tag:blogger.com,1999:blog-74995947114094838212024-03-13T23:21:41.548+01:00Imaginy z 1DDinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.comBlogger41125tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-5805816009453388082015-02-07T20:31:00.002+01:002015-02-07T20:31:44.986+01:00ZawieszenieJestem zmuszona zawiesić tego bloga ponieważ nie mam na niego czasu. I wenę do niego też straciłam.<br />
Każdego kto chciałby poczytać jak piszę zapraszam na <a href="http://pomimoboluszczesciewzyciu.blogspot.com/" target="_blank">opowiadanie</a> i <a href="http://one69direction69.blogspot.com/" target="_blank">imaginy</a>.<br />
<br />
Całuję i pozdrawiam.<br />
PaulinaDinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-21008590430085678152014-12-24T10:47:00.001+01:002014-12-24T10:47:31.000+01:00Święta<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj90vhvZudluFQC4Y9GTXP3S5wH6RreUj9JgBOCUZDStvxGUTJSGaFJ-dUs4eheMBz9EDZtU1_oRvDdXHqRdz0GMRa4qrwqy1SV0MB-VB4G85R8pS5OAH-Sl69WcDoB5t5qIVldq3Luh98J/s1600/dekoracje_swiateczne_boze_narodzenie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj90vhvZudluFQC4Y9GTXP3S5wH6RreUj9JgBOCUZDStvxGUTJSGaFJ-dUs4eheMBz9EDZtU1_oRvDdXHqRdz0GMRa4qrwqy1SV0MB-VB4G85R8pS5OAH-Sl69WcDoB5t5qIVldq3Luh98J/s1600/dekoracje_swiateczne_boze_narodzenie.jpg" height="250" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Tak więc kochani, wpadłam tutaj na chwilkę żeby życzyć Wam spokojnych, radosnych, spędzonych w rodzinnym gronie Świąt Bożego Narodzenia. Żebyście zawsze byli szczęśliwi i Wasze marzenia się spełniły. Oraz żebyście znaleźli pod choinką to co sobie wymarzyliście. WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-4311843922368136212014-07-28T09:41:00.002+02:002014-07-28T09:41:54.158+02:00Niall<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjph4BP8-5mvC69_phS44ivRqXQ3ro_uNMi-6Y5jJfdEfYofIrThQh18zF9K6BIytExYgo7IxCMnGuIlRhbXmto3QceSIGzr00vR5xLAmzVmNDAc2Xf7jG3M5FgTFRB7MEDVs_ziP7vsWDb/s1600/Anio%25C5%2582ek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjph4BP8-5mvC69_phS44ivRqXQ3ro_uNMi-6Y5jJfdEfYofIrThQh18zF9K6BIytExYgo7IxCMnGuIlRhbXmto3QceSIGzr00vR5xLAmzVmNDAc2Xf7jG3M5FgTFRB7MEDVs_ziP7vsWDb/s1600/Anio%25C5%2582ek.jpg" height="320" width="266" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Był piękny sobotni poranek a Ty nie miałaś co zrobić z czasem wolnym tak więc wpadłaś na pomysł wycieczki samochodowej. Spakowałaś do piknikowego koszyka najpotrzebniejsze rzeczy czyli jakieś kanapki, owoce i picie. Ten bagaż wraz z kocem zaniosłaś do samochodu i ruszyłaś w kierunku znanego Ci miejsca, które jest idealne na letni wypoczynek. Włączyłaś radio i już myślałaś co będziesz robić na miejscu gdy nagle usłyszałaś pisk opon i za chwilę mocne uderzenie w bok pojazdu. Po kilku minutach podszedł do Ciebie jakiś mężczyzna.<br />
<div>
- Wszystko z Panią dobrze? - zapytał</div>
<div>
- Chyba tak. Ale co się stało?</div>
<div>
- Nie zauważyłem Pani samochodu i uderzyłem Panią w bok. </div>
<div>
- O matko. - złapałaś się za głowę </div>
<div>
- To ja zadzwonię po policję i karetkę. - powiedział odchodząc w kierunku swojego samochodu<br />
<br />
<span style="color: #f1c232;"><b>30 MINUT PÓŹNIEJ</b></span><br />
<span style="color: #f1c232;"><br /></span>Na miejscu pojawiły się już odpowiednie służby. Policja wypytywała Cię o szczegóły wypadku a Ty opowiedziałaś wszystko co wiedziałaś. Potem podeszli do drugiego uczestnika zdarzenia drogowego i zadali mu te same pytania. On od razu przyznał się, że jest sprawcą. Policjant wystawił mu mandat i odjechali. Następnie zajął się Tobą lekarz pogotowia. Zabrał Cię do karetki i zszył ranę głowy oraz usztywnił złamaną nogę. Następnie udał się do pana Horan'a, bo tak na nazwisko miał sprawca stłuczki. Jemu na szczęście nic nie było ale wezwali do niego drugą karetkę aby zabrała go na rutynowe badania do szpitala.<br />
<br />
<span style="color: #f1c232;"><b>KILKA GODZIN PÓŹNIEJ</b></span><br />
<span style="color: #f1c232;"><b><br /></b></span>Od lekarza na SOR-ze dowiedziałaś się, że musisz zostać na dwa tygodnie w szpitalu bo Twoja złamana noga wymaga opieki szpitalnej. Gdy zawieziono Cię do pokoju ktoś zjawił się w drzwiach wejściowych do pomieszczenia. Był to mężczyzna z wypadku.<br />
- Jak się Pani czuje? - zapytał się<br />
- Jest dobrze. Tylko noga trochę boli. - odpowiedziałaś - A i jestem [T.I]<br />
- Miło mi poznać. Niall Horan. - uśmiechnął się - Ja już muszę iść ale zapiszę Ci na kartce mój numer. Jakbyś czegoś potrzebowała to dzwoń. I przepraszam.<br />
- Dobrze, dziękuję. - i wyszedł<br />
<br />
<span style="color: #f1c232;"><b>DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ</b></span><br />
<span style="color: #f1c232;"><b><br /></b></span>Przez cały Twój pobyt w szpitalu Niall odwiedzał Cię prawie codziennie i dziś, kiedy masz opuścić szpital obiecał, że odwiezie Cię do domu ponieważ na Twojej nodze nadal znajduje się gips. Pakowałaś właśnie swoje rzeczy gdy w sali zjawił się Horan.<br />
- Cześć. Spakowałaś już wszystko.<br />
- Tak mi się wydaję. Muszę jeszcze sprawdzić dokładnie. - po 5 minutach rozglądania się po pokoju - Zabrałam już wszystko, możemy iść.<br />
Chłopak zabrał Twoją torbę i pomógł dotrzeć Ci do samochodu.<br />
- To gdzie jedziemy? - zapytał<br />
- Do mnie do domu. Tu masz adres. - podałaś mu karteczkę<br />
- Ok, to zapinaj pasy i ruszamy.<br />
Po pół godziny byliście na miejscu.<br />
- Na którym piętrze mieszkasz?<br />
- Na 3. A tu nie ma windy więc muszę kuśtykać po schodach.<br />
- A właśnie, że nie musisz.<br />
- Co Ty robisz wariacie? Przecież ja ciężka jestem, szczególnie z tym gipsem.<br />
- Nie jest źle, poradzę sobie. - i Niall wyniósł Cię do Twojego mieszkania<br />
Po chwili dotarły również Twoje rzeczy.<br />
- Mogę zrobić jeszcze coś dla Ciebie? - chłopak spytał<br />
- Jest jeszcze jedna rzecz. Mógłbyś pójść do apteki i wykupić mi leki, które zostały mi przepisane w szpitalu. Oczywiście dam Ci pieniądze.<br />
- Pójdę po nie za chwilkę. A o pieniądzach nic nie chcę słyszeć. To ja Ci uszkodziłem nogę więc teraz pomagam jak mogę.<br />
- Ale Ty uparty jesteś.<br />
- To tylko jedna z moich licznych zalet.<br />
- Panie skromny, mógłby się Pan już pofatygować do tej apteki? - zapytałaś z uśmiechem na ustach<br />
- Już pędzę. - odpowiedział i znikł w drzwiach.<br />
Po 15 minutach wrócił z kilkoma siatkami.<br />
- Ja myślałam, że tylko kobiety tak mają, że jak je wyślesz po jedną rzecz to kupią pięć ale widzę, że się myliłam. Coś ty tu nakupował?<br />
- Lekarstwa o które prosiłaś i trochę jedzenia. Na pewno Ci się przyda.<br />
- Dziękuję bardzo. To już wszystko w czym mogłeś mi pomóc.<br />
- Jesteś pewna?<br />
- Tak. I jeszcze raz bardzo Ci dziękuję.<br />
- Nie ma za co. Jakbyś czegoś potrzebowała to dzwoń, masz mój numer.<br />
- Dobrze. Pa, pa. - przytuliłaś się do chłopaka.<br />
- Pa. - dał Ci buziaka w policzek.<br />
Gdy tylko wyszedł rozpakowałaś swoja torbę ze szpitala, dałaś rzeczy do prania i usiadłaś na sofie żeby odpocząć po tak zwariowanym dniu.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #e69138;"><b><br /></b><b>Przepraszam, że tak dawno nic nie pisałam ale wcześniej nie miałam weny. A teraz gdy wena powróciła to przez kontuzję kolana ciężko mi usiedzieć przed komputerem i wszystko piszę na raty :(</b></span><br />
<b><span style="color: #e69138;">Ale i tak mam nadzieję, że imagin się Wam spodobał. I proszę napiszcie mi czy chcecie żebym rozwinęła dalej tego imagina czy mam go zostawić tak jak jest teraz i pisać kolejnego. </span></b><br />
<b><span style="color: #e69138;">Pozdrawiam <3</span></b></div>
Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-67564794570870986822014-05-24T12:57:00.000+02:002014-05-24T12:57:00.364+02:00Liaś <!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">Stałam przed szafą w samej bieliźnie i zastanawiałam się co mam założyć na
domówkę u mojej najlepszej przyjaciółki. Wybrałam trzy sukienki, które
przykładałam do swojego ciała i przeglądałam się w lustrze. Nie mogłam się
zdecydować. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Skończ się pindrzyć, za godzinę wychodzimy- odwróciłam się i zobaczyłam
mojego starszego brata. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-[i.t.b.]! Wypieprzaj, albo doradź- brunet rozłożył się na łóżku i
doradzał. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Weź czarną i się pośpiesz, bo pojadę bez ciebie- po 15 minutach wyszedł, a
ja poszłam do łazienki i ubrałam obcisłą małą czarną. Usiadłam przy toaletce i
zaczęłam się malować. Nałożyłam podkład, a następnie zrobiłam kreski
eyelinerem. Pomalowałam rzęsy tuszem, a usta błyszczykiem. Psiknęłam się
markowymi perfumami, a później zaczęłam rozczesywać moje brązowe włosy, które
powoli odzyskiwały dawny kolor. Jakieś dwa tygodnie temu miałam fioletowo-
różowe końcówki, ale koleżanki z klasy zgapiły, a zwłaszcza ta wywłoka, która
ukradła mi faceta. Zarzuciłam brązowe loki na opalone plecy i zeszłam schodami
na dół. Wyjęłam z szafki na buty czarne szpilki, które wsunęłam na stopy.
–gdybyś nie była moją siostrą to…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Nie kończ niewyżyty seksualnie palancie- zarzucił ramię na moje barki i
wyprowadził mnie z domu. Wsiedliśmy do czarnego audi, a [i.t.b.] odjechał z
piskiem opon.- szpaner- prychnęłam pod nosem. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Kochasz to- stwierdził i nałożył na nos czarne okulary. Wywróciłam oczami
i włączyłam radio. Cała droga do domu mojej najlepszej przyjaciółki i
najlepszego przyjaciela mojego brata zajęła nam 10minut. Wysiedliśmy, a brunet
zamknął auto. Przed wejściem było już słychać głośną muzykę. Weszliśmy bez
pukania i od razu do nozdrzy dotarł zapach alkoholu, potu, fajek i seksu. Taa
zwyczajna domówka amerykańskich dzieciaków. Seks, alkohol, papierosy i
narkotyki. Pełno ludzi tańczyło i piło. Laski ocierały się o chłopaków.
Szukałam jak głupia mojej przyjaciółki, ale nigdzie jej nie było. Zgubiłam
nawet brata! Zrezygnowana poszłam do kuchni, gdzie z lodówki wyjęłam sok
pomarańczowy. Nie lubię się upijać, o wiele bardziej wolę palić. Z szklanką
ruszyłam do salonu, gdzie usiadłam na sofie i obserwowałam tą ckliwą scenkę,
jaką była kłótnia mojego byłego mena i wrednej szmaty, czyt. Plastika z mojej
klasy. Biedactwa, a byli tacy szczęśliwi od… dziewięciu godzin. Wypiję za ich
szczęście. Upiłam łyk soku, a chwilę później ten idiota przysiadł obok mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Cześć mała- nachylił się, żeby mnie pocałować, ale się odsunęłam. –co
jest?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Jesteś taki zabawny- zaśmiałam się.- spierdalaj- warknęłam cała poważna.
Chłopak jeszcze długo próbował mnie pocałować, aż mnie to znudziło i wstałam.
Schodami ruszyłam do pokoju [i.t.p.]. Otworzyłam drzwi balkonu i wyszłam na
zewnątrz. Oparłam dłonie na barierce i wciągnęłam świeże powietrze, a potem
wyjęłam z kopertówki paczkę papierosów. Złapałam jednego szluga i włożyłam do
ust, odpalając. Zaciągnęłam się i wypełniłam płuca dymem nikotynowym, a później
go wypuściłam. Odetchnęłam głośno.- życie jest pojebane- stwierdziłam. Poczułam
czyjeś dłonie obejmujące mnie w pasie i usta muskające moją szyję. Moje serce
zaczęło bić znacznie szybciej, niż powinno. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Nie przywitałaś się mała- mruknął mi na ucho, przygryzając płatek. Powoli
się odwróciłam i uśmiechnęłam. Dostrzegłam ciemnego blondyna o brązowych
oczach, ubranego jak zwykle w koszulę w kratę. Przede mną stał gospodarz tej
imprezy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Cześć Liam-chłopak zaśmiał się, a potem mnie puścił i oparł się o
barierkę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Co robisz?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Stoję- patrzeliśmy się teraz na siebie jak na parę idiotów. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Mmm… na to bym nie wpadł- uśmiechnął się, a potem pstryknął mnie w nos.
Brązowooki wyprostował się i odepchnął się od barierki. Podszedł niebezpiecznie
blisko mnie. Od dawna do niego potajemnie wzdycham, wszystko zaczęło się na
siódmych urodzinach [i.t.b.], kiedy razem z [i.t.p.] ustaliłyśmy, że pocałujemy
ona mojego brata, a ja jej. Liam poszedł do salonu się napić, a reszta chłopaków
grała na konsoli. Zakradłam się od tyłu i szybko cmoknęłam go w usta. Ciemny
blondyn jęknął, mówiąc, że to ohydne i otarł usta wierzchem dłoni. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">Dotknął zimną dłonią mojego policzka i zgarnął niesforny kosmyk za moje
ucho. Patrzyliśmy sobie w oczy i żadne z nas nie chciało przestać, a
powinniśmy, bo on jest już zajęty. Pochylił się nade mną i wystarczyłby teraz
tylko jeden ruch, aby złączyć nasze usta w pocałunku, ale nie mogłam… nie
jestem, taką suką, żeby kraść komuś chłopaka. Nasze wargi już miały się
zetknąć, ale odwróciłam się na pięcie z zamiarem odejścia. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Nie uciekaj. Nie uciekaj mi- złapał mnie za nadgarstek. Szarpnął i
przyciągnął mnie do siebie. Trzymał mnie w swoich silnych ramionach, które
dawało mi cholerne poczucie bezpieczeństwa. Uniosłam głowę, aby spojrzeć mu w
oczy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Dlaczego?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Bo nie lubię, gdy jesteś daleko- wzruszył ramionami, na co się lekko
uśmiechnęłam. Chciałam się odezwać i powiedzieć mu, żeby mi nie ściemniał, ale
nie pozwolił mi dojść do słowa, ponieważ mnie pocałował. Marzyłam, żeby to
zrobił, już od bardzo bardzo dawna, ale nie w takich okolicznościach. Mimo
niechęci i wewnętrznej walki z samą sobą, odepchnęłam go. – co robisz?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Ja?- uniosłam na niego brwi.- to ty mnie całujesz, a masz dziewczynę-
prychnęłam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Nie jestem już z nią- mruknął. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Co? Od kiedy? – zamurowało mnie. Przecież byli ze sobą długo i byli
szczęśliwi. Mieli czteroletni staż! Co im nagle odwaliło?! Są wszyscy rąbnięci.
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-language: KO;">-Nie układało nam się. Zresztą cały czas ostatnio myślę o tobie, musiałem z
nią zerwać- uśmiechnęłam się lekko, a on odwzajemnił. – tooo wyskoczymy gdzieś
jutro?- przytaknęłam, a on obiął mnie ramieniem i zeszliśmy na dół, gdzie
zaczęliśmy tańczyć. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIq7XlFKt5F_vnYH63q9xopuZQ6RDL2PMVUY8pegltuezpCce9PZDnTJlvuvJYX1s2xBXm_Ah8L61SnAZG5VvXugvD-RLIuLUvp_n6s1s_2Cu1GGm1abEIGjUgeFx1oIMtdvZtO2uiU9U/s1600/Liam-3-liam-payne-30808499-500-500_large.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIq7XlFKt5F_vnYH63q9xopuZQ6RDL2PMVUY8pegltuezpCce9PZDnTJlvuvJYX1s2xBXm_Ah8L61SnAZG5VvXugvD-RLIuLUvp_n6s1s_2Cu1GGm1abEIGjUgeFx1oIMtdvZtO2uiU9U/s1600/Liam-3-liam-payne-30808499-500-500_large.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
_____________________________________ </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jejciu przepraszam, że nie dodawałam tak długo. Wiem, że sie zobowiązałam pomóc, ale naprawdę ostatnio nie miałam weny i wgl szkoła- trzeba poprawić niektóre oceny... No nic liczę, że wam sie spodoba i mi wybaczycie</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Buźka miśki ;** </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-36980206500180156742014-05-14T13:07:00.002+02:002014-05-14T13:07:57.993+02:00Liam<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZQRM5X2EU1P3ROaIzluGW6mbIPO5tM7D_f1bdvv5-MvDvpcCJGsj_LVRmGMtCyscmYgrdczRN4UR6F7C4FNma0Gz8nCKDdGJ0qDCMlrCCIlgnhT4ugS2SC0pGDkFwW2nboefi7KeicugB/s1600/Liam2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZQRM5X2EU1P3ROaIzluGW6mbIPO5tM7D_f1bdvv5-MvDvpcCJGsj_LVRmGMtCyscmYgrdczRN4UR6F7C4FNma0Gz8nCKDdGJ0qDCMlrCCIlgnhT4ugS2SC0pGDkFwW2nboefi7KeicugB/s1600/Liam2.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Dziś jest jeden z ważniejszych dni w moim życiu - zdaję egzamin praktyczny na prawo jazdy. Dużo się do tego przygotowywałam i mam nadzieję, że zdam go za pierwszym razem. Poprosiłam również rodzinę i mojego przyjaciela, Liam' a, aby trzymali za mnie kciuki. Cała roztrzęsiona jadę do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego aby tam oczekiwać na egzamin.<br />
<br />
<b>20 minut później</b><br />
<b><br /></b>
Za 10 minut rozpocznie się mój egzamin a ja jeszcze powtarzam sobie jak włączać światła i gdzie znajdują się wszystkie zbiorniki. Gdy już zakończyłam tą czynność zauważyłam, że do pomieszczenia wszedł mężczyzna i wyczytał moje imię i nazwisko. Udaję się więc razem z nim do samochodu. W międzyczasie podaję mi dowód osobisty aby sprawdzić moją tożsamość. Egzaminator oddaje mi dokument i zaprasza do samochodu z numerem 05. Prosi abym usiadła za kierownicą i pyta czy nie mam jakiś pytań co do egzaminu oraz przedstawia się. Odpowiadam, że wszystko wiem. Więc zostaję poproszona o sprawdzenie świateł awaryjnych i wskazanie zbiornika z płynem do spryskiwaczy oraz sprawdzenie czy znajduje się on w tym zbiorniku. Po wykonaniu tego ponownie prosi mnie abym usiadła za kierownicą i nakazuje mi przygotować się do jazdy. Ustawiam więc fotel, lusterka, zapinam pas i włączam światła mijania. Gdy skończyłam poinformowałam o tym egzaminatora a on poprosił mnie o podjechanie na plac manewrowy znajdujący się na terenie ośrodka aby wykonać zadania egzaminacyjne. Pierwsze udaję się na łuk. Po zaliczeniu tego zadania czeka mnie ruszanie z miejsca na wzniesieniu. Gdy to zaliczyłam rozpoczęłam drugą część egzaminu praktycznego odbywającą się w ruchu drogowym. Po 40 minutach wracam do ośrodka egzaminacyjnego. Parkuję tam na wskazanym przez egzaminatora miejscu i wyłączam silnik. Egzaminator wskazuje mi moje drobne błędy. Zasmuciłam się ponieważ myślałam, że nie zaliczyłam tego egzaminu. Lecz pan po chwili dodał, że wynik egzaminu jest pozytywny. Podziękowałam mu, zabrałam swoje rzeczy i udałam się do poczekalni aby opuścić teren ośrodka. Tam czekała na mnie niespodzianka. Przy wejściu do budynku stał Liam.<br />
- Li, co ty tu robisz?<br />
- Chciałem Ci zrobić niespodziankę. - uśmiechnął się - Zdałaś?<br />
- Tak. - odpowiedziałam<br />
- Gratuluję! - przytulił mnie i dał całusa w policzek. Trochę mnie to zdziwiło ponieważ nie mieliśmy takich zwyczajów.<br />
- Idziemy? - zapytałam<br />
- Tak, zapraszam Cię do mnie do domu. Trzeba uczcić zdanie egzaminu.<br />
- Dobrze, to miłe z Twojej strony. - powiedziałam a chłopak zabrał moją kurtkę i torebkę oraz poszedł pierwszy w kierunku swojego samochodu. Zaczekał na mnie przy nim, otworzył mi drzwi od strony pasażera i gdy wsiadłam zamknął je.<br />
<br />
<b>Godzinę później</b><br />
<b><br /></b>
Właśnie dotarliśmy do domu Liam'a. Całą drogę żartowaliśmy i śmialiśmy się. Lecz wraz z dotarciem na miejsce mój dobry humor znikł. Chłopak to zauważył i próbował mnie rozweselić ale nie wychodziło mu to za bardzo.<br />
<br />
<b>PERSPEKTYWA LIAM`A</b><br />
<b><br /></b>
Całą drogę do domu [T.I] była radosna lecz teraz cały dobry humor znikł. Zmartwi mnie to. Zaprosiłem ją więc do siebie po pokoju i starałem się wyciągnąć z niej dlaczego jest taka smutna i jakoś jej pomóc. Wcześniej zrobiłem herbatę i wyciągnąłem przepyszne ciastka. Gdy wszedłem do pokoju dziewczyna leżałam na moim łóżku tyłem do drzwi i płakała. Odłożyłem więc rzeczy na biurko i kucnąłem obok łóżka lecz ona się odwróciła na drugi bok. Wstałem więc i położyłem się po chwili koło niej. Znowu chciała mnie uniknąć ale przyciągnąłem ją do siebie a ona wtuliła się we mnie i rozpłakała jeszcze bardziej. Głaskałem ją po plecach i pocałowałem we włosy dając jej poczucie bezpieczeństwa. Po 5 minutach dziewczyna trochę się uspokoiła więc postarałem się nawiązać z nią rozmowę.<br />
- Co się stało? Czemu płakałaś?<br />
- Nie wiem czemu ale Twój dom przypomina mi dom mojej babci, która odeszła dwa tygodnie temu i bardzo mi jej brakuje. - gdy to usłyszałem zamurowało mnie.<br />
- Moje biedactwo. Bardzo mi przykro. Mogę Ci jakoś pomóc?<br />
- Jest jeden sposób. Bądź przy mnie i mnie wspieraj a ja jakoś się pozbieram po tej stracie.<br />
- Obiecuję, że będę przy Tobie zawsze gdy będziesz tego potrzebować.<br />
- Dziękuję. - powiedziała i dała mi buziaka z policzek.<br />
- Mogę teraz coś dla Ciebie zrobić? - zapytałem<br />
- A możemy sobie tak poleżeć? Dobrze mi tak. - i uśmiechnęła się. Miło mi się zrobiło gdy to powiedziała<br />
- Oczywiście, że tak. - położyłem się na plecach a ona swoją głowę położyła na mojej klatce piersiowej.<br />
Jedną ręką objąłem ją tak żeby była jak najbliżej mnie a drugą zacząłem się bawić jej włosami. Po pół godziny dziewczyna usnęła. Lecz po półtorej godziny obudziła się cała zapłakana. Pozwoliłem więc jej wypłakać się. Gdy po 20 minutach dotarło do mnie, że jest w moim domu i jest bezpieczna to uspokoiła się.<br />
- Nigdy mnie nie zostawisz? - zapytała<br />
- Ale skąd to pytanie? - zdziwiłem się a dziewczyna usiadła na łóżku<br />
- Śnił mi się wypadek. Zginąłeś w nim a byłeś jedyną osobą, którą miałam. - łza spłynęła po jej policzku<br />
- Jestem tu przy Tobie i nic takiego się nie stanie. Będę przy Tobie choćbyś miała mnie już serdecznie dosyć bo jesteś dla mnie ważną osobą. - Co dla Ciebie oznaczają te słowa?<br />
Wiedziałem, że teraz nadszedł ten moment kiedy muszę jej wyznać co czuję bez myślenia o konsekwencjach tych słów. Złapałem więc jej lewą dłoń, popatrzyłem prosto w oczy i powiedziałem<br />
- Kocham Cię.<br />
Dziewczyną ewidentnie to zaskoczyło.<br />
- Nie żartujesz sobie?<br />
- Nie, jestem bardzo poważny.<br />
[T.I.] po chwili położyła swoje dłonie na moich policzkach i szepnęła<br />
- Ja też Cię kocham. - i złożyła delikatny pocałunek na moich ustach.<br />
Przytuliłem ją mocno i tak spędziliśmy cały dzień.<br />
<br />
<br />
<br />
Powracam :D Cieszycie się?<br />
Mam nadzieję, że imagin się Wam podoba. Przepraszam Was, że tak dawno mnie nie było ale zdawałam egzamin na prawo jazdy, miałam dużo nauki na studiach i zmarła moja babcia tak więc nie miałam głowy żeby dla Was pisać. Ale teraz postaram się Was nie zaniedbywać.Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-32751817599106598662014-04-11T23:30:00.001+02:002014-04-11T23:30:52.399+02:00Harreh <!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpSxBJ2XQ3B3jd8pdSJq4NiC6CaC-flDJQDsQs2MusOcGjgKQg2-a8TShLowlEu1SIX7bXFCzN3nThFxFzDgPEA7eA8d2QlCGwgVsfXFv5oajKb1D01ZZPYqJgeISxkFwfao1l5FUQtHg/s1600/hazza.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpSxBJ2XQ3B3jd8pdSJq4NiC6CaC-flDJQDsQs2MusOcGjgKQg2-a8TShLowlEu1SIX7bXFCzN3nThFxFzDgPEA7eA8d2QlCGwgVsfXFv5oajKb1D01ZZPYqJgeISxkFwfao1l5FUQtHg/s1600/hazza.png" height="320" width="224" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
Ubrałam się w kwiecisty kombinezon oraz białe sandałki.
