotkamy ;) ”
„Coraz bardziej mnie zaskakujesz” odpisałam
„Ktoś musi. Dobranoc księżniczko :*” napisał w ekspresowym tempie
„Dziękuję. I Tobie też życzę miłych snów :*”
I na tym zakończyła się nasza rozmowa. Po około 30 minutach
zasnęłam przytulona do bluzy Malik’ a. Rano obudziło mnie pukanie to drzwi.
Pierwsze co się ukazało moich oczom to śliczny i ogromny bukiet. Za chwilę zza
niego wyłonił się Zayn.
- Dzień dobry. Ubieraj się prędko, porywam Cię na randkę. –
wyszeptał tym swoim seksownym głosem
Po 20 minutach byłam już gotowa. Spędziłam bardzo miły dzień
z chłopakiem moich marzeń.
MIESIĄC PÓŹNIEJ
Dziś idę na kolejna randkę z moim chłopakiem Zayn’ em Malik‘
iem. Jestem przy nim taka szczęśliwa. Powiedział mi, że szykuje dziś jakąś
niespodziankę. Nie mogę się już jej doczekać. Chciałabym spędzić z tym
człowiekiem całe moje życie.
Mam nadzieję, że imagin się Wam spodobał. Jeżeli są jakieś błędy to bardzo przepraszam ale moja prawa ręka odmawia posłuszeństwa. A jako, iż jestem praworęczna ciężko mi się pisze. I jeżeli chcesz się zareklamować to w zakładce SPAM a nie pod rozdziałem. A jeżeli chcecie abym napisała specjalnie dla Ciebie to zgłoś się w zakładce ZAMÓWIENIA.