Rozczesałam długie brązowe włosy, które poskręcane opadały na prawe ramię.
Pomalowałam się i zbiegłam po schodach. Na dole czekał już Harry, który szeroko
się uśmiechnął na mój widok, ukazują dwa słodkie dołeczki, które tak bardzo
lubię. </div>
<div class="MsoNormal">
-Wyglądasz ślicznie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Dziękuję- cmoknęłam go w usta. – to co dziś robimy?</div>
<div class="MsoNormal">
-Idziemy na zakupy, a potem zabieram cie na piknik.</div>
<div class="MsoNormal">
-Brzmi nieźle. Mamo wychodzimy!- krzyknęłam do rodzicielki,
która gotowała w kuchni obiad. </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie wracaj późno!</div>
<div class="MsoNormal">
-Okay!- cali uśmiechnięci wyszliśmy z domu i kierowaliśmy
się w stronę sklepu. Droga zajęła nam jakieś 15minut. Zabraliśmy koszyk i
szliśmy w stronę alejki ze słodyczami, kiedy zaczepiły nas dwie staruszki,
które zaczęły dotykać moich włosów i zachwycały się nimi. – z czego się
śmiejesz?- trąciłam Harrego łokciem w brzuch, mówiąc cicho, żeby te panie nie
usłyszały. Chłopak pokiwał tylko głową na boki z zaciszem. Kobiety nadal
podziwiały moje włosy, a ja z grzeczności musiałam stać i tego wszystkiego
słuchać. Byłam zła, prawdziwie zła.<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Babcie zaczęły się kłócić, do kogo jestem podobna. </div>
<div class="MsoNormal">
-Do Włoszki! Jest podobna do Włoszki!- wykrzyczała jedna, a
wszyscy w sklepie zaczęli na nas dziwnie patrzeć. Harry podszedł i pochylił się
nade mną. </div>
<div class="MsoNormal">
-Kocham cie, ty moja Włoszko- zaśmiał się mi do ucha, po
czym odszedł w kierunku słodyczy. Starsze panie dalej dotykały moich włosów, a
ja czułam się dziwnie. To taki jakby gwałt w miejscu publicznym. Po jakimś
czasie zjawił się Harreh z pełnym koszyczkiem. – przepraszam panie, ale razem z
moją Włoszką musimy już iść. – uśmiechnął się uroczo. </div>
<div class="MsoNormal">
-Tak, tak, miłej zabawy dzieci- uśmiechnęła się jedna ze
staruszek, a my poszliśmy zapłacić za zakupy. Potem poszliśmy w stronę parku,
po drodze zahaczając o dom Harrego, z którego zabraliśmy koc. W parku byliśmy
już po 10 minutach. Rozłożyliśmy kocyk, na którym usiedliśmy i wyjęliśmy
truskawki, czekoladę i inne produkty. Zaczęliśmy zajadać, a potem loczek
położył głowę na moich udach, a ja bawiłam się jego włosami. To był naprawdę
świetny dzień, świeciło słońca, a na niebie powoli przesuwały się różnorakie
chmurki. </div>
<div class="MsoNormal">
-[t.i.] muszę ci coś powiedzieć- powiedział poważnym tonem,
na co zaprzestałam zabawy jago loczkami. – bo jutro zaczynamy trasę po Ameryce -
gwałtownie wstałam, zrzucając jego głowę z moich nóg. </div>
<div class="MsoNormal">
-I mówisz mi to dzień przed wyjazdem!?- wrzasnęłam, na tyle
głośno, że aż sama się przeraziłam. – jesteś podły- próbowałam zatamować łzy. –
daj mi spokój Harry, nie chcę ci już nigdy wiedzieć- odwróciłam się i pobiegłam
do domu. Teraz łzy spływały po moich policzkach, nie widział mnie, dlatego
mogłam płakać. Nie wyobrażam sobie bez niego, życia, a on mi nie ufa. To
naprawdę boli, ta świadomość, że nie ma dla mnie tyle zaufania, ile ja mam dla
niego. Zresztą co ja sobie wyobrażałam, on jest gwiazdą, a ja jestem
najzwyklejszą dziewczyną, która ma niewyparzony język, lubi po imprezować,
zakupy; która w stresie gada więcej niż katarynka, musi wszystko wychodzić jej
idealnie. Nie lubi kiedy się po niej krzyczy, okłamuje i ma straszne kompleksy.
Która lubi usiąść z przyjaciółmi i po prostu pogadać przy fajce. Wbiegłam do
domu, zatrzaskując drzwi i zjeżdżając po nich plecami. Zakryłam twarz dłońmi i
próbowałam się uspokoić, co po pewnym czasie mi się udało. Wstałam i poszłam do
kuchni, gdzie mama dalej działała cuda. Wyjęłam z lodówki butelkę z sokiem i
wypiłam. </div>
<div class="MsoNormal">
-Kochanie myślałam, że wrócisz później. Stało się coś?</div>
<div class="MsoNormal">
-Harry miał próbę- wzruszyłam ramieniem, a potem poszłam do
siebie. Położyłam się do łóżka i leżałam wpatrując się tępo w okno. Mój telefon
zaczął dzwonić, albo przychodziły SMSy. Złapałam za urządzenie i odblokowałam
ekran. Miałam wiadomości od Harrego, Liama i reszty chłopaków. Przeczytałam
kilka z nich. </div>
<div class="MsoNormal">
______________________</div>
<div class="MsoNormal">
Od: Hazz <3</div>
<div class="MsoNormal">
Mała to nie miało tak być, chciałem powiedzieć wcześniej,
ale nie chciałem cie zranić</div>
<div class="MsoNormal">
______________________</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Od: Hazz <3</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Włoszko ty
moja… przepraszam, ale byłaś szczęśliwa. Dobrze wiesz, że nie lubię, gdy się
smucisz</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">______________________</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Od: Hazz <3 </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Misiek przepraszam,
naprawdę nie chciałem, przecież wiesz, że cie kocham</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">______________________</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Z natłokiem
myśli zasnęłam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Obudziłam się około
godziny 8 rano. Tego było mi potrzeba. Złapałam za telefon i sprawdziłam SMSy. Otworzyłam
jednego, który był od Louisa. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">______________________</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Od: Lou xd</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Samolot jest o
8.30, nie zawiedź go</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">______________________</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">8:30?! Pędem
ruszyłam do łazienki, gdzie wzięłam szybki prysznic. Rozczesałam włosy i
pomalowałam rzęsy tuszem. Z szafy wyjęłam krótkie szorty, które ubrałam na
bieliznę, a przez głowę wciągnęłam ciemnoniebieski top. Wsunęłam na nogi
trampki i wybiegłam z domu. Zmierzałam w stronę metra, którym chciałam dojechać
na lotnisko. Wysiadłam na ostatniej przecznicy. Wybiegłam z podziemia i nie zwalniając
tępa, biegłam. Byłam cała zasapana, a kolka powoli dawała o sobie znać, ale nie
poddawałam się. Obsesyjnie sprawdzałam zegarek, który wskazywał już 8.32. Na
lotnisku było pełno fanek chłopaków, przez które się przedzierałam. Zauważyłam
bujne loczki Hazzy, który już miał wchodzić na pokład ich prywatnego samolotu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">-Harreh!-
krzyknęłam, a on się odwrócił. Szukał mnie wzrokiem, aż w końcu znalazłam się w
jego silnych ramionach, które dają mi poczucie bezpieczeństwa. – przepraszam,
nie powinnam tak reagować- mocno wtuliłam się w jego tors. Chłopak tulił mnie
do siebie, w taki sposób, jakbym zaraz miała zniknąć. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">-To ja
przepraszam, mogłem powiedzieć wcześniej. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">-Csi- mruknęłam.-
nic nie mów.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">-To co mam
zrobić?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">-Kochaj mnie
bez granic, tak po prostu… za nic- zaśmiał się pod nosem, a potem złączył nasze
usta w pełnym namiętności pocałunku, który zbyt szybko się skończył. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">-Wrócę za dwa
miesiące Włoszko- puścił mi oczko, a następnie przelotnie cmoknął w wargi i
wsiadł do samolotu. Westchnęłam tylko i pocierałam ramiona. Zaczekałam aż
metalowy ptak wzniesie się w powietrze, a kiedy już to uczynił wróciłam do
domu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">___________________________</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Imagin jest mega denny, ale początek całkiem mi sie podoba. Mam nadzieję, że powiecie szczerze, co o nim myślicie w komentarzach. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: KO; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">Buźka miśki ;** </span></div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-28840386934163693882014-04-08T21:23:00.000+02:002014-04-08T21:25:31.273+02:00Louis cz.3<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPqpim7GCDimC1tNnxyRDXKO9HuFqOw0RekSONULubaPTc-gfmRQ75JNPN7blPdYHlx4GPVQvfeg3zq4BPXXrOZZOrkGurtOuNCwQcEMMXeDA88tQ6OCuWVtKKYStZ4fxYqbXDLlVJv4M/s1600/Louis4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPqpim7GCDimC1tNnxyRDXKO9HuFqOw0RekSONULubaPTc-gfmRQ75JNPN7blPdYHlx4GPVQvfeg3zq4BPXXrOZZOrkGurtOuNCwQcEMMXeDA88tQ6OCuWVtKKYStZ4fxYqbXDLlVJv4M/s1600/Louis4.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Perspektywa Louis'a</b><br />
<b><br /></b>
[T.I] w ogóle się do mnie nie odzywa. Jest mi przykro z tego powodu bo chciałbym z nią pogadać, być bliżej niej. Siedzę koło niej ale mam wrażenie jakby była kilometry ode mnie. Postanowiłem napisać do niej wiadomość na karteczce a ona w międzyczasie nagle się na mnie osunęła. W mojej głowie natychmiast pojawiła się myśl, że muszę ją zawieźć do szpitala żeby sprawdzili czy jest zdrowa. Tak więc wziąłem ją na ręce i wyszedłem z sali. Jako, że 15 minut od uczelni znajdował się szpital postanowiłem ją tam zanieść.<br />
<br />
<b>TRZY GODZINY PÓŹNIEJ</b><br />
<b><br /></b>
Siedzę tu już długo i nic nie wiadomo. Boję się, że [T.I] może być na coś chora i dlatego nie chcą mi nic powiedzieć. Doszedłem do wniosku, że jak oni ie chcą sami nic mi przekazać to sam się dowiem co się dzieje z moją przyjaciółką. Po 15 minutach dowiedziałem się od pielęgniarki w której sali dziewczyna leży tak więc nie czekając dłużej udałem się do niej. Zdziwił mnie trochę fakt, że znajduje się ona na oddziale ginekologicznym. Chwilę później znajdowałem się przy jej łóżku. Tak słodko sobie spała. Zachwycanie się takim widokiem przerwał mi lekarz.<br />
- Pan jest kimś z rodziny? - zadał pytanie<br />
- Jestem jej chłopakiem. - musiałem troszkę nagiąć prawdę<br />
- Pani [T.I] jest w drugim miesiącu ciąży. Podczas badania odkryliśmy, że została zgwałcona. - w tym momencie myślałem, że będę szczękę z ziemi zbierać. - To omdlenie nie było groźne. Ale proszę o nią dbać.<br />
- Dobrze, dziękuję.<br />
Po wyjściu lekarza opadłem na krzesło obok łóżka dziewczyny i próbowałem pozbierać myśli. Moja [T.I] będzie mamą i jakiś bydlak tak ją skrzywdził. <i>Znajdę go i zatłukę jak psa </i>obiecałem sobie.<br />
- Louis, co ja tu robię? - usłyszałem cichy głosik<br />
- Zemdlałaś na zajęciach i Cię przyniosłem do szpitala.<br />
- Dziękuję.<br />
- [T.I], mam do Ciebie pytanie. Co się stało około dwa miesiąca temu?<br />
- Co masz na myśli? - zdziwiła się<br />
- Lekarz mi powiedział, że ktoś Cię bardzo skrzywdził. - po moich słowach dziewczyna się rozpłakała<br />
- Dwa dni po tym nieszczęsnym weselu poszłam na imprezę żeby się odstresować. Tam go poznałam. Poszliśmy do niego. Chciałam tylko się u niego przespać żeby nie wracać do pustego domu. A on mnie zgwałcił.<br />
- Maleństwo moje. - powiedziałem i przytuliłem dziewczynę.<br />
- Czy ja jestem w ciąży? - zapytała po chwili<br />
- Tak. I on nic się nie martw. Ja się Tobą i maleństwem zajmę.<br />
- Nie, Louis, nie musisz. Poradzę sobie.<br />
- Ale chcę. Proszę Cię, pozwól mi być przy Tobie.<br />
- Dobrze. Dziękuję.<br />
Po chwili w sali pojawił się lekarz, który poinformował [T.I] o badaniach, które musi zrobić i dał jej wypis ze szpitala. Zawiozłem ją do mnie do mieszkania. Zaniosłem do łóżka żeby sobie odpoczęła a sam udałem się na zakupy żeby przygotować dla dziewczyny zdrowy obiad. Gdy wróciłem stała ona przy lodówce i szukała jakiegoś jedzenia.<br />
- Nic tam nie znajdziesz. - zawołałem z przedpokoju<br />
- Ale ja jestem głodna.<br />
- Siadaj, za chwilę zrobię Ci kanapki.<br />
- To ja Ci pomogę.<br />
- Nie, masz odpoczywać.<br />
- A właśnie, że nie będę nigdzie szła. I z ciężarną się proszę nie wykłócać.<br />
- Tak, no to zastosuję inną broń. - powiedziałem i zacząłem ją łaskotać<br />
- Przestań...błagam...już nie mogę. - prosiła już po chwili<br />
- Przestanę jak dasz mi buziaka.<br />
- Niedoczekanie Twoje. - powiedziała<br />
- To muszę dalej Cię łaskotać. - na mojej twarzy pojawił się chytry uśmieszek<br />
- No dobrze. - przybliżyła się i pocałowała mnie w policzek. - Zadowolony?<br />
- Bardzo. A teraz siadaj na tyłku a za chwilę dostaniesz kanapki.<br />
- Ok, tylko szybciej może trochę je rób.<br />
Za 5 minut podałem jej talerz pełen kolorowych i zdrowych kanapek.<br />
<br />
<b>DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ</b><br />
<b><br /></b>
Udało mi się, osiągnąłem swój cel. [T.I] i ja jesteśmy parą. Maleństwo rozwija się bardzo dobrze. Już ustaliliśmy, że ja będę podany jako ojciec co bardzo mnie ucieszyło ponieważ wróży to, iż uda mi się stworzyć szczęśliwą rodzinę z moją dziewczyną.<br />
<br />
<b>OSIEM MIESIĘCY PÓŹNIEJ </b><br />
<b><br /></b>
Nasza córeczka ma już trzy miesiące. Rośnie jak na drożdżach. I jest idealną kopią [T.I]. Ma jej oczy, usta, nosek. A za dwa miesiące ja i jej mama będziemy małżeństwem. Wszystko się poukładało lepiej niż sobie to planowałem i wyobrażałem. Spotkało mnie wielkie szczęście. U mojego boku jest kobieta, którą bardzo kocham i mamy dziecko, które uważa, że ja jestem jego tatą. Może kiedyś powiemy jej jaka jest prawda ale nie chcemy na razie niszczyć swojego szczęścia.<br />
<br />
<br />
<span style="color: #ffd966;">I jak się Wam podoba takie zakończenie?</span><br />
<span style="color: #ffd966;">Przyznaję się, że to zepsułam trochę ale i tak mam nadzieję, że się Wam spodoba.</span><br />
<span style="color: #ffd966;">Pozdrawiam <33</span><br />
<span style="color: #ffd966;"><br /></span>
<span style="color: #ffd966;"><br /></span>
<span style="color: #ffd966;">4 Wasze komentarze = nowy imagin</span>Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-36612969773262378312014-04-05T12:55:00.000+02:002014-04-05T12:55:40.469+02:00Louis cz.2<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjR2fRFWTXIl64bi3TY2HSlSw2WdvyEaypaueR68y_IcEdf-6PL-8awMRpxZ4xjUSh8qgO5VsVaxvNGJwcahIfpQv7llnEdaNwO-WBDR15P9iSW28wZGh5mgEofVWD_l8LtIufQvMFhFUzP/s1600/Louis3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjR2fRFWTXIl64bi3TY2HSlSw2WdvyEaypaueR68y_IcEdf-6PL-8awMRpxZ4xjUSh8qgO5VsVaxvNGJwcahIfpQv7llnEdaNwO-WBDR15P9iSW28wZGh5mgEofVWD_l8LtIufQvMFhFUzP/s1600/Louis3.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Kontynuacja <a href="http://imaginy-1direction.blogspot.com/2014/01/louis.html" target="_blank">tego imagina</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Dla <span style="color: #f1c232;">Darcy Styles</span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<b>Perspektywa Louis'a</b><br />
<b><br /></b>Minęły już dwa tygodnie a [T.I] się nie odzywa do mnie. Martwi mnie to ponieważ wiem, że to przeze mnie. To ja zniszczyłem naszą relację. A to wszystko z powodu głupich uczuć. Brakuje mi jej uśmiechu, jej zapachu, jej obecności.<br />
<br />
"Tęsknie za Tobą, Odezwij się, proszę. Martwię się." wysłałem kolejnego sms-a do dziewczyny.<br />
<br />
Czasami mam wrażenie, że mi na niej zależy. I to nie tak jak na przyjaciółce. Z tą myślą poszedłem spać aby nie rozmyślać tyle o tym co zniszczyłem. Jednak nie udało mi się to ponieważ po raz kolejny śniła mi się sytuacja sprzed 14 dni. Z tego koszmaru wyrwał mnie dźwięk telefonu.<br />
- Proszę. - powiedziałem jeszcze zaspany<br />
- Nie pisz tyle do mnie. Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać.<br />
- Proszę Cię tylko o spotkanie. Muszę Ci coś powiedzieć. Jeżeli nie będziesz chciała mnie więcej widzieć dostosuje się do tego.<br />
- Dobrze. Pasuje Ci dziś o 19:00 w tej restauracji koło mojego domu?<br />
- Tak, oczywiście. Do zobaczenia. - rozłączyłem się<br />
Zgodziła się ze mną spotkać. Udało się. Tak bardzo się cieszę. Byłem jak w amoku. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że to może być nasze ostatnie spotkanie. I mój humor uległ zmianie. Smutek zastąpił euforię. I w takim nastroju zacząłem się szykować na to co czeka mnie za 3 godziny. Ubrałem się w bluzę, która podobała się [T.I] oraz czarne, dopasowane spodnie. Spryskałem się perfumami, które ona uwielbiała. <i>Wszystko dla Ciebie skarbie </i>pomyślałem. Godzinę przed spotkaniem opuściłem aby dotrzeć na czas oraz kupić dla dziewczyny kwiaty. W kwiaciarni nie mogłem się zdecydować jaki bukiet będzie najlepszy. W końcu podjąłem decyzję. Wybrałem pomarańczowego gerbera ponieważ według mnie pasował on do [T.I]. Po 30 minutach dotarłem na miejsce spotkania. 5 minut później zjawiła się ona, moja koleżanka piękna jak zawsze.<br />
- Cześć, dziękuję, że zgodziłaś się na to spotkanie. - rozpocząłęm<br />
- Nie wysilaj się. O czym chciałeś mi powiedzieć?<br />
- To trochę skomplikowane. - przypomniałem sobie o kwiatku. - Proszę, to dla Ciebie.<br />
- Mów, ja mam czas. I nie potrzebnie wydawałeś pieniądze.<br />
- Po tygodniu Twojego milczenia dotarło do mnie, że tęsknię za Tobą, brakuje mi Cię. Nawet mi się śniłaś.<br />
- No dobrze, ale co to ma do rzeczy bo nie za bardzo rozumiem?<br />
- Dopiero po tym co się stało uświadomiłem sobie bardzo ważną rzecz. Zależy mi na Tobie [T.I].<br />
- I tak nagle to do Ciebie dotarło? Dziwne trochę.<br />
- Wiem, że źle zrobiłem. Ale kiedy wyznałaś mi swoją miłość nie byłem pewny swoich uczuć. Ale teraz jestem już pewien. Kocham Cię i to się nie zmieni.<br />
- I ja mam Ci w to uwierzyć, tak?<br />
- No tak. Proszę Cię, daj mi szansę żebym mógł Ci udowodnić, iż to prawda.<br />
- Pod jednym warunkiem się zgodzę.<br />
- Jakim?<br />
- Jeżeli to nie wyjdzie to znikasz na zawsze z mojego życia.<br />
- Dobrze, obiecuję.<br />
- Zapamiętaj to sobie. A ja muszę już iść bo późno się zrobiło.<br />
- Nie możesz zostać jeszcze chwilę? - chciałem ją zatrzymać jak najdłużej<br />
- Nie mogę. Do zobaczenia jutro na zajęciach.<br />
- Pa.<br />
<br />
<b>Perspektywa [T.I]</b><br />
<b><br /></b>
Mam teraz mętlik w głowie. Co on chce mi udowodnić. Przecież mówił, że mnie nie kocha. To może chce mnie tylko bardziej pogrążyć, znowu rozkochać w sobie a potem zranić po raz drugi. Ale już trudno. Nie złamię danej obietnicy z powodu swoich wątpliwości. A już jutro zmierzę się z tym udowadnianiem Louis'a.<br />
<b>NASTĘPNEGO DNIA</b><br />
<b><br /></b>
Wstałam jak zwykle o 6 i zaczęłam się szykować na zajęcia. Lecz nie zdążyłam zaparzyć sobie nawet kawy ponieważ przeszkodził mi w tym dzwonek do drzwi. Zgadnijcie kto w nich stał. Choć pewnie się domyślacie. Przede mną stała osoba, która chce mi coś udowodnić.<br />
- Popieprzyło Cię do końca? - zapytałam<br />
- Nie. Tylko przyniosłem Ci śniadanie. - zaczął się panoszyć w mojej kuchni jak u siebie w domu - Smacznego. - dodał podając mi croissant'a z filiżanką kawy.<br />
- Dziękuję, dobre było.<br />
- To teraz zmykaj się ubierać i robić to wszystko co dziewczyny robią a ja tu poczekam.<br />
- Tylko niczego nie zniszcz. Wystarczająco dużo już nabroiłeś w moim życiu.<br />
- Będę grzeczny jak aniołek. Pooglądam sobie telewizję.<br />
<br />
<b>DWADZIEŚCIA MINUT PÓŹNIEJ</b><br />
<b><br /></b>
Schodzę gotowa do wyjścia na dół a Louis śpi na sofie. <i>Słodko śpisz </i>pomyślałam. Lecz wygoniłam szybko tą myśl z głowy i zabrałam się za budzenie chłopaka.<br />
- Lou, wstawaj. Musimy już iść. - mówiłam do niego. Po chwili się przebudził.<br />
- Masz bardzo wygodną sofę. - śmiał się - Mojemu zgrabnemu tyłeczkowi dobrze się siedziało.<br />
- Idź już Ty zgrabna dupciu bo się spóźnimy. - poganiałam go zabierając torebkę i klucze ze stolika w przedpokoju. - Damy przodem. - zaprezentował swoje białe ząbki - I daj to. - dodał wskazując na moją torebkę - Nie będziesz dźwigać.<br />
- Ale to nie jest ciężkie.<br />
- Możesz nie dyskutować i utrudniać mi mojego zadania?<br />
- Ok, już nic nie mówię.<br />
I w ciszy dotarliśmy na uczelnię.<br />
<span style="color: #ffd966;"><br /></span>
<span style="color: #ffd966;"><br /></span>
<span style="color: #ffd966;">Jak podoba się Wam druga część? Jak myślicie co stanie się dalej? </span><br />
<span style="color: #ffd966;">Przewiduję jeszcze jedną część, w której okaże się czy Louis ma dar przekonywania i czy [T.I] będzie w stanie ponownie mu zaufać. </span><br />
<span style="color: #ffd966;"><br /></span>
<span style="color: #ffd966;">Pozdrawiam <33</span><br />
<span style="color: #ffd966;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #ffd966;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #f1c232;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #f1c232;"><br /></span></div>
Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-33667830676301216012014-03-28T23:04:00.001+01:002014-03-28T23:06:18.334+01:00Zayn ;p<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1s9Oo2Q9vXNVDRyZ5Qi-7sIQK5gI7zjY83gUKeKc-Ep_xnZy7WKu94SvDD7DqHSavqLmU_ekTyxzb8W69bHHrhJhyphenhyphenhcGDbGXnxWuIPn5yZpc61FiXmLhASHJLU_Owi3ST67jUU6qOTSs/s1600/tumblr_mrjehuI0UW1rsb34oo1_500.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1s9Oo2Q9vXNVDRyZ5Qi-7sIQK5gI7zjY83gUKeKc-Ep_xnZy7WKu94SvDD7DqHSavqLmU_ekTyxzb8W69bHHrhJhyphenhyphenhcGDbGXnxWuIPn5yZpc61FiXmLhASHJLU_Owi3ST67jUU6qOTSs/s1600/tumblr_mrjehuI0UW1rsb34oo1_500.png" /></a></b></b></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Siedziałam w salonie, na
skórzanej sofie, owinięta ciepłym kocykiem z kolanami podwiniętymi pod brodę i
popijając kakao. Harry gdzieś wyszedł, prawdopodobnie ze swoim najlepszym
kumplem Zaynem, a ja marznę jak cholera, mimo, że jest jesień. Mam w dupie te ich
imprezy, wolę sobie siedzieć w piątek wieczorem przed telewizorem i przeżywać
to, że Sid z Epoki Lodowcowej znalazł mleczyk, niż świecić gołą dupą. Nagle
ktoś zaczął dzwonić jak pojebany do drzwi. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Harreh jak zapomniałeś
kluczy to masz pecha!- wrzasnęłam, a dzwonek nie ustawał. Przeklęłam pod nosem
i z kocem zarzuconym na ramionach oraz kubkiem w ręce, poszłam otworzyć.
Nacisnęłam na klamkę, mówiąc:</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"> idioto ostatni raz… Zayn!? – zdziwiłam się. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Sugerujesz, że powinienem
dorobić sobie klucz do twojego domu?- uśmiechnął się w charakterystyczny dla
siebie sposób. Ta jego pewność siebie i chamstwo sprawiają, że jest jeszcze
bardziej pociągający niż bez tej otoczki złego kolesia. Czy jestem w nim
zakochana? Nie, lecę na niego to fakt, ale nie wiem czy to jest miłość, po za
tym on ma swoją księżniczkę, z którą obściskują się, całują i prawie pieprzą na
tych ich imprezach. Dwa razy Harry mnie namówił, ale teraz mówię dość, nie będę
patrzeć na jego kumpla, który zabawia się ze swoją dziewczyną, bo mnie skręca. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Sugeruję, że mojego brata
nie ma, więc…- wzruszyłam ramionami- po co przyszedłeś?- mulat głęboko
westchnął i podrapał się w tył głowy. Czy on był zmieszany?! Nie, to nie
możliwe, przecież on zawsze wie co odpowiedzieć, to on ma ostatnie zdanie. Co
on mi tutaj odpierdala?!</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Przejdziemy się? –
skrzywiłam się. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Tam jest zimno- jęknęłam, na
co wywrócił oczami. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-No weź- westchnął. –
pójdziemy na pizzę, albo gorącą czekoladę. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Mam kakao, a pizzę możemy
zmówić. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-O Jezu, dziewczyno rusz
seksi dupe, a nie zamulasz przed TV- wywróciłam oczami. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Robię to dla ciebie pajacu-
ubrałam kurtkę oraz buty, po czym wyszliśmy, a ja zamknęłam dom na klucz. – ty
płacisz za tą pizzę i czekoladę- mruknęłam, na co zachichotał pod nosem.
Szliśmy w ciszy, mijając po drodze park. – ale zimno- jęknęłam. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Pizga jak cholera- mruknął
nakładając na głowę kaptur swojej czerwonej bluzy, na której miał skórzaną
katanę. Zaczęłam szperać w kieszeniach. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Przez ciebie zapomniałam
rękawiczek- stukałam zębami. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Daj rękę- zmarszczyłam brwi
i spojrzałam na niego zdziwiona. Zaskoczył mnie, chyba że to był kolejny żart z
jego strony. Często z Harrym sobie ze mnie żartowali, przeważnie z chłopców, z
którymi umawiam się na randki. Patrzył na mnie… z troską, wyciągając swoją dłoń
w moim kierunku. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Mam cie trzymać za rękę?-
zapytałam głupio, dalej w to nie wierząc. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Po prostu ją daj- powiedział
jakby znudzony, a ja niepewnie złapałam jego kończynę. Włożył nasze splecione
dłonie do kieszeni kurtki. Jego ręce były zajebiście ciepłe, że aż przeszedł
mnie dreszcz. Kroczyliśmy dalej, a ja się uśmiechnęłam. Przechodziliśmy obok
budynku szkoły, w której się uczę razem z jego dziewczyną. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Wiesz co, może lepiej puść,
bo jak zobaczy twoja laska, to będzie koniec. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Masz racje…- burknął pod
nosem i chciał zabrać swoją rękę, ale mu nie pozwoliłam. Teraz to ja sobie
zażartuję z niego, pierwszy raz. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Teraz powinieneś powiedzieć,
jebać to i trzymać mnie dalej- zaśmiałam się. Ku mojemu zaskoczeniu ścisnął
mocniej moje palce i patrząc w okno szkoły, w której właśnie była powiedział:</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Jebać to- szliśmy dalej, a
ja byłam zadowolona i szczęśliwa. Do pizzerii doszliśmy po 10 minutach.
Zajęliśmy stolik, przy którym zwykliśmy siedzieć w trójkę, razem z Harrym.
Podeszła do nas kelnerka, która była całkiem ładna. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Co zamawiacie?- zatrzepotała
rzęsami w kierunku Zayna, który spojrzał na mnie i się uśmiechnął. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Dużą margaritę i dwie cole –
puścił mi oczko, a dziewczyna, która na oko mogła mieć z 23 lata odeszła. To
zadziwiające, że on zna mnie tak dobrze. Wie o mnie wiele rzeczy, tak jak ja o
nim, ale Zayn wie więcej, bo Harry mu mówi o wszystkim. Wie co lubię jeść,
oglądać, jaki jest mój ulubiony kolor, jakie kwiatki lubię. Czego nie lubię. Co
robię, gdy jestem smutna, a co jak zakochana. Czasem zastanawiam się, czy znam
siebie tak dobrze, jak on mnie. – o czym tak myślisz małpko?- i mówi do mnie
małpko, to w sumie urocze, ale nie wiem, czy mówi to dlatego, że uważa mnie za
małpę, bo jestem czasem wredna, czy tylko, bo podoba mu się to zdrobnienie i
kiedy byliśmy w zoo to strasznie jaraliśmy się człekokształtnymi. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-O tym, że będę miała
przesrane, bo nie byłam w szkole- westchnęłam. Nie powiem mu przecież, że o
nim. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Jak nie byłaś? – zmarszczył
brwi. – czemu?</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Bo jest zimno jak cholera. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Ale dla mnie wyszłaś z domu-
stwierdził.- Awww jesteś słodka!- uśmiechnął się chytrze, na co wywróciłam
oczami. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Nie pochlebiaj sobie- w tym
momencie dziewczyna przyniosła nam pizzę oraz napoje. Zayn wstał i usiadł obok
mnie, na co zmarszczyłam brwi. – co robisz?- zapytałam zdziwiona. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Siadam obok ciebie małpko-
pacnął mnie w nos. Był dziwny, zachowywał się dziwnie. Co on knuje? Znowu jakiś
genialny sposób upokorzenia mnie w miejscu publicznym? Serio, to ulubiona
zabawa Malika i mojego brata. –pokłóciliście się z Harrym, czy jak?</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Nie, po prostu chciałem
gdzieś z tobą wyjść, Hazz jest na siłowni. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-W co ty grasz Malik? Znowu
jakiś pomysł jak zrobić ze mnie idiot</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">k</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">ę?- warknęłam. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Co?! Nie! [t.i.] weź
przestań, to że kilka razy się z loczkiem zabawiliśmy, to nie znaczy…</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Kilka!?- prychnęłam. – non
stop robicie ze mnie pośmiewisko, bo wam się nudzi! To dlatego już z wami nie
wychodzę, to dlatego wolę siedzieć w domu sama, niż pokazywać się z wami
gdziekolwiek. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Ale ja nie…</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Daruj sobie- chciałam wstać
i wyjść, ale on nie chciał mnie przepuścić. Musiałam usiąść od ściany, za co
przeklinałam się w duchu. Boże jaka ja jestem głupia! – rusz się. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Nie- warknął i złapał za mój
nadgarstek. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Nie?</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Nie- zacisnął mocniej swoją
dłoń. – dopóki nie przestaniesz. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><b><b><b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-To boli- syknęłam. – co masz
przestać?- czy on jest chory na umyśle? – Zayn </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">to
mnie bo</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">l</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">i</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">. – nie zareagował. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Przestań chodzić na randki. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Niby czemu!?- nie będzie mi
mówił co mam robić. Jeśli chcę chodzić na randki, to będę na nie chodzić, a
jemu nic do tego! Nie będzie dyktował mi warunków i mówić jak mam żyć! </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Bo mnie kurwica trafia, jak
widzę cie z tymi małolatami, którzy myślą tylko o tym jak cie przelecieć. –
Zayn jest starszy ode mnie o dwa lata i często bezczelnie to wykorzystuje, ale
jakby na to nie patrzeć to ja jestem mądrzejsza i dojrzalsza, bo chłopcy
dojrzewają trzy lata później. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Powiedział gość, który to
samo robi w klubach- prychnęłam. – od kiedy się tak o mnie martwisz? Nigdy cie
to jakoś nie obchodziło, co robię, z kim i gdzie!</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Zawsze się martwiłem- mruknął
pod nosem, ale słyszałam. – nie ważne, zapomnij- teraz to on chciał wyjść, ale
zdążyłam złapać go za rękę. – co robisz?- warknął. </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Ja czy ty? Bo ty zachowujesz
się jak smarkacz! </span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Daj mi spokój.</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Zastanów się czego ty
chcesz!- wrzasnęłam i wyminęłam go. Wyszłam z pizzerii trzaskając drzwiami.
Buchnęło mi w twarz zimnie powietrze, Chryste ta pogoda jest dzisiaj jakaś
popierdolona! Szłam szybkim krokiem w stronę domu, kiedy poczułam szarpnięcie,
a potem ciepłe usta na swoich. Całował naprawdę świetnie, tak… nie wiem jak
ubrać w słowa to co teraz czuję, ale to było magiczne. Zareagowałam po chwili,
oddając czułość. Oderwaliśmy się, aby zaczerpnąć powietrza.</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Chcę ciebie- znowu złączył
nasze usta w pocałunku. Odepchnęłam go na kawałek. – co robisz?</span></b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-weight: normal; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-font-weight: bold; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"></span></b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">-Zimno mi- zaśmiał się, a
potem zarzucił ramię na moje barki i prowadził w stronę domu.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><span style="mso-spacerun: yes;">_________________________________</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><span style="mso-spacerun: yes;">Jejciu uwielbiam te zdjęcie ♥ napisałam go już tydzień temu i niezbyt mi podchodził. No ale dodałam!! Liczę na wasze szczere opinie ;p </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><span style="mso-spacerun: yes;">Buźka miśki ;** </span></span><b><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></b><span style="mso-bidi-font-weight: bold;"></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-64697718127605652202014-03-22T23:05:00.000+01:002014-03-22T23:05:27.791+01:00Niall cz.2<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbS1D0ZQtk04Ivpm8JiTXeNCoQIOnex36uVceN17UWf9iys7jD3bg_yncSTu4imXYbTMYPnoBFs71So12Qz-3sZvDdsT85kPBMJ7nDUIkDopnh4-KX9ZZOxLs_zcHn_Q1I7Dw1gkIlQsA/s1600/Niall2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbS1D0ZQtk04Ivpm8JiTXeNCoQIOnex36uVceN17UWf9iys7jD3bg_yncSTu4imXYbTMYPnoBFs71So12Qz-3sZvDdsT85kPBMJ7nDUIkDopnh4-KX9ZZOxLs_zcHn_Q1I7Dw1gkIlQsA/s1600/Niall2.jpg" height="320" width="239" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: purple;"><br /></span></div>
<span style="color: purple;"><br /></span>
<span style="color: purple;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
Kontynuacja<a href="http://imaginy-1direction.blogspot.com/2014/02/niall-cz1.html" target="_blank"> tego imagina</a>. </div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b>DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
Może to wydawać się dziwne ale mieszkam z [T.I]. Sama mnie o to błagała. W końcu ustaliliśmy, że będę mieszkać z nią miesiąc i potem wrócę do swojego mieszkania. A ona w tym czasie nauczy się żyć sama, bez swojej rodziny. Widzę jak jej trudno. Mało je, prawie nie wychodzi z mieszkania, po nocach płacze myśląc, że ja o tym się nie dowiem. Lecz myli się. Wiem o wszystkim co się z nią dzieje. Przez ten czas udało mi się ją lepiej poznać i zaprzyjaźnić się więc dostrzegam każdą, nawet niewielką zmianę w jej nastroju. Dziś mam zostawić ją samą na cały dzień, taka była jej prośba. Obawiam się co zastanę po powrocie do domu ale spełnię jej prośbę. </div>
<div style="text-align: left;">
- [T.I] tak jak się umawialiśmy ja wychodzę i wrócę wieczorem. Życzę Ci miłego dnia. I pamiętaj, że jakbyś coś potrzebowała ode mnie to dzwoń.<br />
- Dobrze, dziękuję. I też Ci życzę miłego wieczoru. - usłyszałem i zamknąłem za sobą drzwi.<br />
<i>Co by tu zrobić z tak ładnym dniem? </i>zacząłem się zastanawiać. Po chwili miałem już plan na cały dzień. Najpierw spacer po mieście, potem obiad w mojej ulubionej knajpie i spotkanie ze znajomymi, za którymi troszkę się stęskniłem.<br />
<br />
<b>Perspektywa [T.I]</b><br />
<b><br /></b>
Ciężko mi siedzieć samej w domu. Widziałam, że Niall potrzebuje odpoczynku ode mnie więc poprosiłam go aby wyszedł ale zaczynam teraz tego żałować. Nie mam do kogo się odezwać, dla kogo gotować. Najlepiej będzie jak prześpię ten dzień, tak jak większość czasu jak blondyn mieszka ze mną. Jest on wspaniałym przyjacielem ale nie chcę go martwić, bo pewnie ma swoje problemy. Po co miałby się przejmować taką dziewczyną jak ja. Pewnie teraz się świetnie bawi i nawet nie myśli jak mija mi dzień, co robię. No ale to jest mój przyjaciel i czego ja od niego wymagam. I tak dużo już poświęca.<br />
<br />
<b>WIECZOREM</b><br />
<b>Perspektywa Niall'a</b><br />
<b><br /></b>
Tak jak umówiłem się z moją przyjaciółką wróciłem do domu ciekawy jak minął jej dzień. Wołałem ją ale nie odpowiadała. Zmartwiło mnie to więc ruszyłem do jej sypialni, zapukałem, otworzyłem drzwi ale jej tam nie było. Gdy zamykałem drzwi usłyszałem jakiś szept. Udałem się więc do miejsca z którego się wydobywał czyli do łazienki. To co tam zastałem mnie przeraziło. Na ziemi siedziała [T.I] ściskając krwawiący nadgarstek. Byłem pewny, że się zraniła. Ale gdy przy niej kucnąłem zauważyłem żyletkę.<br />
- [T.I] dlaczego to zrobiłaś?<br />
- Bo po co mam żyć jak nie mam dla kogo?<br />
- Ej, masz mnie. Jestem Twoim przyjacielem i na pewno brakowałoby mi Ciebie. - rozmawialiśmy a ja w trakcie opatrywałem jej rękę - I miałbym wyrzuty sumienia, iż pozwoliłem na to, że zrobiłaś taką głupotę. Teraz też będę je pewnie mieć bo gdybym był w domu to upilnowałbym Cię i nie zrobiłabyś takiej głupoty.<br />
- Przepraszam i dziękuję. Nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła.<br />
- Poradziłabyś sobie ale nie musisz bo masz mnie. Idź do salonu a ja tu posprzątam.<br />
- Nie, ja to zrobię.<br />
- Mam Cię zanieść czy zejdziesz sama?<br />
- No już idę.<br />
Posprzątałem pomieszczenie i dołączyłem do dziewczyny.<br />
- Powiedz mi, jak ja mam się stąd wyprowadzić za dwa tygodnie jak Ty podczas chwilowej mojej nieobecności robisz takie głupoty?<br />
- To jak nie chcesz to nie musisz się wyprowadzać. Możesz tu mieszkać na takich regułach jak teraz czyli jesteśmy przyjaciółmi, wspieramy się ale nie wchodzimy z butami w swoje życia. Co Ty na to?<br />
- Muszę to przemyśleć. Jak już podejmę decyzję to będziesz pierwszą osobą, która się o tym dowie.<br />
<br />
<b>TRZY TYGODNIE PÓŹNIEJ</b><br />
<b><br /></b>
Nadal mieszkam z [T.I]. Czuję się tu już jak u siebie w domu. Pomagam jej i mam na nią oko. Mam pewność, że nie zrobi nic nieodpowiedzialnego. A z resztą ma już dla kogo żyć więc nie muszę się tak o nią martwić i sam mogę poszukać osoby, z którą będę spędzał większość wolnego czasu.<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #ffd966;">Przepraszam, że tak długo nie pisałam ale zwaliło mi się na głowę dużo obowiązków, Studia, prawo jazdy, ciężka sytuacja w domu... Ale to mnie nie tłumaczy, Jest mi głupio, że tak Wam opuściłam i postaram się teraz dodawać minimum jednego imagina w tygodniu. No i mam nadzieję, że takie zakończenie imagina się Wam spodobało. </span><br />
<br /></div>
Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-13273932501232017542014-03-14T00:07:00.003+01:002014-03-14T00:07:37.889+01:00Louis<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu00pwLblCLMy_ES7BB9IIEuaSw2hHiTE9bQ8yDShvUxLlxfLzfKeBVqFFj-k5EUykjXazc499_hXF9z-3-mS0LxS5QEwElKnUKceTID1YlsOBmXu-2Vh4nlZ71talr65K-leOsT9AjrU/s1600/tumblr_mv9db8nT0u1r8jt5oo9_250.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu00pwLblCLMy_ES7BB9IIEuaSw2hHiTE9bQ8yDShvUxLlxfLzfKeBVqFFj-k5EUykjXazc499_hXF9z-3-mS0LxS5QEwElKnUKceTID1YlsOBmXu-2Vh4nlZ71talr65K-leOsT9AjrU/s1600/tumblr_mv9db8nT0u1r8jt5oo9_250.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Dzisiaj piątek, a lekcje się już skończyły. Razem z Louisem
wracaliśmy do domów. Tomlinson wraz z mamą i siostrami sprowadził się jakiś
miesiąc temu. Szliśmy przez park i głośno się śmialiśmy. Mimo, że nie znamy się
jakoś strasznie długo, to mogę go nazwać dobrym kolegą. Kroczyliśmy ramię w
ramię, a nasze dłonie co chwilę się o siebie obierały. Usiedliśmy na ławce nie
przerywając dyskusji, która toczyła się o imprezę u Toma. Pogoda była naprawdę
piękna, świeciło słońce, a dzieciaki bawiły się na placu zabaw i biegały po
zielonej trawie. Naprawdę uwielbiam wiosnę, bo z nią wszystko się rodzi do
życia, to… jak nowy początek. </div>
<div class="MsoNormal">
-No weź chodź- Louis próbował mnie przekonać do wyjścia, ale
nie zbyt widział mi się ten pomysł. Pokiwałam przecząco głową, chcą mu dać do
zrozumienia, że nie chcę.- no proszeee- nalegał dalej. </div>
<div class="MsoNormal">
-Lou proszę cie- westchnęłam zmęczona tym cyrkiem. Czy tak
trudno pojąć, że nie mam ochoty na imprezy!? </div>
<div class="MsoNormal">
-Dla mnie- popatrzył na mnie z miną zbitego pieska. Lubię
go, bo potrafi mi poprawić humor. Ma w sobie urok małego chłopca, mimo, że ma
18lat. Jest takim dużym dzieckiem, który nie przejmuje się niczym i żyje
beztrosko. </div>
<div class="MsoNormal">
-Niech będzie. Spotkamy się tam- cmoknęłam go w policzek i
poszłam w stronę swojego domu. Naprawdę nie chciałam tam iść, może było to
spowodowane tym, że gość, który robił tą domówkę był najlepszym przyjacielem
mojego byłego chłopaka? Po przekroczeniu progu domu rzuciłam torbę na schody.
Poszłam do kuchni, gdzie odgrzałam sobie obiad. Razem z frytkami udałam się do
salonu, gdzie włączyłam telewizję. Oglądałam MTV zajadając się, z czasem
usnęłam…</div>
<div class="MsoNormal">
Obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Wyjęłam komórkę z
kieszeni czarnych rurek i odebrałam. </div>
<div class="MsoNormal">
-Gdzie ty jesteś!?- usłyszałam krzyk Tomlinsona, którego
zagłuszała głośna muzyka. </div>
<div class="MsoNormal">
-W domu, zaraz będę.</div>
<div class="MsoNormal">
-No ja myślę. Czekam. </div>
<div class="MsoNormal">
-Pa Lou- rozłączyłam się i ruszyłam w stronę swojego pokoju,
po drodze łapiąc za torbę. Z szafy wyjęłam krótkie jeansowe szorty, czarne
rajstopy, czarną bokserkę i koszulę w czerwoną kratę. Z całym zestawem udałam
się do łazienki, gdzie wzięłam prysznic. Ubrałam się, a następnie pomalowałam
się. Psiknęłam się ulubionymi perfumami i rozczesałam włosy, które zostawiłam
rozpuszczone. Zbiegłam na dół i wyjęłam czerwone Converse. Szybko zasznurowałam
buty i złapałam kurtkę oraz telefon, po czym wyszłam z domu wcześniej go
zamykając. Wolnym krokiem ruszyłam w stronę domu Tomasa. Na miejscu byłam po
około 15 minutach. Już na ulicy dało się usłyszeć głośną muzykę. Pewnym krokiem
weszłam do budynku, w którym już po przekroczeniu progu dało się wyczuć pot,
alkohol i dobrą zabawę. Chociaż było jeszcze wcześnie kilkanaście osób było już
zalanych w trupa. W tłumie starałam się odnaleźć Louisa, ale marnie mi to
wychodziło. Podeszłam do barku, gdzie zabrałam drinka, którego wypiłam
duszkiem. Milordzie dziś idealny wieczór, żeby się najebać! Nagle poczułam
silne ramiona obejmujące mnie wokół pasa. </div>
<div class="MsoNormal">
-Cześć piękna- wymruczał mi do ucha, a potem odwrócił mnie
do siebie przodem. </div>
<div class="MsoNormal">
-Hej Lou- uśmiechnęłam się lekko i znowu sięgnęłam po
kolejną szklankę, tym razem whisky. </div>
<div class="MsoNormal">
-Łoooo przystopuj koleżanko, bo jeszcze nie ma dziesiątej- zaśmiał
sie szatyn, na co tylko wywróciłam oczami.- chodź tańczyć- ujął mój nadgarstek i
zaciągnął na środek, gdzie tańczyli inni imprezowicze. Umieścił swoje ręce na
moich biodrach, a ja swoje na jego szyi. Pachniał… naprawdę pięknie.
Przyciągnął mnie bliżej siebie i poruszał nami na boki. Taniec to nie moja
bajka, ale nie chcę się kłócić z Tomlinsonem, dlatego nie odzywałam się. Z
czasem zaczęłam utwierdzać się w przekonaniu, że pomysł z tą imprezą wcale nie
był taki zły, jak mi się wydawał na początku dnia. Louis wlewał w siebie
alkohol, a ja nie chcąc zostać w tyle też piłam. Kątem oka zauważyłam mojego
byłego, który otoczony był grupą lasek, w tym jego nową dupą. – wiesz, od jakiś
3 tygodni chciałem coś zrobić- zmarszczyłam brwi. Niebieskooki umieścił swoją
dłoń na moim policzku. Czy on próbuje zrobić to o czym myślę? Patrzył mi prosto
w oczy, a chwilę później pochylił się nade mną i musnął moje wargi. Z czasem
zaczął pogłębiać pocałunek, a ja stałam sparaliżowana, nie wiedząc czy mam
odwzajemnić tę czułość… <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Znowu będziesz
cierpieć! –</i>krzyczał głosik w mojej głowie. Umieściłam dłonie na jego wyrzeźbionym
torsie i odepchnęłam go. – [t.i.] – mruknął jakby zawiedziony. </div>
<div class="MsoNormal">
-Nie Lou, ja nie chcę- odwróciłam się i szybkim krokiem
wyszłam z tej domówki. Na dziś wystarczy. Szłam chodnikiem, kiedy ktoś szarpnął
za mój bark.- Lou powiedziałam, że…!- wściekła odwróciłam się i… zamarłam.
Znowu pojawiło się to dziwne ukłucie w sercu i skurcz żołądka. Stałam oko w oko
z moim byłym. </div>
<div class="MsoNormal">
-Co ty odpierdalasz? Zachowujesz się jak dziwka- warknął, krzyżując
ręce na piesi. No jasne to on się liże na prawo i lewo ze zdzirami, ale ja
jestem ta zła. Brawa dla tego pana! Poziom jego IQ gwałtownie zmalał! Skończony
idiota!</div>
<div class="MsoNormal">
-Nazywali mnie gorzej- prychnęłam pod nosem, mając nadzieję,
że nie usłyszał, ale pomyliłam się. </div>
<div class="MsoNormal">
-Serio? Niby jak?- zapytał z wyrzutem. </div>
<div class="MsoNormal">
-Twoja dziewczyna- odwróciłam się na pięcie i biegiem
ruszyłam w kierunku domu. Łzy same zbierały się w oczach. W pewnym sensie to
mnie zabolało, z resztą, kto chciałby usłyszeć, że zachowuje się jak panienka
spod latarni? No właśnie… nikt! Wbiegłam do domu, zamykając drzwi. Wbiegłam po
schodach, do swojego pokoju. Trzasnęłam drzwiami, a następnie po nich
zjechałam, chowając twarz w dłoniach. Co się dzieje, dlaczego to wszystko
wraca? Tak się starałam, żeby mieć to wszystko w dupie, być obojętną, a przez
tego skończonego dupka wszystko wróciło! Zabrałam piżamę składającą się z
majtek oraz za dużej koszulki mojego brata i poszłam do łazienki, wziąć relaksującą
kąpiel. Następnie ubrałam się i rozczesałam włosy. Położyłam się do łóżka, ale
nie potrafiłam zasnąć. Podłączyłam słuchawki do telefonu i włączyłam piosenki,
które jeszcze bardziej mnie zdołowały. Szczerze? Ten moment, kiedy ze mną
zerwał to był jak siarczysty policzek. Moi rodzice nie poświęcają mi za dużo
czasu, a [i.t.b.ch.] był jedynym, który rozumiał. Dobił mnie najbardziej tym
tekstem: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">„różnimy się mała, to koniec. Po
za tym, mam już kogoś nowego. Trzymaj się kicia.” </i>Łzy nie ustawały, a ja
zaczęłam się zastanawiać ile jeszcze jestem w stanie wypłakać? Ile litrów łez
mieści się w oczach dziewczyny?…</div>
<div class="MsoNormal">
Obudziły mnie promienie słońca. Czułam się paskudnie, jak
wrak człowieka, jak Titanic, mimo, że nigdy nie widziałam tego filmu i nie
zamierzałam tego zmieniać. Zabrałam czarne rurki oraz zwykły t-shirt z łapkami
myszki miki, no i bieliznę. Weszłam do łazienki i… przeraziłam się. Wyglądam
jak czarownica. Weszłam pod prysznic i zmyłam z siebie cały pot, a potem
nałożyłam ciuchy. Pomalowałam się lekko, rozczesałam włosy i psiknęłam się perfumami.
Zabrałam telefon, drobne i słuchawki. Odpuściłam sobie dzisiaj śniadanie i od
razu poszłam do paku. Siedziałam dość długo na ławce i rozmyślałam nad swoim
życiem, kiedy ktoś zasłonił mi oczy. </div>
<div class="MsoNormal">
-Mała czemu mi wczoraj uciekłaś?</div>
<div class="MsoNormal">
-Przepraszam cie Lou, ale muszę iść- poderwałam się i
odeszłam, a on szedł za mną. </div>
<div class="MsoNormal">
-Zaczekaj- szarpnął za moje ramię i odwrócił mnie do siebie.
– jeśli nic do mnie nie czujesz, to…- nagle z nieba zaczął padać deszcz. Oboje
spojrzeliśmy w górę, a deszcz przybrał na sile. Szatyn złapał mnie za rękę i
biegiem ruszył w stronę jakiegoś bloku. Schowaliśmy się pod zadaszeniem. Tomlinson
oparł moje plecy o ścianę tuż przy drzwiach, a sam zagrodził mi drogę ucieczki
swoimi ramionami. – dlaczego?</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie chcę cierpieć- stwierdziłam, starając się uniknąć jego
wzroku. Teraz całą moją uwagę przykuwał deszcz. Naprawdę kochałam deszcz, ale
do tego momentu…</div>
<div class="MsoNormal">
-Cierpieć? Ale dlaczego cierpieć?- niebieskooki dalej
naciskał, żebym mu powiedziała. To trudne… Westchnęłam głęboko, wiedząc, że on
tym razem nie odpuści, a ja powinnam mu powiedzieć prawdę, bo zasługuje na to. </div>
<div class="MsoNormal">
-Pamiętasz [i.t.b.ch.]?- przytaknął.- zerwał ze mną…</div>
<div class="MsoNormal">
-Wiem, mówiłaś, że się rozstaliście, bo wam się nie
układało.</div>
<div class="MsoNormal">
-To on zerwał, bo stwierdził, że się różnimy. Zerwał ze mną
w deszczu- znowu te cholerne łzy zaczęły cisnąć mi się do oczu. Korzystając z
jego nieuwagi przeszłam pod jego ramieniem i wyszłam na deszcz. Czułam się teraz…
wolna, ale Louis znowu mnie zatrzymał. Ujął moją twarz w dłonie i patrząc
prosto w oczy powiedział:</div>
<div class="MsoNormal">
-Serio, o bardziej oryginalnym zerwaniu nie słyszałem, ale ja
ci tego nie zrobię- uśmiechnęłam się lekko, a potem przytuliłam go. Odsunął
mnie na kawałek, a potem pocałował. Tym razem odwzajemniłam buziaka.
Całowaliśmy się namiętnie w deszczu. Oderwaliśmy się, aby zaczerpnąć powietrza.
Spojrzeliśmy znowu na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem. – chodź idziemy na
czekoladę- zarzucił ramię na moje barki i przyciągnął bliżej swojej klatki
piersiowej. Wolnym krokiem ruszyliśmy w stronę kawiarni. Znowu byłam szczęśliwa
i czułam się bezpieczna, w ramionach Lou. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgoniMmQB-WBh944SyQG8URCDjxNzIwZ5nivkJyZK9y7Imwj77fMWL-CO0X47icQtv105qaZJsX3XBkcRoktwG4B2-NppbTbZt9TegvAxt5NMpU1URFYsNmlZOUVPWvIJWGvWSRX8JpZU/s1600/3e0f390d0026f45753007f09.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgoniMmQB-WBh944SyQG8URCDjxNzIwZ5nivkJyZK9y7Imwj77fMWL-CO0X47icQtv105qaZJsX3XBkcRoktwG4B2-NppbTbZt9TegvAxt5NMpU1URFYsNmlZOUVPWvIJWGvWSRX8JpZU/s1600/3e0f390d0026f45753007f09.gif" height="180" width="320" /></a></div>
___________________________________<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
Przepraszam, że dopiero teraz, ale jakoś nie było czasu, bo... sami wiecie głupia szkoła!! Mam nadzieję, że wam się spodoba i wyrazicie opinie na temat imagina, a w wolnym czasie wpadniecie na mojego nowego bloga:</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-large;"><a href="http://we-found-love-in-a-hopelessplace.blogspot.com/" target="_blank">We Found Love </a></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;">buźka miśki ;**</span> </span></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-52979681566497400742014-02-25T17:52:00.001+01:002014-02-25T18:41:49.122+01:00Cześć i czołem... || Zayn No to na początek siemka jestem paulina, ale wolę jak sie mówi paula ;p Dziękuję Paulinie za danie mi szansy i możliwości wykazania sie w pisaniu imaginów. Tu macie imagina, którego wysłałam mojej imienniczce:<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEju2znC3FPI-JGUTLlZHdXZoGmMjdbA_GFIQpPq-MaDbnolYgpiBOxG9A8qjm-CbdIxuMsYvwQjgg4O5dfjz72oh_L1usNFTR5jNGQJCTT8fAJNzTVQdQ4ImHR3QAp342d3msLCrwN3JcM/s1600/zaynn.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEju2znC3FPI-JGUTLlZHdXZoGmMjdbA_GFIQpPq-MaDbnolYgpiBOxG9A8qjm-CbdIxuMsYvwQjgg4O5dfjz72oh_L1usNFTR5jNGQJCTT8fAJNzTVQdQ4ImHR3QAp342d3msLCrwN3JcM/s1600/zaynn.png" height="320" width="222" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
Obudził mnie mój telefon, który zaczął dzwonić. Na ślepaka odnalazłam komórkę i odebrałam, po czym przyłożyłam do ucha.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
-Halo- wychrypiałam.</div>
<div class="MsoNormal">
-Siemasz mała, przyjdź o 18 do Zayna- jej super.</div>
<div class="MsoNormal">
-Hazz, która jest godzina??</div>
<div class="MsoNormal">
-14, a co??</div>
<div class="MsoNormal">
-Nic-
rozłączyłam się, a potem niechętnie wygramoliłam się z łóżka. Z Harrym
znamy się długo, zupełnie jak z Liamem, Louisem, Niallem, Zaynem,
[i.t.p.] i [i.t.d.p.], bo od przedszkola. Razem tworzymy zgraną paczkę,
do tego dochodzi jeszcze mój brat i nasz przyjaciel Nath. Zabrałam
ciuchy i poszłam do łazienki, gdzie wzięłam prysznic, a potem ubrałam
się. Rozczesałam włosy i posmarowałam twarz kremem. Wyczerpana zwlekłam
swoje zwłoki na dół, gdzie siedział już [i.t.b.] i jadł płatki. Poszłam
za jego przykładem i zrobiłam sobie podobne śniadanie, z którym
ruszyłam do salonu. Włączyłam kreskówki i powoli zaczęłam konsumować,
przeżywając rzekome zwolnienie Spongeboba z pracy, po czym okazało się,
że Krab gadał o małży, którą chciał wypuścić. Maraton z żółtą gąbką
skończył się punktualnie o 18. </div>
<div class="MsoNormal">
-[i.t.b.]!! Rusz dupe, idziemy do
Malika!!- po 5 minutach szliśmy w stronę domu mulata. Niezbyt widziało
mi się odwiedzanie Zayna, zwłaszcza teraz kiedy się rozstaliśmy. Dwa
dni temu ten idiota przelizał się z jakąś wywłoką. Cała trasa zajęła nam
jakiś kwadrans. Nie pukaliśmy, bo oni też nie pukają. Całe towarzystwo
siedziało przed telewizorem. </div>
<div class="MsoNormal">
-Serio?? Przed TV mogłam sobie siedzieć u
siebie- mruknęłam niezadowolona. Zayn poderwał się z sofy i podszedł do
mnie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Chodź pogadać.</div>
<div class="MsoNormal">
-Jasne-
ruszyliśmy do pokoju chłopaka. W środku usiadłam na łóżku i położyłam
ręce na kolanach. Czekałam wyczekująco, aż coś powie, ale ten tylko stał
i się na mnie gapił.- no, więc…</div>
<div class="MsoNormal">
-Wróć- pokiwałam tylko przecząco głową. -to ona całowała mnie!</div>
<div class="MsoNormal">
-Mam na to wyjebane- wzruszyłam ramionami.</div>
<div class="MsoNormal">
-Zayn,
[t.i.] chodźcie!!- w tej chwili byłam naprawdę wdzięczna Liamowi, za
to, że nas zawołał. Zbiegłam pierwsza po schodach, a za mną mulat.
Wszyscy wyszliśmy na dwór i szliśmy w stronę parku.-gramy w podchody- zasugerował. Zrobiliśmy wyliczankę, kto będzie
wybierał. Wypadło na Zayna i Louisa. Pierwszy wybierał Malik:</div>
<div class="MsoNormal">
-Liam, Hazz, Nialler i [t.i.]- za co?? Dlaczego ja!?</div>
<div class="MsoNormal">
-Okay,
to uciekajcie my łapiemy- zarządził Tomlinson, a my pobiegliśmy.
Chciałam pobiec w stronę cmentarza, ale Zayn złapał mnie za rękę i
ciągnął w stronę starego, opuszczonego domu. Nikt tam nigdy nie chodzi,
ponieważ ludzie uważają, że jest on nawiedzony. Na samą myśl o tym
przechodzi mnie nieprzyjemny dreszcz. Chłopak zatrzymał się przed
zniszczonymi drzwiami.</div>
<div class="MsoNormal">
-No chyba sobie żartujesz- skrzyżowałam ręce na piersi.</div>
<div class="MsoNormal">
-Chłopaki już tam są. Boisz się??- powiedział przez śmiech.</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie-
chciałam być przekonująca, ale niezbyt mi to wyszło. Bez spiny, bo
przecież to tylko nawiedzony dom, wokół którego krąży wiele plotek. Zayn
puścił mnie przodem, a potem szliśmy już na równi, w stronę salonu.
Podłoga skrzypiała jak cholera, z każdym kolejnym krokiem coraz bardziej
się bałam. Scena słowem z horroru, który zaczyna się od niewinnej
zabawy. Grupka dzieciaków chciała się zabawić i wchodzi do nawiedzonego
domu, później po kolei zaczynają znikać w niewyjaśnionych przypadkach.
Nigdy nie wracają!! Przerażające. Nagle usłyszałam huk, a Zayn leżał
nieruchomo na ziemi.- Zayn??- szturchnęłam go czubkiem buta, ale on się
nie poruszył. -to nie jest śmieszne gościu- powiedziałam drżącym
głosem. Jesteśmy w nawiedzonym domu, a on sobie ze mnie żarty stroi.
Dobrze wie, że nie lubię horrorów, a jeszcze mnie straszy. Głupi
idiota!! Po jakiś 2 minutach miałam dość. Chłopaki też nie dawali
żadnych oznak, że tutaj są. Przyklęknęłam przed wyłożonym mulatem.
Powoli dotknęłam jego ramienia i lekko nim potrząsnęłam. Dalej nic.
Jezu…- Zayn nie wydurniaj się, dobrze wiesz, że się boję- znowu nic.
Sama w opuszczonym domu, on się nie rusza, a reszta oszołomów gdzieś
zniknęłam. Czujecie tą ironię!? Zaczęłam się nerwowo rozglądać, mając
cień nadziei, że zaraz któryś przyjdzie i powie, że to tylko głupi żart,
a Malik tylko udaje. Niestety. Mój wzrok znowu powędrował na bruneta.
Chłopak przyciągnął mnie za podbródek i pocałował. Z początku oddawałam
buziaka, ale w porę się ogarnęłam. -idiota!! Durny kretyn, jak
mogłeś!? Myślałam, że coś ci się stało!! Pojebus, pojebany pojebus!!-
skwintowałam. Brązowooki wstał i cały roześmiany, otrzepał swoje
ubrania.</div>
<div class="MsoNormal">
-Tobie nadal zależy- uśmiechnął się triumfalnie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Co!?-
pisnęłam. -nie gadaj głupot- przecież nie powiem mu prawdy. Mam
jeszcze równo pod sufitem. Patrzył teraz na mnie z miną typu: „Ta,
jasne. Uważaj, bo ci uwierzę.”- idę szukać reszty- wykonałam piruet na
pięcie i już miałam stawiać pierwszy krok, ale Malik szarpnął mnie za
ramię i przyciągnął do swojej idealnie wyrzeźbionej klatki piersiowej.
Uniosłam głowę, żeby spojrzeć na niego, a on skorzystał z okazji i
złączył nasze usta w pocałunku. Oddałam całusa. Chłopak całował z
pasją, ale też delikatnie i namiętnie. Oderwaliśmy się, aby zaczerpnąć
powietrza. Malik uśmiechnął się zadziornie, a potem złapał za moje
ramiona i pchnął za ścianę. Zagrodził mi rękami jakąkolwiek drogę
ucieczki, mimo, że uciekać nie miałam zamiaru. Znowu wpił się w moje
wargi.</div>
<div class="MsoNormal">
-Aww gołąbeczki się pogodziły- pisnął
Louis tuż nad moim uchem, opierając się o ramię Zayna. Zaśmiałam się pod
nosem.- no, ale jesteście złapani, nie… więc… -wzruszył ramionami i
razem ze swoją drużyną poszedł dalej.</div>
<div class="MsoNormal">
-Kocham cie wiesz??- uśmiechnęłam się na te słowa.</div>
<div class="MsoNormal">
-Też
cie kocham głupku, ale jak jeszcze raz wywiniesz taki numer, to
zobaczysz- zagroziłam palcem, na co on cmoknął mnie w nos.- ja mnie
jeszcze raz tak wystraszysz, to cie normalnie wypatroszę, jarzysz??-
brązowooki pokiwał pionowo głową, informując, że wszystko zakodował.
Team Tomlinsona złapał naszych, a później była zmiana. Po całej zabawie
wróciliśmy do domu. Jestem szczęśliwa, bo wszystko się ułożyło. Po
ciężkim popołudniu poszłam spać w ramionach mojego nowego, byłego
chłopaka.</div>
<div class="MsoNormal">
___________________________<br />
Ok to macie taką jakby próbkę jeśli tylko chcecie to możecie wpadać na moje blogi:</div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://magic-story-with-1d.blogspot.com/" target="_blank">http://magic-story-with-1d.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://ride-or-die-louis-and-katie.blogspot.com/" target="_blank">http://ride-or-die-louis-and-katie.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://galactik-football-fanfiction.blogspot.com/" target="_blank">http://galactik-football-fanfiction.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://welcome-to-our-life-with-1d.blogspot.com/" target="_blank">http://welcome-to-our-life-with-1d.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoNormal">
Buźka miśki ;**<br />
<br />
<br />
<span style="color: #3d85c6;">Tak jak się pewnie domyślacie Paula wygrała konkurs na współautorkę bloga. Jej praca bardzo mi się spodobała i mam nadzieję, że Wam też przypadnie do gustu. /Paulina W.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-60070743264395552472014-02-21T23:00:00.000+01:002014-02-22T19:17:33.527+01:00Niall cz.1<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd-9wa7zQTk4lwziucgfFuvcQQHNuk4JAK5aDbetOp5N_-A0XU6iDM2afWBDtjHNKN6tHWCjwtI4NpXVevURFoapc8KC25X3_chXgvbpZ62OxIHu_wEXfFqZ3muDbuHmpD2zNcLkyqaok/s1600/od+Ani.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd-9wa7zQTk4lwziucgfFuvcQQHNuk4JAK5aDbetOp5N_-A0XU6iDM2afWBDtjHNKN6tHWCjwtI4NpXVevURFoapc8KC25X3_chXgvbpZ62OxIHu_wEXfFqZ3muDbuHmpD2zNcLkyqaok/s320/od+Ani.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<span id="goog_1014234036"></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Dziś czeka mnie kolejny nudny dzień w szkole. Na szczęście już czwartek, postanowiłem, że w piątek już nie pójdę na lekcja ponieważ szkoły mam już serdecznie dosyć. Najchętniej siedziałbym w domu i nic nie robił. Ale z rodzicami tak się nie da. Wmawiają mi, że wykształcenie jest najważniejsze i pilnują żebym chodził do szkoły i miał dobre oceny. Gdy tylko dotarłem do szkoły jak zwykle przyczepiło się do mnie sporo ludzi pytając co u mnie. Wiem, że interesują się tym tylko dlatego, iż dyrektor szkoły to moja rodzina. Daleka ale rodzina. I mają nadzieję, że jak coś przeskrobią to im pomogę. <i>Uważajcie żebyście się nie przeliczyli </i>pomyślałem sobie. Usiadłem na ławce przed salą, włożyłem słuchawki do uszy i czekałem na przyjście nauczyciela. Gdy ten otwierał salę opuściłem wcześniej zajmowane miejsce aby ponudzić się na lekcji biologii. Facet jest spoko ale nie umie tłumaczyć więc przynudza i to sporo. Moi koledzy i koleżanki zajmują się wszystkim byle tylko go nie słuchać. Naszą nudę przerw dźwięk telefonu [T.I]<br />
- Przepraszam bardzo. Czy mogę wyjść i odebrać telefon? - zapytała<br />
- Proszę. Tylko uważaj na dyrektora.<br />
Dziewczyna wyszła szybko z sali i po chwili wróciła do niej cała zapłakana. Zabrała swoje rzeczy i wybiegła z sali. Ja udałem się za nią. Gdy tylko opuściłem pomieszczenie zauważyłem ją siedzącą pod ścianą. Podszedłem więc do [T.I]<br />
- Co się stało? - zapytałem<br />
- Moi rodzice i siostra mieli wypadek. Są w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Muszę do nich jechać. - wydukała dziewczyna<br />
- Mogę jakoś pomóc?<br />
- Już mi pomagasz. - uśmiechnęła się przez łzy<br />
- Mogę pojechać z Tobą do szpitala?<br />
- Czemu to robisz? - [T.I] się zdziwiła<br />
- Lubię Cię i chcę Cię wspierać w tej trudnej chwili. - przytuliłem dziewczynę<br />
- No dobrze, możesz iść ze mną.<br />
<br />
<b>GODZINĘ PÓŹNIEJ</b><br />
<b>W SZPITALU</b><br />
<br />
[T.I] podczas drogi do szpitala opowiadała mi o swojej rodzinie. Widać jak bardzo ich kocha. Współczuję jej, że musi przeżywać taki koszmar. Mieli być szczęśliwi, nacieszyć się sobą po powrocie a tu taka tragedia. Mam nadzieję, że jej bliscy wyjdą z tego i, że nadal będzie u nich wszystko dobrze.<br />
- [T.I] mam iść z Tobą do lekarza?<br />
- Tak, sama się boję.<br />
- No już, jestem tu.<br />
<br />
<b>10 MINUT PÓŹNIEJ</b><br />
<b><br /></b>
Lekarz opowiedział nam o wszystkich obrażeniach bliskich [T.I]. Dziewczyna rozpłakała się i musiała wyjść. Zostając sama na sam w mężczyzną postanowiłem zapytać i najważniejszą rzecz.<br />
- Czy oni żyją?<br />
- Przykro mi... - zaczął lekarz<br />
Ze łzami w oczach wyszedłem z gabinetu. <i>Czym Ty się tak głupku przejmujesz? Przecież to nie Twoja rodzina. </i>Na podłodze koło pomieszczenia znalazłem [T.I]. Usiadłem koło niej i ją przytuliłem, nie chciałem o tym rozmawiać. Jak już dziewczyna się uspokoiła dotarło do mnie, że nadal jesteśmy w szpitalu i fajnie by było jakbym ją odwiózł do domu.<br />
- [T.I], chodź, pojedziemy do Twojego domu, nie możemy tu tyle siedzieć.<br />
- Dobrze, dziękuję.<br />
- Nie masz za co dziękować. Nie powinnaś być teraz sama.<br />
- Jesteś wspaniałym człowiekiem i kolegą. - w tym momencie się zarumieniłem<br />
- D...dziękuję. - wydukałem<br />
Podniosłem się z podłogi i podałem rękę dziewczynie żeby pomóc jej wstać. Po chwili kierowaliśmy się w stronę wyjścia.<br />
<span style="color: purple;"><br /></span>
<span style="color: purple;"><br /></span>
<b><span style="color: white;">Imagin pierwsze pojawił się na <a href="http://one69direction69.blogspot.com/2014/02/niall-cz1.html#comment-form">drugim blogu</a> tak więc proszę nic nie mówić o kopiowaniu, bo sama to napisałam. A tak po za tym to przepraszam za tak długą przerwę ale potrzebowałam sobie trochę odetchnąć od pisania. No i mam dla Was pierwszą część imagina z Niall'em. Co o nim sądzicie? I jak według Was rozwinie się sytuacja między [T.I] i blondynem?</span></b>Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-76257765234371641062014-01-28T17:47:00.004+01:002014-02-16T18:36:11.118+01:00Konkurs<div style="text-align: center;">
Dobra, misiaczki moje. Robię ten konkurs na współautorkę bo sama nie daję rady a nie chcę Was dalej zawodzić. Tak więc</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Piszecie imagina z kim chcecie w miarę długiego. Od razu ostrzegam, że czepiam się ortografii i interpunkcji.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Macie czas do <span style="color: red;">20 lutego</span>. </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Prace proszę wysyłać na adres <span style="color: red;">wesolowska.paula@gmail.com</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>W tytule <span style="color: red;">"Na współpracę"</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>I bardzo fajnie by było gdybyście podali swoje imiona, będzie mi łatwiej potem ogłosić zwycięzcę. </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Pozdrawiam i powodzenia życzę</b><b> <33</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-9028837248115246482014-01-18T14:51:00.000+01:002014-01-18T14:51:12.167+01:00Małe pytankoTak jak można po tytule postu zauważyć chciałabym się o coś Was zapytać.<br />
<br />
<b>Co sądzicie o zrobieniu konkursu na współautorkę bloga?</b><br />
<br />
Sama nawalam, dodaję imaginy rzadko i nie jestem z nich zadowolona. A jakby udało mi się kogoś znaleźć to blog mógłby wreszcie być fajny i interesujący.<br />
<br />
Czekam na Wasze odpowiedzi na moje pytanie w komentarzach miśki ;)<br />
<br />
Pozdrawiam <33Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-83033093045065919442014-01-04T16:06:00.003+01:002014-01-04T16:06:55.605+01:00The Versatile Bloger Award<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjngC4wJm-U0lerydCdJSmVZcuxR3Te0AEioJo521bFP9p_3qDlgwq2pjC8ckVbRu1rNDuBNYyaF1HpjG0tJOrGkrC8c2zHjOkUnn4NQ4hVdtG852_kN3J-BuDCjCm2vvJuVLyH3bhsDF0/s1600/photo-versatile-blogger.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjngC4wJm-U0lerydCdJSmVZcuxR3Te0AEioJo521bFP9p_3qDlgwq2pjC8ckVbRu1rNDuBNYyaF1HpjG0tJOrGkrC8c2zHjOkUnn4NQ4hVdtG852_kN3J-BuDCjCm2vvJuVLyH3bhsDF0/s1600/photo-versatile-blogger.jpeg" /></a></div>
Zostałam nominowana przez blog <a href="http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/">http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/</a>. Bardzo dziękuję <33<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
7 faktów o mnie: </div>
<div>
<br /></div>
<div>
1. Mam 20 lat. </div>
<div>
2. Lepiej dogaduję się z chłopakami niż z dziewczynami. </div>
<div>
3. Studiuję informatykę. </div>
<div>
4. Słucham każdego rodzaju muzyki. </div>
<div>
5. Uwielbiam droczyć się z moim przyjacielem. </div>
<div>
6. Często potrafię pomóc innym ludziom a sobie nie. </div>
<div>
7. Mam wspaniałych przyjaciół.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Blogi, które nominuję:<br />
<br />
1. <a href="http://the-wanted-imaginations.blogspot.com/">http://the-wanted-imaginations.blogspot.com/</a><br />
2. <a href="http://we-are-drunk-on-love.blogspot.com/">http://we-are-drunk-on-love.blogspot.com/</a><br />
3. <a href="http://world-is-full-of-strange-things.blogspot.com/">http://world-is-full-of-strange-things.blogspot.com/</a><br />
4. <a href="http://jestem-ally.blogspot.com/">http://jestem-ally.blogspot.com/</a><br />
5. <a href="http://misery-fan-fiction.blogspot.com/">http://misery-fan-fiction.blogspot.com/</a><br />
6. <a href="http://the-diary-of-the-supernatural.blogspot.com/">http://the-diary-of-the-supernatural.blogspot.com/</a><br />
7. <a href="http://mlodakochanka.blogspot.com/">http://mlodakochanka.blogspot.com/</a><br />
8. <a href="http://onebiteonedeathtwolifes.blogspot.com/">http://onebiteonedeathtwolifes.blogspot.com/</a><br />
9. <a href="http://onedirectionyouaremyhope.blogspot.com/">http://onedirectionyouaremyhope.blogspot.com/</a><br />
10. <a href="http://summer-love-fanfiction.blogspot.com/">http://summer-love-fanfiction.blogspot.com/</a><br />
11. <a href="http://its-just-a-scar.blogspot.com/">http://its-just-a-scar.blogspot.com/</a><br />
12. <a href="http://gardenof-stories.blogspot.com/">http://gardenof-stories.blogspot.com/</a><br />
13. <a href="http://if-you-kissed-me.blogspot.com/">http://if-you-kissed-me.blogspot.com/</a><br />
14. <a href="http://www.najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/">http://www.najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/</a><br />
15. <a href="http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/">http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/</a><br />
<br /></div>
Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-14118264441294354312014-01-04T15:44:00.001+01:002014-01-04T15:44:14.881+01:00Liebster Blogger AwardZostałam nominowana przez blog <a href="http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/">http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/</a>. Serdecznie dziękuję ;)<br />
<br />
Pytania od <a href="http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/">http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/</a>:<br />
<br />
1. ILE MASZ LAT?<br />
1. 20.<br />
2. Z JAKIEGO WOJEWÓDZTWA JESTEŚ?<br />
2. Małopolskie.<br />
3. DLACZEGO PISZESZ OPOWIADANIA.<br />
3. To jest moja pasja, sposób na oderwanie się od rzeczywistości, problemów albo zapisanie moim snów oraz marzeń.<br />
4. MASZ JAKIEŚ MARZENIE ZWIĄZANE Z ONE DIRECTION?<br />
4. Tak, chciałabym poznać tych wariatów, pogadać z nimi, zdobyć autografy i ich przytulić.<br />
5. CHCIAŁA BYŚ POJECHAĆ DO LONDYNU?<br />
5. Tak.<br />
6. PODOBA CI SIĘ MÓJ BLOG?<br />
6. Tak.<br />
7. MASZ ZWIERZĘ?<br />
7. Tak.<br />
8. JAKI JEST TWÓJ ULUBIONY KOLOR I Z CZYM SIĘ WIĄŻE?<br />
8. Zielony i brązowy. Zielony to nadzieja oraz kolor moich oczu. A brązowy to kolor oczu mojego przyjaciela.<br />
9. KIM CHCESZ BYĆ W PRZYSZŁOŚCI?<br />
9. Szczęśliwą żoną i matką :D<br />
10. PODOBA CI SIĘ SWÓJ WYGLĄD?<br />
10. Można powiedzieć, że tak.<br />
11. CO BYŚ ZMIENIŁA W MOIM BLOGU?<br />
11. Nic bym nie zmieniła, jest wspaniały.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Blogi, które nominuję:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
1. <a href="http://the-wanted-imaginations.blogspot.com/">http://the-wanted-imaginations.blogspot.com/</a></div>
<div>
2. <a href="http://we-are-drunk-on-love.blogspot.com/">http://we-are-drunk-on-love.blogspot.com/</a></div>
<div>
3. <a href="http://world-is-full-of-strange-things.blogspot.com/">http://world-is-full-of-strange-things.blogspot.com/</a></div>
<div>
4. <a href="http://jestem-ally.blogspot.com/">http://jestem-ally.blogspot.com/</a></div>
<div>
5. <a href="http://misery-fan-fiction.blogspot.com/">http://misery-fan-fiction.blogspot.com/</a></div>
<div>
6. <a href="http://the-diary-of-the-supernatural.blogspot.com/">http://the-diary-of-the-supernatural.blogspot.com/</a></div>
<div>
7. <a href="http://mlodakochanka.blogspot.com/">http://mlodakochanka.blogspot.com/</a></div>
<div>
8. <a href="http://onebiteonedeathtwolifes.blogspot.com/">http://onebiteonedeathtwolifes.blogspot.com/</a></div>
<div>
9. <a href="http://onedirectionyouaremyhope.blogspot.com/">http://onedirectionyouaremyhope.blogspot.com/</a></div>
<div>
10. <a href="http://summer-love-fanfiction.blogspot.com/">http://summer-love-fanfiction.blogspot.com/</a></div>
<div>
11. <a href="http://its-just-a-scar.blogspot.com/">http://its-just-a-scar.blogspot.com/</a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Pytania dla nominowanych:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
1. Czy Internet jest lepszy od świata rzeczywistego?</div>
<div>
2. Jakie są trzy najważniejsze rzeczy, które dają Ci szczęście?</div>
<div>
3. Lubisz czytać książki?</div>
<div>
4. Masz płytę "Midnight Memories"?</div>
<div>
5. Która piosenka z wyżej wymienionej płyty podoba Ci się najbardziej?</div>
<div>
6. O czym marzysz?</div>
<div>
7. Masz rodzeństwo?</div>
<div>
8. Jaki kolor lubisz?</div>
<div>
9. Co byś zrobiła, gdyby Twój idol/idolka/idole zapukali by do Twoich drzwi?</div>
<div>
10. Co skłoniło Cię do założenia bloga?</div>
<div>
11. Imię Twojej pierwszej miłości?</div>
Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-23197498809015200682014-01-03T22:56:00.002+01:002014-01-03T22:56:42.001+01:00Louis<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs756TCDUMQV7TrgGGvE4-Pd84zUaU11RFDZIKy7xGX_OhG4NiDwHK2cixd_jTRjakwjinWkR20iinUCE0HNpCOD-rhktxyqtDnXKIoHE3z6DhWp0Zv4rWPjSaHH4sAwObrzBsUBbxLBE/s1600/Lou.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs756TCDUMQV7TrgGGvE4-Pd84zUaU11RFDZIKy7xGX_OhG4NiDwHK2cixd_jTRjakwjinWkR20iinUCE0HNpCOD-rhktxyqtDnXKIoHE3z6DhWp0Zv4rWPjSaHH4sAwObrzBsUBbxLBE/s1600/Lou.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Dla: <span style="color: #6fa8dc;">Beata Słowikowska</span><br />
<span style="color: #6fa8dc;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: purple;"><br /></span></b>
<b><span style="color: purple;">Louis w tym imaginie nie jest sławny</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: purple;"><br /></span></b>
<b><span style="color: purple;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: purple;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b>PERSPEKTYWA [T.I.]</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
- Co to masz? - zapytał mój kolega z roku widząc białą kopertę z moim imieniem i nazwiskiem</div>
<div style="text-align: left;">
- Sam zobacz. - rzekłam</div>
<div style="text-align: left;">
- Z kim pójdziesz na to wesele?</div>
<div style="text-align: left;">
- Chyba sama. - powiedziałam i nagle wpadłam na pomysł - A może Ty pójdziesz ze mną? Tak po koleżeńsku. </div>
<div style="text-align: left;">
- No ale... - zaczął Louis</div>
<div style="text-align: left;">
- Nie lubisz mnie?</div>
<div style="text-align: left;">
- Nie o to chodzi, bardzo Cię lubię. Tylko Twoja rodzina.</div>
<div style="text-align: left;">
- Ojciec sam mnie zachęcał żebym z Tobą poszła. - zaśmiałam się - A resztą się nie przejmuj. Idziesz ze mną, nie z nimi. Przedstawię Cię jako mojego kolegę i wszystko będzie dobrze. </div>
<div style="text-align: left;">
- Ok, zgadzam się. - wyszeptał</div>
<div style="text-align: left;">
- Serio?? - zdziwiłam się</div>
<div style="text-align: left;">
- Tak, pójdę z Tobą na to wesele.</div>
<div style="text-align: left;">
- Dziękuję Ci bardzo. </div>
<div style="text-align: left;">
Cały dzień na uczelni przesiedziałam z uśmiechem na twarzy. Radość mnie rozpierała od środka. Gdy tylko wróciłam do domu zalogowałam się na Facebook'a i napisałam mojej przyjaciółce</div>
<div style="text-align: left;">
"Louis idzie ze mną na wesele kuzyna. Zgodził się :D"</div>
<div style="text-align: left;">
Za 10 minut pojawiła się wiadomość od [I.T.P.]</div>
<div style="text-align: left;">
"Naprawdę?"</div>
<div style="text-align: left;">
Odpisałam</div>
<div style="text-align: left;">
"Tak. Sama jeszcze nie mogę w to uwierzyć."</div>
<div style="text-align: left;">
"Bardzo się cieszę :D"</div>
<div style="text-align: left;">
"Ja też :) Powiem mu co czuję."</div>
<div style="text-align: left;">
"Pozostaje mi odwagi i szczęścia życzyć."</div>
<div style="text-align: left;">
"Dziękuję :*"</div>
<div style="text-align: left;">
Na tym zakończyła się nasza rozmowa . Powtórzyłam szybko materiał z zajęć i wzięłam się za przygotowywanie obiadu. Gdy spożywałam przyrządzony przez siebie posiłek do domu wrócili rodzice. </div>
<div style="text-align: left;">
- Zanim cokolwiek powiecie to ja chciałam Was poinformować, że idę z Louis'em na wesele. </div>
<div style="text-align: left;">
- Ale jak to? Przecież go nie znamy. - wypytywała się mama</div>
<div style="text-align: left;">
- To jest tylko mój przyjaciel. Wiem, że go nie znacie. Ale ja jestem dorosła i będę sama decydować z kim się wybieram. </div>
<div style="text-align: left;">
- Dobrze, mam tylko nadzieję, że nie przyniesie nam wstydu.</div>
<div style="text-align: left;">
- Mamo... - wkurzyłam się</div>
<div style="text-align: left;">
- Już nic nie mówię.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>PERSPEKTYWA LOUIS'A</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
Troszkę obawiam się tego wesela. Znam tylko [T.I.] i będę się tak czuł trochę nieswojo. Muszę jeszcze powiedzieć rodzicom o tym, że będę towarzyszył mojej koleżance z roku na ceremonii zaślubin i późniejszej zabawie. Postanowiłem zrobić to jak tylko dotrę do mieszkania. Więc gdy tylko przekroczyłem próg mieszkania rzekłem</div>
<div style="text-align: left;">
- Muszę Wam powiedzieć coś ważnego. - zacząłem - [T.I.] zaprosiła mnie na wesele swojego kuzyna, zgodziłem się. </div>
<div style="text-align: left;">
- Czy Wy jesteście razem? - zapytał ojciec</div>
<div style="text-align: left;">
- Nie, to tylko moja przyjaciółka. </div>
<div style="text-align: left;">
- To Twoja decyzja. Pamiętaj tylko, że masz się porządnie zachowywać i o nią dbać. </div>
<div style="text-align: left;">
- Dobrze tato.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>KILKA DNI PÓŹNIEJ</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
[T.I] właśnie wysłała mi sms-a</div>
<div style="text-align: left;">
"Powiedziałeś już swoim rodzicom o weselu?"</div>
<div style="text-align: left;">
"Tak. I nie było źle" - odpisałem </div>
<div style="text-align: left;">
"To dobrze. Musimy pomyśleć nad jakimś prezentem. Masz może jakiś pomysł?"<br />
"Moi rodzice zazwyczaj kupowali komplet pościeli."</div>
<div style="text-align: left;">
"O, fajny pomysł."<br />
"Serio?"<br />
"Tak. Możemy iść w tym tygodniu kupić prezent?"<br />
"Tak wcześnie?"<br />
"Zostało półtorej miesiąca. Wolę mieć prezent w domu niż martwić się, że jeszcze muszę go kupić."<br />
"Rozumiem. Pasuje Ci w piątek po zajęciach?"<br />
"Tak :)"<br />
"No to do zobaczenia."<br />
<br />
<b>DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ</b><br />
<b>PERSPEKTYWA [T.I.]</b><br />
<b><br /></b>
Prezent już kupiony. Oboje jesteśmy z niego zadowoleni. Teraz pozostał wybór lub zakup ubrań i jesteśmy gotowi. Dziś mam iść do domu Tomlinson'a aby przejrzeć jego szafę. Trzeba wybrać mu garnitur a podobno ma ich kilka. Okazało się, że to prawda. Przede mną wiszą cztery komplety ubrań i nie wiem na który się zdecydować.<br />
- Przymierz wszystkie garnitury. Muszę zobaczyć jak w nich wyglądasz.<br />
- No dobrze.<br />
- Nie marudź tylko rusz ten zgrabny tyłeczek bo czekają nas jeszcze zakupy.<br />
- Co? - zdziwił się<br />
- Muszę kupić sukienkę i potrzebuję Twojej rady.<br />
- Ok, idę więc się ubierać.<br />
Po godzinie zdecydowaliśmy się na czarny, klasyczny garnitur bez żadnych wzorków. Trzeba tylko dokupić do niego krawat i mój partner będzie gotowy. Zakupimy go gdy będę poszukiwać sukienki idealnej a nie będzie do łatwe bo jestem bardzo wybredna. Po tygodniu chodzenia po sklepach kupiłam śliczną sukienkę w cytrynowym kolorze w czarnym paskiem. Wyglądam w niej bardzo ładnie.<br />
- No to można powiedzieć, że jesteśmy gotowi.<br />
- To fajnie. - chłopak się uśmiechnął - Ślicznie wyglądasz w tej sukience.<br />
- Dziękuję. - i pocałowałam go w policzek - Przepraszam, poniosło mnie trochę.<br />
- Nic się nie stało. Po prostu trochę się zdziwiłem.<br />
- Ale ja nie powinnam, przecież Ty jesteś tylko moim kolegą, ja...<br />
- No już. - popatrzył mi prosto w oczy - Wszystko jest dobrze. Zrobiłaś to w przypływie radości i się nie gniewam. Uwierz w to.<br />
- Dobrze. - wyszeptałam<br />
- Grzeczna dziewczynka.<br />
<br />
<b>MIESIĄC PÓŹNIEJ</b><br />
<b><br /></b>
Już jutro ślub. Troszkę się boję. <i>Powiedzieć czy nie powiedzieć? Zaryzykować czy ukrywać się z tym i cierpieć dalej? </i>pytałam się. Postanowiłam poprosić o radę przyjaciółkę.<br />
- Kochana, powiedz mi. Mam zaryzykować i powiedzieć Louis'owi co czuję? Teraz się waham i nie wiem co zrobić.<br />
- Zaryzykuj, powiedz mu. Będziesz wiedzieć na czym stoisz.<br />
- Ale ja się boję...<br />
- Mam to za Ciebie zrobić?<br />
- Nie, powiem mu podczas wesela. I mam nadzieję, że nic nie zepsuję tym wyznaniem.<br />
- Dobrze będzie. Odezwij się jak wrócisz.<br />
- Ok, dziękuję :*<br />
[I.T.P.] po raz kolejny mi pomogła, dzięki niej wiem, że podjęłam słuszną decyzję. Teraz pozostało mi mieć nadzieję, że nie spełnią się najczarniejsze scenariusze tej sytuacji.<br />
- [T.I.], pora spać. - zawołała moja mama<br />
- Tak, już gaszę światło.<br />
Zrobiłam tak jak powiedziałam mamie ale i tak nie mogłam zasnąć. W mojej głowie był tylko on. Widziałam jego oczy, czułam perfumy tak jakby był koło mnie. Z tą myślą oddałam się w objęcia Morfeusza. Rano obudził mnie telefon. <i>No kto śmie się do mnie dobijać o tej porze </i>wyszeptałam.<br />
- Halo. - odebrałam telefon<br />
- Hej. A co Ty taka smutna? - usłyszałam<br />
- Nie smutna tylko niewyspana. Obudziłeś mnie.<br />
- Przepraszam. - było słychać smutek w głosie Lou<br />
- No już, nic się nie stało. I tak mama miała mnie zaraz obudzić.<br />
- To dobrze. O której mam po Ciebie przyjechać?<br />
- Koło 10.<br />
- Ok, do zobaczenia.<br />
I dopiero gdy się rozłączył dotarło do mnie jak mało mam czasu aby się zebrać. Opuściłam więc prędko łóżko i udałam się w kierunku kuchni. gdzie czekało na mnie pyszne śniadanko. Jak tylko opróżniłam talerz udałam się do łazienki. Szybko umyłam ciało i włosy, wysuszyłam je i ubrałam luźne ciuchy ponieważ spieszyłam się do fryzjera. W salonie fryzjerskim spędzę pewnie z godzinę ale za to fryzurę będę mieć śliczną. Potem zostanie ubranie się i zrobienie trwałego makijażu. Mam nadzieję, że wyrobię się z tym w godzinę.<br />
- [T.I.], rusz się leniu. - krzyknął mój tata<br />
- Idę już. Fryzjer nie zając, nie ucieknie.<br />
- Ale Ty się nie wyrobisz.<br />
- Nie prawda, właśnie wychodzę. - i zabrałam mu kanapkę<br />
Po 55 minutach spędzonych w fotelu moja fryzura była gotowa. Romantyczna i delikatna. Wróciłam więc do domu i zastałam tam niespodziankę.<br />
- Louis, co Ty tu robisz? - zdziwiłam się<br />
- Przyjechałem troszkę wcześniej. Mam nadzieję, że się nie gniewasz.<br />
- Nie, gdzież by. - uśmiechnęłam się<br />
- To dla Ciebie. - chłopak wręczył mi bukiet herbacianych róż, moich ulubionych kwiatów.<br />
- Dziękuję bardzo.<br />
- Nie ma za co. Śliczna fryzura.<br />
- Cieszę się, że Ci się podoba. A teraz muszę się ubrać więc przepraszam. - i udałam się w kierunku mojego pokoju<br />
Tam zrobiłam makijaż i zaczęłam się ubierać lecz miałam problemy z sukienką. Postanowiłam więc poprosić kogoś o pomoc.<br />
- Mamo, przyjdziesz mi pomóc? - zawołałam<br />
Po chwili ktoś wszedł do pokoju lecz nie była to wołana przeze mnie osoba. Poczułam męskie perfumy.<br />
- Twoja mama jest zajęta więc przyszedłem. - usłyszałam głos Lou - W czym Ci pomóc?<br />
- Nie mogę zapiąć sukienki.<br />
Od razu usłyszałam dźwięk zasuwania zamka i byłam gotowa.<br />
- Dziękuję.<br />
- Nie ma za co, ślicznie wyglądasz.<br />
- Dzięki.<br />
Stanęłam przed lustrem aby ubrać biżuterię. Tomlinson do mnie dołączył. Jego osoba znajdowała się za mną, nasze odbicia w lustrze...<br />
- Ładnie razem wyglądamy. - powiedziałam<br />
- To Ty ładnie wyglądasz. Ja się chowam w Twoim cieniu. - rzekł brunet<br />
- Dziękuję ale troszkę przesadzasz. Ładne masz oczy.<br />
- Dzięki. - speszył się<br />
- [T.I.] musimy już jechać. - dotarło do mojego pokoju wołanie mamy<br />
- Już idziemy. - zawołałam. - Poczekajcie w aucie, pojedziemy za Wami.<br />
Spryskałam się jeszcze perfumami, zabrałam prezent i zeszliśmy na dół zamykając za sobą dom. Po chwili ruszyliśmy aby zdążyć na czas. Louis gdy tylko mógł patrzył w moją stronę, to było bardzo miłe. Ja cały czas myślałam o tym jak to będzie gdy mu wyznam co czuję i w pewnym momencie się rozpłakałam. Chłopak to zauważył i zjechał na pobocze. Wysiadł z auta, otworzył drzwi od strony pasażera, pomógł mi opuścić auto i mnie przytulił.<br />
- Co się stało? - zapytał zmartwiony<br />
- Nic. - szlochałam<br />
- No już, nie płacz. - odsunął mnie od swojego ciała i otarł łzy - No i widzisz jak ślicznie się uśmiechasz. - mówił gdy podążał w kierunku miejsca dla kierowcy<br />
Z myślą, że wszystko będzie dobrze uśmiechałam się przez resztę drogi. Gdy tylko zaparkowaliśmy mama zaczęła wypytywać co się stało. Powiedziałam jej, że źle się poczułam ale, że teraz wszystko jest w porządku. Uwierzyła w to i nie dopytywała się więcej. Louis dołączył do mnie i złapał mnie za rękę. Dodało mi to otuchy i pewności siebie. Weszliśmy po chwili do kościoła aby oczekiwać tam na parę młodą. Po 5 minutach pojawili się. Wyglądali prześlicznie. Panna młoda miała białą, długą i skromną suknię a pan młody czyli mój kuzyn miał czarny frak. Widać było jak bardzo się kochają. Przez głowę przeszła mi myśl <i>kiedyś będę tak wspaniale wyglądać z Lou, będziemy przyrzekać sobie wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz, że nie opuścimy się aż do śmierci</i>. Wywołało to u mnie jeszcze większy uśmiech. Po zakończonej ceremonii podjechaliśmy pod pięknie przystrojony dom weselny. Po przywitaniu nowożeńców przez rodziców udaliśmy się na salę. Po wzniesieniu toastu przyszedł czas na wręczanie prezentów. Złapałam więc mojego towarzysza za rękę aby ustawił się wraz ze mną w kolejce. Mój kuzyn od razu wypytywał czy Louis to mój chłopak więc wyprowadziłam go z błędu. Powiedział mi, żebym się nie ukrywała ale ja udawałam, że go nie usłyszałam i zamieniłam się miejscem z Tomlinsonem aby złożyć życzenia wybrance żonie mojego kuzyna. Ona również wspomniała coś o relacji pomiędzy mną a chłopakiem ale również nie zwróciłam na to uwagi. Pociągnęłam chłopaka ze rękaw i zajęliśmy miejsce koło moich rodziców. Brunetowi nie podobało się to za bardzo ale nie mieliśmy innego wyjścia żeby nie musieć od razu się tłumaczyć, że nie jesteśmy razem. Choć i tak nie unikniemy tego.<br />
<br />
<b>DWIE GODZINY PÓŹNIEJ</b><br />
<br />
Wesele już na dobre się rozkręciło a każdy z mojej rodziny wie, że Lou to tylko mój przyjaciel. Gdy była chwila przerwy przypomniało mi się, że miałam chłopakowi coś powiedzieć. Poprosiłam go aby wyszedł ze mną na pole. Zgodził się. Gdy tylko znaleźliśmy się na zewnątrz i usiedliśmy na ławce zaczęłam mówić<br />
- Louis, ja muszę Ci coś powiedzieć. Tylko się nie denerwuj, proszę Cię.<br />
- No dobrze, słucham.<br />
- Bo ja się...Ty...zakochałam się.<br />
- To wspaniale.<br />
- W Tobie się zakochałam.<br />
- Ale ja Cię nie kocham, jesteś dla mnie tylko koleżanką.<br />
- Spoko, rozumiem. Wiedziałam, że tak będzie. Idź się bawić a ja idę się przejść.<br />
- Tylko nie zrób żadnej głupoty.<br />
- Nie powinno Cię to interesować. Przecież jestem TYLKO KOLEŻANKĄ.<br />
- Przepraszam.<br />
- W dupę sobie to przepraszam wsadź. Zejdź mi z oczu i to natychmiast. - powiedziałam. A moje serce krzyczało <i>przytul mnie głupku.</i><br />
<i><br /></i>
<b>GODZINĘ PÓŹNIEJ</b><br />
<b>PERSPEKTYWA LOUIS'A</b><br />
<b><br /></b>
Wyznanie [T.I.] bardzo mnie zaskoczyło. Ja nie wiedziałem, nie przypuszczałem, że ona może się we mnie zakochać. I jeszcze jej reakcja na to co powiedziałem. W sumie to się nie dziwię. Tylko martwię się bo jeszcze nie wróciła. Mam nadzieję, że zaraz się pojawi i jakoś się dogadamy, nadal będziemy się przyjaźnić. Nie chciałbym stracić takiej koleżanki bo jest ona wspaniałą osobą. Próbowałem alkoholem wybić sobie z głowy martwienie się o nią lecz nie udawało mi się to. Gdy sięgałem po kolejny kieliszek wódki koło mnie pojawiła się [T.I.]. Przytuliła się do mnie i powiedziała<br />
- Przepraszam. Czy jest szansa żebyśmy dalej się kolegowali? Zależy mi na tym.<br />
- To ja Cię przepraszam, mogłem Cię zatrzymać. I chcę dalej się z Tobą przyjaźnić bo jesteś wspaniałą osobą.<br />
- Dziękuję.<br />
Wesele minęło nam bardzo szybko. [T.I.] cały czas była smutna i obwiniałem siebie o to. Pozostało mi tylko mieć nadzieję, że smutek i rozczarowanie ustąpi miejsca radości, tak jak było to wcześniej.<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Przepraszam dziewczynę dla której jest ten imagin z całego serca, że tak długo go pisałam. Ale wiesz, miałam pewne nie za fajne sytuacje które to spowodowały. Udało mi się jednak dokończyć tego imagina szybciej niż się tego spodziewałam i mam nadzieję, że się Wam spodobał. Proszę Wam o komentarze bo chciałaby wiedzieć ile Was jest, ilu mam czytelników. </b></div>
Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-57634544195745343972013-12-31T21:00:00.000+01:002013-12-31T21:04:54.503+01:00Liam<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO4L5k2hXDEGlVBsxghDAOKQ_IdVkvkhOWM6Z3INkR5QdSHHr2wzoc9zLhEJJNwFfYARP13ZyknUQhHTY-zf_hgYZsauPYOMS0YXjPjYN8aD110Y22umiEbbgw8405_cpZ6q40zw-ZKyg/s1600/Liam1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO4L5k2hXDEGlVBsxghDAOKQ_IdVkvkhOWM6Z3INkR5QdSHHr2wzoc9zLhEJJNwFfYARP13ZyknUQhHTY-zf_hgYZsauPYOMS0YXjPjYN8aD110Y22umiEbbgw8405_cpZ6q40zw-ZKyg/s1600/Liam1.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Nie mogę, nie potrafię. Tak strasznie ciężko mi bez niego. Nie widziałam go już od 7 dni, nie odzywa się od dwóch. Brak mi go, tego uśmiechu, tych oczu, tych perfum. Tak bardzo go kocham ale on o tym nie wie. Kiedyś mu to powiem. I pewnie nastąpi to szybciej niż mi się wydaje bo ja już tak dalej nie mogę. Codziennie myślę o nim, martwię się. A on po prostu się nie odzywa. Czemu on mi to robi? Czy nie rozumie jak bardzo to boli? Sam daje mi sprzeczne sygnały. Martwi się o mnie, troszczy się, myśli o mnie czasami ale przychodzą takie dni kiedy ja dla niego nie istnieje. Nawet nie wiecie jak to boli. Widzieć bardzo ważną osobę dla nas traktującą nas jak powietrze. Siedzi on w moich myślach 24 godziny na dobę, śni mi się już z tej tęsknoty. Najgorsze jest to, że nie wiem czy on żyje. Gdybym wiedziała, że wszystko jest dobrze tylko nie chce ze mną gadać byłabym spokojniejsza. A tak boję się o niego bo miewał on różne myśli, niektóre bardzo głupie. I jeszcze ma doła od kilku miesięcy po tym jak dziewczyna z nim zerwała. Zawsze przy nim byłam, wspierałam i teraz też się martwię. Mam nadzieję, że niedługo się odezwie, przeprosi za swoje zachowanie i się wytłumaczy.<br />
<br />
<b>DZIEŃ PÓŹNIEJ</b><br />
<b><br /></b>
No i się odezwał. Napisał<br />
"Spróbuj przez kilka dni pic codziennie to pogadamy czy będziesz myśleć o gadaniu ze znajomymi czy o tym żeby umrzeć ;)"<br />
Odpisałam mu<br />
"Ja się martwiłam o Ciebie i cały czas się martwię bo mam wrażenie, że coś niedobrego się z Tobą dzieje."<br />
Liam na to<br />
"No to dobrze Ci się wydaje. Do tej pory był luz bo piłem i się nic nie martwiłem. A teraz już do sylwestra koniec z piciem i cały czas z rodziną :("<br />
No tak, nie wspomniałam Wam, że Payne ma problemy z ojcem. Jest on wybuchowy, próbuje wszystkimi rządzić. Ogólnie nie jest za fajnie. I martwi mnie jego zachowanie bo nie można przecież topić smutków w alkoholu, to nic nie da. Ja się tylko będę o niego martwić bo go kocham. Całe moje serducho należy tylko do tego głupka. A on się tak bezmyślnie zachowuje. Przemyślałam sobie całą tą sytuację przez noc bo jak zwykle nie mogłam spać. Postanowiłam zaoferować mu moją pomoc. Napisałam więc<br />
"Jakbyś nie chciał siedzieć w domu albo jakbyś czuł, że potrzebujesz z kimś pogadać to daj znać, do mnie zawsze możesz przyjechać i postaram się pomóc."<br />
Byłam bardzo ciekawa jego reakcji. Gdy tylko przeczytałam jego wiadomość miałam ochotę skakać ze szczęścia. Było w niej<br />
"A przyjmiesz mnie 31 grudnia na kilka godzin?"<br />
No i co mam Ci odpisać, to chyba oczywiste. Wystukałam więc na klawiaturze<br />
"Jeżeli tylko chcesz to możesz wpadać, nawet na cały dzień ;)"<br />
"No to do zobaczenia :D" pojawiło się za chwilę na ekranie<br />
Cieszyłam się teraz jak małe dziecko. On, misiak mój kochany, przyjedzie do mnie i spędzi w moim mieszkaniu kilka godzin. Ten rok zakończy się dla mnie wspaniale. Po godzinie dotarło do mnie, że mam dwa dni na bardzo dokładne posprzątanie całego mieszkania. Włączyłam więc moje radio i w rytm muzyki, podśpiewując pod nosem sprzątałam. Skończyłam nad ranem, całe mieszkanie lśniło a ja padałam z nóg. Podążyłam więc do łóżka. Spałam przez jakieś 5 godzin, obudził mnie dźwięk przychodzącej wiadomości tekstowej<br />
"Na pewno nie będę Ci przeszkadzać?"<br />
Ten Liam naprawdę czasami martwi i przejmuje się za bardzo, szczególnie wtedy, kiedy jest to niepotrzebne.<br />
"Nie będziesz mi przeszkadzał. I nie próbuj odwoływać swojego przyjścia bo będzie mi smutno."<br />
"Ok, nie chcę żebyś była smutna."<br />
I znowu po przeczytaniu wiadomości od bruneta szczerzę się jak głupia do telefonu. Naszła mnie myśl, że trzeba jakoś ten czas zorganizować więc udałam się na zakupy. Zakupiłam wszelkie produkty potrzebne do zrobienia Rafaello, które już tak dawno obiecywałam chłopakowi. Jak się zgodzi to zrobimy je razem, przynajmniej się do czegoś przyda. Oczywiście nie Rafaello tylko wizyta chłopaka. Muszę mu przecież jakoś ten czas spędzony w moim mieszkaniu zorganizować.<br />
<br />
<b>31 grudzień, godz. 12.00</b><br />
<b><br /></b>
Dziś jest ten dzień, który spędzę z Liam' em. Trochę się tego obawiam bo nie spędzaliśmy wcześniej tyle czasu w swoim towarzystwie. I na początku pewnie będzie troszkę dziwnie, ale jestem pewna, że jak się rozkręcimy to czas szybko nam zleci. Ubrałam się w czarne rurki i beżową bluzkę z Myszką Miki. Zrobiłam lekki makijaż, spięłam włosy i gdy tylko skończyłam do drzwi ktoś zapukał. Był to nie kto inny tylko Li.<br />
- Ty tu tak sam, bez niczyjej pomocy dotarłeś??<br />
- No wiesz co, takim pytaniem mnie witać.<br />
- Głupio wyszło, przepraszam. I wchodź, nie będziesz przed drzwiami sterczał jak głupi. - uśmiechnęłam się<br />
- Na początku mam do Ciebie pytanie.<br />
- Słucham.<br />
- Czy mógłbym razem z Tobą spędzić Sylwestra? Nie chcę jechać do domu ze względu na ojca.<br />
- Rozumiem. I jak chcesz to możemy razem ten dzień spędzić, będzie mi bardzo miło.<br />
- Uff, to dobrze. - sięgnął po plecak - Mam tu coś na rozluźnienie. - uśmiechnął się<br />
- Ok. A ja mam dla nas zadanie do wykonania. - Payne się skrzywił - Zaplanowałam robienie Rafaello.<br />
- Takie rzeczy to ja mogę robić.<br />
- To chodźmy do kuchni póki jesteśmy trzeźwi.<br />
- Dobrze, będziemy mieli co zajadać.<br />
Przy robieniu słodyczy fajnie się bawiliśmy. Przy okazji nabałaganiliśmy w kuchni więc Liam to posprzątał. Zajęła nam ta "zabawa" dwie godziny więc pozostało jeszcze sporo czasu do północy. Ja siedząc na sofie zasnęłam opierając głowę o ramię chłopaka. Muszę przyznać, że było mi bardzo wygodnie. Po pewnym czasie obudził mnie głos, ktoś mówił moje imię.<br />
- O co chodzi? - zapytałam nie otwierając jeszcze oczu<br />
- Miałaś zły sen. Krzyczałaś. Martwiłem się więc postanowiłem Cię obudzić. - tłumaczył się brunet<br />
- Dziękuję bardzo. - przytuliłam chłopaka<br />
- Nie ma za co. - uśmiechnął się i popatrzył się tymi ślicznymi, brązowymi oczami w moje. Sama nie wiem czemu ale oblizałam. Li to zauważył i zaczął się do mnie przybliżać. W pewnym momencie jego usta musnęły moje. Odsunął się gwałtownie jakby chciał uciec. Złapałam go za rękę, popatrzyłam prosto w oczy i powiedziałam<br />
- Nic się nie stało, spokojnie. Tylko powiedz mi, dlaczego to zrobiłeś?<br />
- Bo ja...Ty...ja się zakochałem w Tobie. - wydukał<br />
- Naprawdę?? - zdziwiłam się<br />
- Tak. - jego uśmiech zniknął<br />
Usiadłam na jego kolanach, popatrzyłam w oczy, zbliżyłam się do ucha i wyszeptałam<br />
- Też Cię kocham.<br />
W jego oczach pojawiła się radość. Objął mnie i zaczął całować. Gdy tylko odsunęliśmy się od siebie powiedziałam<br />
- Możesz mnie uszczypnąć?<br />
- Dlaczego??<br />
- Bo czuję się jak we śnie. - chłopak się zdziwił - kocham Cię już od roku. I miałam Ci już to powiedzieć niedługo bo to uczucie mnie zabijało. Zazdrość, tęsknota... Nie było to przyjemne.<br />
- Rozumiem skarbie, ale teraz już tak nie będzie. Teraz będę zawsze przy Tobie, obiecuję. - popatrzył na mnie - Ej, nie płacz.<br />
- To z radości i szczęścia. - uśmiechnęłam<br />
- Takie łzy jeszcze jakoś stoleruję. - zaśmiał się<br />
<br />
Tego Sylwestra spędzamy razem, szczęśliwi i zakochani po uszy. Wszystko nabrało teraz barw, przy nim życie jej inne, lepsze i nie wyobrażam sobie teraz życia bez Liam' a.<br />
<br />
<b>Mam dla Was taki nietypowy jak dla mnie imagin, nie pisałam jeszcze czegoś takiego. Mam nadzieję, że się spodoba. A te rozmowy po części wzięłam z mojego snu a po części z rozmów, które odbyły się pomiędzy moim przyjacielem a mną.</b><br />
<b><br /></b>
<b>Przy okazji chciałabym Wam życzyć szalonego, niezapomnianego Sylwestra oraz spełnienia marzeń i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :* A wszystkim piszącym dużo weny <33</b>Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-46839336803527536062013-12-30T19:51:00.001+01:002013-12-30T19:51:17.855+01:00Konkurs na drugim blogu z imaginami<a href="http://one69direction69.blogspot.com/2013/12/konkurs.html">http://one69direction69.blogspot.com/2013/12/konkurs.html</a><br />
<br />
<br />
Może któryś z czytelników się skusi i wyśle swoją pracę. Było by mi bardzo miło ;)Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-64560016268108436492013-12-24T15:25:00.001+01:002013-12-24T15:25:38.860+01:00Louis <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLT2q70My956QhPcjHZpSaHM8K5wtTijnXg5F828_B1S-mqy5M-vorxYKqbyYBKVxsxfkCY5fOwXeGTu1QfM0eeqqf3M6KEngQnlu2NKiy-C8Vk4eQAyJna9FKw4xX0TIlNYmcz8Ez1zM/s1600/Marcheweczka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLT2q70My956QhPcjHZpSaHM8K5wtTijnXg5F828_B1S-mqy5M-vorxYKqbyYBKVxsxfkCY5fOwXeGTu1QfM0eeqqf3M6KEngQnlu2NKiy-C8Vk4eQAyJna9FKw4xX0TIlNYmcz8Ez1zM/s1600/Marcheweczka.jpg" /></a></div>
<span id="goog_1272163046"></span><span id="goog_1272163047"></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Ho ho ho. Wszędzie roznosił się ten okrzyk. Przed świętami w sklepach roi się aż od Mikołajów a ja nie miałem czasu wcześniej kupić prezentów dla rodziny. Na szczęście dla sióstr mam już podarki, zostali mi rodzice. Im zawsze najtrudniej cokolwiek kupić, szczególnie, że tak rzadko się widujemy. O, mam pomysł. Tacie kupię zegarek o którym wspominała mi mama. A jej kupię śliczną biżuterię do niedawno zakupionej sukienki. Po dwugodzinnych poszukiwaniach miałem wszystkie prezenty. Pozostało dotrzeć do domu. Jak zwykle w świątecznym okresie napotkałem korki więc postanowiłem się przejść bo nie miałem daleko do domu. Przy okazji przypomniałem sobie jak wygląda okolica w której mieszkam. Pozmieniało się tu sporo przez 8 miesięcy, na lepsze oczywiście. Po 20 minutach stałem już pod domem. Przez zamknięte drzwi słyszałem kolędy śpiewanie przez moje rodzeństwo. Wszedłem więc cicho do domu i krzyknąłem<br />
- Niespodzianka!!<br />
Wszyscy zdziwili się na mój widok.<br />
- Synku, przecież miało Cię nie być. - powiedziała moja mama<br />
- No wiesz co, tak mnie witać. - zaśmiałem się - Uciekliśmy managerowi.<br />
- Tak się cieszę. - wyściskała mnie i zaraz w jej ślad poszła reszta rodziny<br />
- Bo mnie podusicie. Ledwo przyjechałem i Wam ucieknę. - rzekłem<br />
- Nie tak łatwo. - moje siostry mnie zapewniły - Z nami nie będę tak łatwo<br />
- Wiem coś o tym. - wyszeptałem - A teraz proszę mi nie przeszkadzać, potrzebuję odpocząć.<br />
Tak naprawdę to chcę zapakować prezenty i nie chcę żeby je widzieli. No bo co to za niespodzianka jak wie się co kryje się pod choinką. Czynność ta zajęła mi trochę czasu bo postanowiłem rozpieścić trochę moją rodzinę i wynagrodzić im w pewien sposób moją tak długą nieobecność. Po godzinie spędzonej na pakowaniu upominków dla najbliższych zszedłem na dół aby pomóc mamie w przygotowaniach. Krzątała się ona po kuchni dokańczając potrawy których jak zwykle było bardzo dużo.<br />
- Mamo, mogę Ci w czymś pomóc? - zapytałem<br />
- O, dobrze, że jesteś. Trzeba sałatkę zrobić. Tu masz wszystkie produkty - wskazała na słoiki przede mną - pokrój je w drobną kostkę.<br />
- Dobrze.<br />
Wykonywałem więc polecone mi zadanie bardzo dokładnie i ostrożnie żeby się nie uszkodzić. Udała mi święta niełatwa czynność. Zostało tylko poukładać wszystko na stole i umieścić prezenty pod choinką. Nie zajęło mi to dużo czasu. Koło 18 zasiedliśmy całą rodziną przy stole podzieliwszy się uprzednio opłatkiem. Czas ten minął nam bardzo miło, dawno nie mieliśmy okazji siedzieć razem przy stole. Po wieczerzy przyszedł czas na prezenty, które nie mieściły się już pod świątecznym drzewkiem. Rozpakowaliśmy je wspólnie i zachwycaliśmy się podarkami. Cały wieczór minął nam w rodzinnej atmosferze. Na godzinę 24 udaliśmy się do kościoła na pasterkę, która była tajemnicza. Po powrocie do domu kolędowaliśmy jeszcze. I gdy dopadło nas zmęczenie udaliśmy się radośni do łóżek.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Kochani, imagin jest pisany dzisiaj więc wybaczcie mi to, że jest tak krótki.<br />
Chciałabym Wam przy okazji życzyć spokojnych, rodzinnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia.Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-90060572225821818662013-12-15T22:17:00.000+01:002013-12-15T23:15:55.534+01:00Margaret, Harry i Zayn <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdOY7t3PbeORghiKWROlKvAvTsXrE49Co20krFEVXuZqtz0_hP24o_zGC9gMmcZ4POS6OEjl7KfE5f2xcjoRagaUhAsfrCNJm3FfMv9WJ4q_JWoIP-4CnkgTVG9ViQkEYEXoapPK6HCfQ/s1600/Hazza+i+Zayn.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdOY7t3PbeORghiKWROlKvAvTsXrE49Co20krFEVXuZqtz0_hP24o_zGC9gMmcZ4POS6OEjl7KfE5f2xcjoRagaUhAsfrCNJm3FfMv9WJ4q_JWoIP-4CnkgTVG9ViQkEYEXoapPK6HCfQ/s1600/Hazza+i+Zayn.jpg" /></a></div>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b>PERSPEKTYWA MARGARET</b><br />
<br />
<i>Dziś najważniejszy dzień w moim nastoletnim życiu. Mam odebrać wyniki z matury. Od nich zależy moja przyszłość. Ubrałam się, zrobiłam makijaż i ruszyłam w kierunku szkoły pewna, że egzamin dojrzałości zdałam. Lecz gdy tylko otrzymałam dokument rozczarowałam się. Ze wszystkich przedmiotów miałam poniżej 30% punktów. Nawet z matematyki, która była moim ulubionym przedmiotem. Wyszłam szybko ze szkoły nie zwracając uwagi na ludzi i gdy tylko dotarłam do domu to rzuciłam się z płaczem na łóżko. Cała moja przyszłość legła w gruzach. Jak ja to powiem rodzicom?</i><br />
Nagle poczułam czyjś dotyk na ramieniu. To był tata.<br />
- Gratuluję córeczko. Matura poszła Ci świetnie. – powiedział<br />
- Że co? – wyrwałam mu dokument – Czyli to był tylko sen. – ulżyło mi.<br />
- Mamy z mamą dla Ciebie niespodziankę. Jest to prezent z okazji urodzin i nagroda za bardzo dobrze zdaną maturę.<br />
- Co to jest? – spytałam podekscytowana<br />
Rodzice wręczyli mi do rąk coś wspaniałego. Coś o czym marzyłam od zawsze. Bilet do Londynu. Do miasta tętniącego życiem. Do miejsca gdzie powinnam mieszkać. Od zawsze wiedziałam, że to właśnie to miasto jest mi przeznaczone. To były marzenia 13 letniej dziewczynki. Marzenia, które teraz się spełnią.<br />
- Aaa, dziękuję Wam bardzo. – już po chwili przytulałam rodziców – Tak bardzo się cieszę.<br />
- Mamy Ci jeszcze coś do powiedzenia. – wpatrywałam się w mamę jak w obrazek – W Londynie czeka na Ciebie domek. Twój własny dom. Możesz go urządzić jak tylko chcesz. Mamy nadzieję, że Ci się spodoba. – dokończyli oboje<br />
- Mój…własny dom. Wy żartujecie, prawda? Ja śnię? – pytałam w kółko<br />
- Nie córeczko, to prawda. Masz tu zdjęcia posiadłości, która należy tylko do Ciebie.- tata wręczył mi mały album<br />
- Jest prześliczny, nie wiem jak mam Wam dziękować. – skakałam z radości<br />
- Kochanie .. wylot masz jutro wieczorem. – tata powiedział niepewnie<br />
- Tak szybko chcecie się mnie pozbyć? – zaśmiałam się<br />
Od razu zaczęli się wykręcać. Posłałam i pełen ciepła uśmiech i przytuliłam ich.<br />
- Idę się pakować. – powiedziałam i poszłam do swojego pokoju<br />
Wyjęłam swoją walizkę ale jak popatrzyłam na to ile rzeczy muszę spakować to się przeraziłam i opadłam na łóżko. Jednak nadal cieszyłam się że wyjeżdżam. Nic już mnie tu nie trzyma.<br />
- Londynie , nadchodzę. – uśmiechnęłam się do siebie i w niesamowitym nastroju zaczęłam się pakować<br />
<br />
<b>TRZY GODZINY PÓŹNIEJ</b><br />
<br />
Wreszcie skończyłam się pakować. Mam trzy walizki. Nigdy bym nie pomyślała, że mam aż tyle rzeczy. Ale cóż, mówi się trudno. Przecież się wyprowadzam, zaczynam nowe życie we wspaniałym mieście. Poznam nowych ludzi, zarobię pierwsze pieniądze i będę w pełni samodzielna. Wzruszyłam się jak zerkałam w stronę pustych szafek. Będzie mi brakować tego miejsca, to tu się wychowałam, w tym domu stawiałam pierwsze kroki, przeżywałam pierwszy zawód miłosny, spędziłam tu całe dotychczasowe życie. Gdy tylko skończyłam wspominać piękne chwile poszłam się umyć. Po chwili leżałam już w łóżku, ostatni raz spędzam w nim noc. Z uśmiechem na ustach zasnęłam. Obudziły mnie promienie słońca. Zrobiłam poranną toaletę i udałam się w kierunku kuchni bo mój brzuch upominał się o posiłek. Gdy skończyłam jeść, ubrałam się szybko i poszłam się pożegnać ze znajomymi. Pożegnania były trudne i pełne łez. Nie chciałam zostawiać dotychczasowych znajomych ale przecież zdobędę nowych. Przynajmniej mam taką nadzieję. Wróciłam na obiad. Po posiłku krótka drzemka, prysznic i znów pożegnanie. Zmoczyłam mamie ramiona moimi łzami, tacie też ale na lotnisku. Zapamiętałam tylko słowa taty: Nie wracaj na razie z wnuczkiem. Oboje się zaśmialiśmy i ruszyłam do odprawy. Przeszła pomyślnie i siedziałam już w samolocie. Po dwóch godzinach byłam już w Londynie, mieście z moich snów. Zamówiłam taksówkę i po pół godziny dotarłam do mojej posiadłości. Dom jest większy niż wydawał się zdjęciach i znajduje się w centrum miasta. Rodzice chyba czytali mi w myślach wybierając akurat to miejsce. Czułam się jak we śnie i nie chciałam się z niego budzić. <i>To jest zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe</i> mówiłam sobie. Otworzyłam białe drzwi i moim oczom ukazał się ogromny korytarz z wielką szafą na ubrania, wielkim lustrem i masą półek. <i>Będę miała co sprzątać</i> pomyślałam. Walizki pozostawiłam przy wejściu a sama wyruszałam na zwiedzanie domu. Na parterze znajduje się przestronny salon, kuchnia, łazienka i garaż. Na piętrze jest pięć sypialni, garderoba i druga łazienka. Wszystko do urządzenia tak jak sobie wymarzyłam. Wróciłam po swoje walizki i zaniosłam je do uprzednio wybranego pokoju. Wzięłam potrzebne rzeczy i ruszyłam by zmyć z siebie całą podróż. Nałożyłam na siebie świeże ubrania, włożyłam na nogi baletki i ruszyłam w przechadzkę po okolicznych parkach, kawiarenkach i takich miejscach. Przytrzymałam się na minutkę na Tower Bridge by pozwolić odpocząć moim nogom. Potem ruszyłam dalej. Chodziłam po różnych uliczkach kiedy zobaczyłam pewne intrygujące ogłoszenie o pracę. W szpitalu potrzebują wolontariusza. Pomyślałam, że mogę spróbować takiej pracy ponieważ od zawsze lubiłam pomagać ludziom w potrzebie. Spisałam nazwę szpitala i pojechałam taksówką w to miejsce. Gdy tylko dotarłam na miejsce udałam się w kierunku gabinetu dyrektora. Po krótkim oczekiwaniu rozpoczęliśmy rozmowę podczas której omówiliśmy moje obowiązki. Nie było to nic trudnego a każda praca się przyda. Miałam się stawić następnego dnia punktualnie o 8 rano pod gabinetem zarządcy budynku więc jak najszybciej wróciłam do domu robiąc po drodze małe zakupy. Do domu wróciłam już późnym wieczorem bo trafiłam na fajne promocje w sklepach a takiej okazji nie można było przegapić. Przy okazji zjadałam już obiad. Więc gdy tylko przekroczyłam próg domu udałam się w kierunku łazienki aby zaznać relaksującego wpływu kąpieli. Po godzinie byłam już w łóżku i czytałam moją ulubioną książkę. Nawet nie spostrzegłam się kiedy Morfeusz mnie objął i zabrał do swojej krainy. Obudziłam się wraz ze słonecznymi promieniami. Przeciągnęłam się i zerknęłam na zegarek. 7:01. Idealnie. Wzięłam świeże ubrania z walizki i pobiegłam pod prysznic, który ukoił każdy mój mięsień. Troszeczkę ogarnął mnie strach który i tak potem znikł. Wyszłam z łazienki i podążyłam do kuchni. Zrobiłam sobie kanapkę i nie spiesząc się specjalnie, zjadłam ją. Wzięłam torebkę z telefonem i portfelem i wyszłam z domu. Po drodze wstąpiłam po świeżą kawę. Popijając aromatyczny napój podążałam w kierunku szpitala. Gdy już byłam przed samym wejściem zderzyłam się z kimś. Podniosłam oczy, przede mną stał przystojny mulat z ślicznymi, brązowymi oczami.<br />
- O mój Boże, nic Ci się nie stało? – zapytał chłopak<br />
- Nie, nic mi nie jest. – odparłam wstając<br />
- Przepraszam, zostawiłem gdzieś tu teczkę a zaczynam pracę i troszkę się śpieszę. – powiedział<br />
- Tam coś leży. – wskazałam na ławkę – I ja też będę tutaj pracować.<br />
- Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. – krzyknął gdy zmierzał w kierunku wskazanym przeze mnie<br />
Już bez przeszkód dotarłam pod gabinet dyrektora. Po chwili pojawił się tam poznany przeze mnie przed kilkoma minutami chłopak.<br />
- Jeszcze raz dziękuję. – pokazał rząd białych ząbków – A tak w ogóle to Zayn jestem.<br />
- Margaret, miło mi. – podałam mu dłoń<br />
W tym momencie sekretarka dyrektora szpitala poprosiła nas do gabinetu. Weszliśmy oboje. Nie czułam stresu myśląc, że nie jestem tu jedyna nowa.<br />
- Witam panie Malik i pani .. heh to śmieszne. Też Malik – zaśmiał się dyrektor<br />
Malik? Jaki to ogromny zbieg okoliczności że mamy takie samo nazwisko.<br />
Popatrzyliśmy z chłopakiem po sobie. Nasze miny wyrażały kompletne zdezorientowanie. Dyrektor wytłumaczył nam dokładnie czym będziemy się zajmować. Przydzielił nas na oddział dziecięcy. To dobrze. Lubię dzieci. I z tego co zauważyłam już pierwszego dnia pracy to Zayn też. Jednak po mojej głowie nadal chodził ten dziwny zbieg okoliczności. Ironia losu? Może. Dzieciaki były ucieszone gdy na oddziale zobaczyły młode osoby a nie podstarzałe już pielęgniarki. Korzystając z tego wymęczyli nas do ostatków sił. Jednak zarówno ja jak i Malik wyszliśmy z budynku zadowoleni z pierwszego dnia.<br />
- Zayn, może wpadniesz do mnie na kawę i ciastko. Pogadamy troszkę, poznamy się skoro mamy razem pracować.<br />
- Ok. Ale to ja zamawiam taksówkę. – powiedział<br />
- Dobrze. – uśmiechnęłam się<br />
Nie minęło pięć minut i jechaliśmy w kierunku mojego domu. Cały czas po głowie chodziło mi pytanie <i>Skąd on ma takie samo nazwisko jak ja?</i> Przerwał mi jednak czyjś głos, to był Zayn.<br />
- Wysiadamy, nie śpij.<br />
- Nie, ja nie śpię. Zamyśliłam się. – powiedziałam opuszczając pojazd<br />
Chłopak opłacił kurs i udaliśmy się w kierunku mojego domu<br />
- Ślicznie tu masz. – rzekł<br />
- Dziękuję. Rodzice mi to podarowali. Dzięki nim tu jestem.<br />
- To fajnie jest mieć kochającą rodzinę?<br />
- Tak. A Ty nie masz rodziny?<br />
- Wychowałem się w domu dziecka.<br />
- Współczuję. – zerknęłam niepewnie na chłopaka otwierając dom<br />
- To nic. Przyzwyczaiłem się do spędzania dni bez rodziców i rodziny. Ale cieszę się że ty masz do tego okazję.<br />
Uśmiechnęłam się pod nosem i zaprosiłam chłopaka do domu. Pochwalił mój niedokończony jeszcze wystrój wnętrza. Zaparzyłam mocną kawę która zarówno przydała się mi jak i Zayn' owi po ciężkim dniu pracy. Rozmawiało nam się świetnie. Praktycznie to mieliśmy dużo wspólnych tematów. Niestety było już po 21 i musiał wracać do domu. Pożegnałam się z nim i udałam pod prysznic. Jednak podczas tej czynności moje myśli zajmowała jedna sprawa. A mianowicie nasza zbieżność nazwisk. Gdy tylko wyszłam z łazienki, usiadłam przed komputerem. Wpisałam w wyszukiwarkę nazwisko Malik i wyświetliło mi się kilka wyników. Weszłam w pierwszy. Pokazała mi się strona z gazety. Jej tytuł nosił nazwę „Zaginęło dwuletnie dziecko. Każdego kto go widział prosimy o kontakt.” Pod spodem było zdjęcie tego dziecka i numer kontaktowy rodziców. Przecież to nasz stary stacjonarny numer…Muszę pogadać z rodzicami. Zalogowałam się na Skype'a. Mama była dostępna więc do niej zadzwoniłam. Po chwili widziałam już twarz mojej rodzicielki.<br />
- Nie masz mi czegoś do powiedzenia? – zapytałam<br />
- O co Ci chodzi? – zmartwiła się<br />
- A chłopak, Zayn Malik, coś Ci mówi?<br />
- Margaret, możesz powtórzyć? – nie dowierzała w to co usłyszała<br />
Napisałam więc imię i nazwisko chłopaka na kartce i pokazałam mamie.<br />
- Kto to jest? – ponownie zadałam pytanie<br />
- To Twój…brat. – wydukała<br />
- Że co?? – wkurzyłam się<br />
- Miał dwa latka i zaginął. Myśleliśmy, że nie żyje. Rok później urodziłaś się Ty.<br />
- Mamo, dlaczego dopiero teraz mi to mówisz?<br />
- Przepraszam kochanie, ja nie wiedziałam jak Ci to powiedzieć więc zachowałam to w tajemnicy.<br />
- Gdyby nie moja praca nie wiedziałabym, że mam brata. Super. – wykrzyczałam – Muszę to wszystko przemyśleć. Odezwę się za jakiś czas.<br />
Z niemałym impetem zamknęłam komputer i nerwowo zaczęłam chodzić po pokoju. Jak ona mogła mi to zrobić? Jak mogli zachować to w tajemnicy przede mną? Zayn musi się o tym również dowiedzieć. Jeszcze raz otworzyłam laptopa i wydrukowałam znaleziony wcześniej artykuł aby dać mu jutro do wglądu. Zmęczona wydarzeniami ułożyłam się do snu. Byłam bardzo ciekawa reakcji Zayn' a. Mojego .. brata. Znów obudziły mnie miłe promyczki słońca opadające na moją twarz. Byłam strasznie ciekawa reakcji Zayn’ a jednak złość na rodziców nadal mnie nie opuszczała. Szybko się zebrałam nie zapominając o spakowaniu wczorajszego wydruku. Gdy tylko dotarłam do miejsca pracy podałam kartkę Malik‘ owi i czekałam na jego reakcję.<br />
- Czy to jest.. czy na zdjęciu jestem ja? – spytał niepewnie bo dokładnym przeanalizowaniu kartki<br />
- Na to wygląda … – powiedziałam<br />
- Czy to znaczy że jesteś moją siostrą?<br />
- Tak Zayn.. .jestem Twoją siostrą … a Ty jesteś moim bratem – spojrzałam niepewnie na chłopaka<br />
- Eee...to głupie trochę ale… na pewno rozmawiasz z rodzicami…mógłbym ich poznać?<br />
- Jasne! Wpadnij dziś do mnie to porozmawiamy z nimi przez Skype' a.<br />
- Jesteś pewna? Ja…ja ich nie pamiętam …nie znam i…<br />
Przerwałam mu.<br />
-Jest w porządku Zayn. Jestem pewna, że chcą poznać swojego syna. Chodźmy do pracy. – przytuliłam go<br />
<br />
<b>PERSPEKTYWA ZAYN’ A</b><br />
<br />
Ja mam siostrę, ja mam rodziców. To wszystko mnie przerasta, tak dużo się nagle pozmieniało z moim życiu. Margaret jest bardzo śliczną dziewczyną, nigdy bym nie powiedział, że jest moją siostrą. Mam w głowie tyle pytań. Ciekaw jestem jak wyglądają nasi rodzice, czy będę się z nimi dogadywać, czy pokochają mnie…<br />
- Ej, co jest? – spytała się moja siostra<br />
- Myślę o tym jak to teraz będzie. Czy rodzice mnie zaakceptują i pokochają. Czy Ty mnie nie odrzucisz, czy<br />
- Stop, nie zapędzaj się z tymi pytaniami. Dziś popołudniu się wszystko okaże ale mówię Ci, że będzie dobrze.<br />
- Dziękuję. – powiedziałem<br />
- Ale za co?<br />
- Za to, że mnie wspierasz siostro.<br />
- Od tego ma się rodzeństwo. – przytuliła mnie – Chodź, idziemy dalej pracować.<br />
<br />
<b>WIECZOREM W DOMU MARGARET</b><br />
<br />
Właśnie za chwilę mam zobaczyć moich rodziców. Ciekaw jestem tego jak wyglądają, czy mnie pamiętają. Mam do nich tyle pytań, chciałbym poznać moją przeszłość, dlaczego wychowywałem się bez rodziny. To wszystko nie daje mi spokoju.<br />
- Zayn, chodź na górę. Zaraz będę gadać z mamą i tatą. – zawołała mnie moja siostra<br />
- Już idę. – i podążyłem w kierunku pokoju dziewczyny<br />
Po pięciu minutach rozmawialiśmy już z rodzicami. Są tacy kochani, Margs jest bardzo podobna do mamy, ja bardziej do taty. Z wyglądu i z charakteru. Po dwugodzinnej rozmowie byłem bardzo szczęśliwy. Mam kochającą rodzinę, siostrę. Tak wiele się zmieniło w moim życiu, na lepsze oczywiście.<br />
- No i co się tak szczerzysz? – zapytała Margaret ale nie odpowiedziałem jej bo zadzwonił mój telefon, to Harry<br />
- No hej stary, co tam u Ciebie? – usłyszałem w telefonie<br />
- A pozmieniało się wiele. Jak chcesz pogadać to możemy się na mieście spotkać bo wiesz jakie są u mnie warunki.<br />
Nagle Margaret napisała mi na kartce „Zaproś go tutaj, to też Twój dom.”<br />
- Wiesz co Hazza, zmiana planów. Zaraz wyślę Ci adres pod którym możesz mnie spotkać.<br />
- Czyżby jakaś nowa dupa?? – zaśmiał się<br />
- Zamknij się już. Do zobaczenia głupku. – rozłączyłem się aby wysłać chłopakowi SMS-a i pogadać z moją siostrą.<br />
- Czemu napisałaś, że to też mój dom? Przecież to Tobie podarowali go rodzice.<br />
- Ale jesteś moi bratem i nie będziesz mieszkał w jakiejś dziurze. Idź sobie wybrać pokój, ostrzegam, że są nie urządzone.<br />
- Dobrze, dziękuję.<br />
Po 10 minutach wybrałem sobie pokój idealny. Pozostało tylko przenieść trochę moich gratów z poprzedniego mieszkania.<br />
<br />
<b>DWA DNI PÓŹNIEJ</b><br />
<b>PERSPEKTYWA MARGARET</b><br />
<br />
Zayn, mój kochany brat, urządził się już w swoim pokoju. Jest stylowy i nowoczesny, podoba mi się. Ważne, żeby mulatowi dobrze się tu mieszkało. Robię wszystko z myślą o nim. Dziś wzięłam sobie wolne ponieważ chcę urządzić pozostałe pomieszczenia a nie chcę Zayn’ owi zawracać tym głowy. Otworzyłam więc laptopa i zaczęłam szukać mebli i farb. Czynność tą przerwał dzwonek do drzwi. Nie spodziewałam się żadnych gości ale poszłam otworzyć. Przede mną stał przystojny, zielonooki chłopak z burzą loków na głowie.<br />
- Cześć, zastałem Zayn’ a? – zapytał<br />
- Niestety nie. Jest w pracy ale niedługo powinien wrócić. Jeżeli zechciałbyś na niego poczekać to zapraszam do środka.<br />
- Chętnie skorzystam z zaproszenia bo dawno się z tym durniem nie widziałem. – zaśmiał się chłopak<br />
- Czyli Ty pewnie musisz być Harry, tak?<br />
- Zgadza się. A Ty to?<br />
- Margaret, Margaret Malik, siostra Zayn' a.<br />
- Że co?? – chłopakowi szczęka ze zdziwienia opadła<br />
- Sama niedawno się o tym dowiedziałam. Jak chcesz mogę Ci o tym opowiedzieć. – powiedziałam<br />
Zrobiłam Harry’emu herbatę i zaczęłam opowiadać całą historię. Bardzo dobrze się mi z nim rozmawiało i nawet się nie spostrzegłam kiedy nadeszła godzina 22.<br />
- Ja już będę szedł. Mam kawałek do domu. – rzekł Loczek<br />
- To może zostaniesz na noc, ta sofa jest wolna a już jest późno i nie ma sensu żebyś po nocy jechał do domu.<br />
- Naprawdę?? – zadziwił się<br />
- Tak. Po za tym przywykłam, że jest ktoś w domu a Zayn’ a jeszcze nie ma i tak trochę niekomfortowo czuję się z myślą, iż będę musiała spać sama w tak dużym domu.<br />
- Dobrze, zostanę. I dziękuję. – chłopak mnie przytulił – Słodko się rumienisz. – uśmiechnął się<br />
Za kilka minut leżałam już w swoim łóżku. Chciałam zasnąć lecz przyszła burza, której bardzo się boję.<br />
Zeszłam więc na dół po szklankę mleka zapominając o tym, że śpi tam Styles.<br />
- Ej, co się tu dzieje? – zapytał zaspanym głosem<br />
- Przepraszam bardzo, że Cię obudziłam. Jest burza i nie mogę spać więc zeszłam po mleko.<br />
- Boisz się burzy? – zapytał<br />
- Tak. – i pisnęłam w przerażenia gdy usłyszałam hałas<br />
Chłopak wstał i mnie przytulił.<br />
- Już cicho, przy mnie jesteś bezpieczna. Chodź na górę. Pomogę Ci zasnąć.<br />
- Dziękuję.<br />
Harry położył się cały czas mnie przytulając.<br />
- Śpij słonko. – złożył na moim czole pocałunek<br />
Już prawie zasnęłam gdy poczułam, że chłopak się ode mnie odsuwa.<br />
- Zostań, proszę. Jak Cię tu nie będzie to nie zasnę. – wyszeptałam trzęsąc się ze strachu.<br />
- Dobrze, nigdzie nie idę.<br />
Wtuliłam się mocno w chłopaka żeby mi nie uciekł. Spaliśmy tak całą noc. Rano obudziłam się wtulona w niego. Hazza tak słodko uśmiechał się przez sen. Przesunęłam się delikatnie żeby móc podziwiać jego twarz lecz chłopak się obudził.<br />
- Wyspałaś się?<br />
- Tak, dziękuję Ci bardzo. – chłopak uśmiechnął się oraz palcem pokazał na swój policzek. Zbliżyłam więc do niego lecz ten w ostatnim momencie przekrzywił i moje wargi trafiły na jego. Zwykły całus zmienił się w namiętny pocałunek.<br />
- No i teraz mogę uznać podziękowania za przyjęte.- zaprezentował rząd białych ząbków.<br />
<br />
<b>MIESIĄC PÓŹNIEJ</b><br />
<br />
Dziś idę na kolejną randkę z Harry’ m. Na każdej mnie czymś zaskakuje. Jestem bardzo ciekawa co wymyśli teraz bo kazał mi się ładnie ubrać.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Powracam. Imagin pisany na szybko więc mogą być błędy ale nic innego nie potrafię napisać. Dziękuję Beacie za to, że mi pomogła. Bez niej to co przeczytaliście by nie powstało. Mam nadzieję, że się Wam to chociaż troszkę spodoba. Tęskniłam za Wami moje Misiaki <33</div>
Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-85753988713145354732013-11-29T19:00:00.001+01:002013-11-29T19:00:03.350+01:00Ważne<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqX22ZjQitryvCuZsraEAfUFz08bagbYSBl9msbKHhOuNRtpJPdEY_B6l2WjpoG1xpOoB2tOcNM0ty2InpM0qOXp131TzeTwpgBdJDriB9g2sI2LZFPuCgIGmIAs9LYyNujIavsnvggT0/s1600/smutno.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqX22ZjQitryvCuZsraEAfUFz08bagbYSBl9msbKHhOuNRtpJPdEY_B6l2WjpoG1xpOoB2tOcNM0ty2InpM0qOXp131TzeTwpgBdJDriB9g2sI2LZFPuCgIGmIAs9LYyNujIavsnvggT0/s1600/smutno.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Nie chciałam tego pisać ale muszę. Zawiodłam się na Was. Co się stało z moimi czytelnikami? Czemu pod ostatnim postem są tylko dwa komentarze od Was? Jak się Wam coś nie podoba to mi to napiszcie a nie przestawajcie komentować. Jeżeli chcecie ja mogę przestać pisać, przy obecnej sytuacji w moim życiu może nawet byłoby to dobre rozwiązanie ale trzymają mnie osoby, które komentują. Każdy kto ma bloga wie jak bardzo ważne są komentarze.<br />
I nie wiem kiedy pojawi się kolejny imagin. Mam sporo nauki i problemów więc wena znikła. Mam tylko nadzieję, że ona powróci i te imaginy nie będą pisane na siłę. Postaram się w przeciągu dwóch tygodni coś dodać.Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-65593570556570446032013-11-11T22:31:00.004+01:002013-11-11T22:36:37.316+01:00Zayn cz.3<div style="text-align: center;">
<a href="http://imaginy-1direction.blogspot.com/2013/10/zayn-cz1.html"><b><span style="color: #674ea7;">Zayn cz.1</span></b></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b><a href="http://imaginy-1direction.blogspot.com/2013/11/zayn-cz-2.html"><span style="color: #674ea7;">Zayn cz.2</span></a></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkRdrWEfY_q4yRQTzP-UvOvmeQER8f1-GR6MTNBfLQsNzstZ1eglP_xhz0eVp_NUdMigZ7x27Lrwh_f7EAtYn8QKGAvZOwrcNzoRDM8KFQO38p2lHBK7aGDk6DQMElWVMSWx5d2knaNMc/s1600/mulat.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkRdrWEfY_q4yRQTzP-UvOvmeQER8f1-GR6MTNBfLQsNzstZ1eglP_xhz0eVp_NUdMigZ7x27Lrwh_f7EAtYn8QKGAvZOwrcNzoRDM8KFQO38p2lHBK7aGDk6DQMElWVMSWx5d2knaNMc/s1600/mulat.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #3d85c6; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px; text-align: start;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<u><strike><br /></strike></u></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #3d85c6;">Dla: Mia R</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #3d85c6;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #3d85c6;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<b>PERSPEKTYWA MANAGERA
ZESPOŁU<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
Za pół godziny w biurze zjawił się dyrektor domu dziecka. Od
razu zaczął się wykłócać i krzyczeć. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Co to ma znaczyć? Co Wy sobie wyobrażacie? Przyszły
gwiazdki i mogą robić co im się podoba? O nie, nie pozwolę na to żebyście
zniszczyli moją reputację i… <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Proszę nie kończyć.
Wiem, że jest Pan zszokowany tym, iż sprawa wylądowała w sądzie ale tak jak Pan
przed chwilą wspomniał najważniejsza jest dla Pana reputacja a nie dzieci,
które się w domu dziecka wychowują. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie prawda, one też są dla mnie ważne. – tłumaczył się <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Co innego powiedział pan przed chwilą. A po za tym chłopcy
wiedzą swoje po tym jak dzieciaki ich oprowadzały po ośrodku. To jakie metody
Pan stosuje jest niestosowne i okropne. Nie powinien być Pan dyrektorem.
Dlatego też sprawa trafiła do sądu. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie odbierzecie mi ośrodka. Zainwestowałem w niego bardzo
dużo. – nadal próbował nas przekonać do swojej racji dyrektor<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- O tym już sąd
zadecyduje. A teraz wybaczy Pan, musimy już iść bo mamy kilka spraw do
załatwienia. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Do zobaczenia w sądzie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Żegnam Pana. – i pokazałem mu drzwi<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>PERSPEKTYWA MARGARET<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
Boję się o Zayn’ a. Mam nadzieję, że dyrektor nie wyrządził
im żadnej krzywdy. <i>Coś Ty narobił, ja bym
sobie bez tej interwencji poradziła. Teraz tylko ściągnąłeś na siebie i na
zespół kłopoty </i>powtarzałam sobie w głowie gdy nagle mój telefon zawibrował.
<b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
„Musimy się spotkać. Za kwadrans w parku koło domu dziecka.
Ubierz się ciepło. Całuję, Zayn”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Jestem bardzo ciekawa po co chce się spotkać. Muszę się
szybko zebrać bo ciekawość mnie zżera. Gdy nadeszła godzina spotkania wybiegłam
z budynku aby jak najszybciej go zobaczyć. Siedział na ławce w swojej ulubionej
czarnej, skórzanej kurtce. Podeszłam do niego i zasypałam go pytaniami<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nic Ci nie jest? Dyrektor nic Wam nie zrobił? Co to za
pomysł z sądem? Problemy chcecie ściągnąć na siebie?… - mogłabym tak przez kilka
minut nawijać<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- STOP! Myślałam, że się martwiłaś a Ty mnie tu pytaniami
zalewasz. – powiedział Zayn<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Martwiłam się i to bardzo, stąd to pierwsze pytanie.
Miejsca sobie znaleźć nie mogłam jak wiedziałam, że on zaraz u Was będzie. –
wyszeptałam smutna<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Ej, nie smuć się. Nic mi nie jest. Tak samo jak chłopakom
i managerowi. – i mnie przytulił<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- To dobrze. A kto wpadł na pomysł aby iść z tą sprawą do
sądu? – zapytałam<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Paul. Powiedziałem mu, iż dyrektor domu dziecka większość
pieniędzy przeznacza na siebie a nie na rozwój ośrodka i, że zastrasza on
wychowanków. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Ale nie opisałeś mu dokładnie, co mi robił? – wydusiłam to
z siebie z przerażeniem w oczach<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Oczywiście, że nie. To jest Twoja prywatna sprawa a Ty
ufając, że zachowam to w sekrecie powiedziałaś mi o tym. Nie mógłbym tego
powiedzieć bez Twojej zgody. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dziękuję Zayn. – przytuliłam chłopaka<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
-Jeszcze nie masz za co dziękować. Za kilka dni powinno
przyjść do Ciebie pismo, żebyś stawiła się jako świadek w sprawie. Pogadaj
jeszcze z resztą wychowanków i spytaj się ich czy mogliby zeznawać w tej
sprawie. Mając więcej zeznać opisujących jego prawdziwe zachowanie mielibyśmy
większą szansę na wygranie tej sprawy. <o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
-Dobrze, pogadam z nimi i jak ktoś się zdecyduje to dam Ci
znać. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Pomyśl sobie, jak dobrze pójdzie za niedługo będziecie
mieli już zapewniony spokój i bezpieczeństwo. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal">
- Bardzo się cieszę. – uśmiechnęłam się najładniej jak potrafiłam
– A teraz muszę już iść. Zadania domowe czekają.</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p>- Ok, jakbyś miała jakiś problem to napisz. Nas jest pięciu
i możemy jakoś pomóc. – zaśmiał się</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dziękuję. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #674ea7;">DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Niestety nie udało mi się namówić nikogo aby zeznawał
przeciwko dyrektorowi ponieważ się bali. Rozumiem ich ale musimy się od tego
uwolnić. Jutro odbędzie się rozprawa. A ja dzisiejszą noc spędzę w domu
chłopaków, tak dla mojego bezpieczeństwa. Razem z nimi udam się również do sądu
ponieważ każdy z nich zeznaje. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>PERSPEKTYWA ZAYN’ A</b><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
- Czy Wy pamiętacie kto dziś u nas śpi? – wkurzyłem się gdy
zobaczyłem bałagan w domu<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie za bardzo. – odezwał się Niall<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">- Bo masz łeb zajęty żarciem a nie myśleniem. – zabrałem mu
talerz sprzed nosa – Margaret dziś u nas śpi bo jutro jest rozprawa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">- O kurwa. – powiedział Harry<o:p></o:p></span></div>
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;">- No właśnie, więc do roboty. Ona będzie tu za 3
godziny. Mamy tylko tyle czasu by to wysprzątać i zrobić zakupy bo w lodówce
dzięki Niall’ owi mamy tylko światło. </span></span><br />
<div>
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span>- Przepraszam, ale głodny byłem. – blondyn zaczął się
tłumaczyć<br />
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
-Już te gadki znamy. Teraz Louis pójdzie z Tobą na zakupy bo
razem kupicie dużo potrzebnego i niepotrzebnego żarcia. – wręczyłem i siatki i
kluczyki od auta – A my bierzemy się za porządki. Harry, Ty idziesz sprzątać
obydwie łazienki, Liam zajmie się parterem a ja piętrem. – rozdzieliłem zadania<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Po godzinie zaopatrzeniowcy wrócili więc Lou dołączył do
mnie a Niall do Liam’ a. W ten sposób po dwóch godzinach cały dom lśnił.
Byliśmy z siebie dumni. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dziękuję Wam, teraz dom bardzo ładnie wygląda. –
powiedziałem opadając na kanapę tak jak reszta zespołu<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Odpoczynek przerwało się pojawienie managera. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Co tu tak wysprzątane? – zdziwił się<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Margaret dziś spędza u nas noc bo w domu dziecka mogłoby
grozić jej niebezpieczeństwo. – wytłumaczyłem<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- No tak, mądrze postąpiliście. Mam nadzieję, że jesteście
gotowi na jutro. A Ty – Paul wskazał na mnie – masz ją wspierać. Widzę, że jest
dla Ciebie ważna, zapamiętaj sobie, iż będzie Cię potrzebować. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Wiem o tym ale dziękuję za przypomnienie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dobra, to ja już wracam do siebie. W razie czego jestem
pod telefonem tak jak zawsze. Będę jeszcze rano do Was dzwonić. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Zostało tylko pół godziny do przybycia Margaret więc
powinniśmy coś ugotować. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Hazza, chodź na chwilkę do kuchni! <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Co chcesz? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Ugotowałbyś coś? Proszę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Ok, ale tylko ze względu na naszego gościa. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>PERSPEKTYWA MARGARET<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
Dotarłam właśnie pod dom chłopców, jest ogromny. Gdy tylko
dotarłam pod drzwi do mojego nosa dotarł zapach spaghetti. Nie wiem jak oni to
zrobili ale to jest moje ulubione zadanie. Nie zwlekając dłużej zapukałam. Po
chwili w progu stanął Hazza. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Cześć. Wchodź i się rozgość a ja muszę lecieć do kuchni bo
się jedzonko przypali i mnie Niall zatłucze. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Usiadłam więc na sofie uprzednio pozostawiając torbę z
rzeczami w przedpokoju. Za chwile koło mnie pojawiła się reszta zespołu. Chwilę
pogadaliśmy i Styles zawołał nas na obiad. Zjadłam całą ogromną porcję ponieważ
bardzo mi smakowało. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Było pyszne, dziękuję. – powiedziałam – czy mogłabym się
dowiedzieć gdzie będę spać?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Masz trzy możliwości – zaczął Zayn – pokój na poddaszu, mały
ale fajny, pokój koło mnie, troszkę większy lecz mi osobiście się nie podoba
oraz możesz spać ze mną. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- To ja zobaczę wszystkie trzy pomieszczenia i zdecyduję.
Oprowadzi mnie ktoś? – rzekłam kierując się po swój bagaż. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Nagle koło mnie znalazł się cały zespół. Liam niósł moją
torbę, Lou i Hazza szli z przodu, Malik
koło mnie a Niall tak samo jak Payne za nami. Po obejrzeniu wszystkich pokoi
zdecydowałam, że będę spać koło mulata. Chcę żeby był blisko mnie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #674ea7;">NASTĘPNEGO DNIA</span><span style="color: #604a7b;"><o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #604a7b; mso-style-textfill-fill-alpha: 100.0%; mso-style-textfill-fill-color: #604A7B; mso-style-textfill-fill-colortransforms: lumm=75000; mso-style-textfill-fill-themecolor: accent4; mso-themecolor: accent4; mso-themeshade: 191;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Noc minęła mi bardzo spokojnie. Obudziły mnie hałasy na
parterze. Tak to jest jak w domu mieszka pięciu chłopaków. Zastałam ich w
kuchni kłócących się o to co będzie na śniadanie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Cisza! Wynocha mi stąd. Ja zrobię śniadanie a Wy proszę
salon ogarnąć bo wygląd jakby tornado prze niego przeszło. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dobra, już nas nie ma. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Jednak w pomieszczeniu został Zayn. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- To takie Twoje drugie wcielenie? – zażartował<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Czasami trzeba postawić na swoim. A przy Was nie zjadłabym
pewnie żadnego śniadania. – powiedziałam<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Osz Ty. – chłopak zaczął mnie łaskotać<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Przestań…proszę…stop…zrobię wszystko co chcesz tylko
przestań. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Wszystko? – dopytywał się zaciekawiony<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Tak. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- No to poproszę całusa w policzek. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal">
Zmieszałam się trochę ale dałam mu tego buziaka. Potem już w
spokoju przygotowałam posiłek. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #604a7b; mso-style-textfill-fill-alpha: 100.0%; mso-style-textfill-fill-color: #604A7B; mso-style-textfill-fill-colortransforms: lumm=75000; mso-style-textfill-fill-themecolor: accent4; mso-themecolor: accent4; mso-themeshade: 191;">KILKA GODZIN PÓŹNIEJ<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #604a7b; mso-style-textfill-fill-alpha: 100.0%; mso-style-textfill-fill-color: #604A7B; mso-style-textfill-fill-colortransforms: lumm=75000; mso-style-textfill-fill-themecolor: accent4; mso-themecolor: accent4; mso-themeshade: 191;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
Już jest po rozprawie. Sędzia po przedstawieniu dowodów i po
zeznaniach managera zespołu, chłopaków i moim uznał dyrektora ośrodka za
winnego i skazał go na 15 lat pozbawienia wolności i 3 lata prac społecznych.
Teraz wreszcie będziemy spokojnie żyć. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Zayn, tak bardzo się cieszę. – rzuciłam się chłopakowi w
ramiona. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Ja też, szczególnie widząc Twój uśmiech. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dziękuję. – chciałam pocałować go w policzek lecz
przekrzywił głowę i moje usta spoczęły na jego. Pocałunek z nieśmiałego zmienił
się w namiętny. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Margaret, ja muszę Ci coś powiedzieć. – zaczął Zayn – zakochałem
się w Tobie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Też Cię kocham. – wyszeptałam mu do ucha. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Pocałował mnie i dołączyliśmy do chłopaków, którzy również
cieszyli się z wyroku. Nie umknął im jeden szczegół, szliśmy za rękę. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Gratuluję. – powiedział Hazza<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Potem to samo usłyszeliśmy od Liam’ a, Niall’ a i Louis’ a.
Szczęśliwi dotarliśmy do ich domu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #674ea7;">MIESIĄC PÓŹNIEJ</span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal">
Jestem bardzo szczęśliwa z Zayn’ em. Nowy zarządca domu
dziecka pozwolił mi zamieszkać z Malik’ iem i resztą zespołu. Nigdy nie
przypuszczałam, że spotka mnie w życiu takie szczęście. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #674ea7;"><b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><span style="font-family: inherit;">Ta część jest okropna ale nie jestem w stanie napisać niczego lepszego, przepraszam. Mam taką malutką nadzieję, że się Wam choć troszkę spodobał. </span></b><b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><span style="font-family: inherit;">Jeżeli chcesz się zareklamować to w zakładce SPAM a nie pod rozdziałem. Jeżeli chcesz abym napisała specjalnie dla Ciebie to zgłoś się w zakładce ZAMÓWIENIA. A i jeszcze jedno, martwi mnie liczba komentarzy. Jeżeli nie podoba się Wam to co piszę, to mi o tym napiszcie i postaram się coś zmienić. Rozumiem, że w tygodniu możecie nie mieć czasu. Ale pod drugą częścią imagina z Zayn' em pojawił się tylko jeden komentarz a dodałam go 8 dni temu. </span></b></span></div>
</div>
Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7499594711409483821.post-68208669697900682902013-11-03T19:03:00.005+01:002013-11-03T20:21:51.749+01:00Zayn cz. 2<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEienBdatQ66sgKpbEBT4d6D7NLwrEbPW8ViBNtqwX6cw5bCR9Xai8DqkgarVEgl0QUB4aWxhWNewAzf4psm_lWJqgUIH80Q60WfsoIdoLz-Akiw0-50I5eZWDyOe2W4eao9mCr6A3xLOps/s1600/z.m.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEienBdatQ66sgKpbEBT4d6D7NLwrEbPW8ViBNtqwX6cw5bCR9Xai8DqkgarVEgl0QUB4aWxhWNewAzf4psm_lWJqgUIH80Q60WfsoIdoLz-Akiw0-50I5eZWDyOe2W4eao9mCr6A3xLOps/s1600/z.m.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<span style="background-color: white; color: #3d85c6; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;">Dla: Mia R </span><br />
<span style="background-color: white; color: #3d85c6; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #3d85c6; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<b>PERSPEKTYWA ZAYN’ A<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
Jak mówiłem tak i zrobiłem. Telefon i laptop kupiony. Teraz
muszę znaleźć chwilę czasu aby to dać Margaret. Próby naprawdę są teraz ciężkie
więc będzie trudno ale mam nadzieję że się uda.
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #674ea7;">TYDZIEŃ PÓŹNIEJ<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
No i się udało! Wreszcie wolny dzień. Pierwszy od tygodnia. Tak długo na to czekałem. Popryskałem się moimi najlepszymi perfumami, wziąłem mój prezent dla Margaret i wsiadłem
do swojego samochodu. Widok domu
dziecka mnie zasmucił i rozdrażnił. My żyjemy tak zajebiście a oni? Nie mają
takich dobrych warunków. Wielu uzdolnionych ludzi tu się marnuje. Margaret
też. Wziąłem torbę i podążyłem do budynku . Szukałem dziewczyny i ją znalazłem. Siedziała w swoim pokoju na parapecie
i patrzyła w okno.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Mam coś dla Ciebie. – powiedziałem<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Zayn? – zapytała i odwróciła głowę <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Płakałaś? – zdziwiłem się<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie, czemu pytasz?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Przecież widzę. – starłem łzę z jej policzka – Nie oszukuj
mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Usiadłem na łóżku i nastolatka do mnie dołączyła. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Mi możesz wszystko powiedzieć. – wyszeptałem<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dziś rano dyrektor mi powiedział, że jak nie będę
posłuszna to będzie mnie molestował. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Margaret po zakończeniu wypowiedzi się rozpłakała.
Przytuliłem ją więc aby poczuła, iż ma wsparcie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Cicho, nie płacz już. Przy mnie jesteś bezpieczna. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dziękuję. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie masz za co dziękować. Przecież Ci obiecałem, że zrobię
wszystko żebyś była szczęśliwa. A teraz zobacz co dla Ciebie mam. – i podałem
jej dwie paczuszki<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie musiałeś wydawać tyle pieniędzy ponieważ i tak będę
musiała to co mi podarowałeś tutaj zostawić. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie prawda. Zabierzesz
telefon i komputer ze sobą. Załatwiłem Ci to. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie wiem co mam powiedzieć. Jestem Ci bardzo wdzięczna. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Cieszę się, że sprawiłem, iż chociaż na chwilę jesteś
szczęśliwa. W telefonie masz już wpisane numer mój i chłopaków wraz z naszymi
zdjęciami żeby łatwiej było Ci nas rozpoznać. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dziękuję. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Gdy tylko będziesz potrzebowała bądź chciała pogadać to
dzwoń lub pisz, nawet w środku nocy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Tak bardzo się cieszę, że to właśnie mnie wybrałeś jako
odpowiednią osobę do oprowadzenia Cię po budynku. Nawet nie chcę sobie
wyobrażać jak wyglądało by moje życie gdybyś się w nim nie pojawił. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Jestem przy Tobie i łatwo się mnie nie pozbędziesz
ponieważ Cię polubiłem. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Bardzo się z tego
cieszę i gdy tylko będę potrzebować to się z Tobą skontaktuję. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Wspaniale. – spojrzałem na telefon – Bardzo Cię
przepraszam ale ja już muszę iść bo mamy próbę. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Rozumiem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Do zobaczenia. – przytuliłem dziewczynę<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Pa, pa.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #674ea7;">DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
Właśnie mamy próbę, którą przerwało pojawienie się naszego
managera. Powiedział nam, że możemy iść w odwiedziny do domu dziecka. Ucieszyłem
się jak nigdy w życiu! Perspektywa zobaczenia dziewczyny była piękna. Znów ujrzę jej piękną twarz, śliczne i duże oczka. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Kiedy? – spytał Horan <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Choćby za chwilę. – Paul odpowiedział , klikając na
Iphon' ie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- No to możemy już wyruszać ? – niecierpliwiłem się <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- A co Ty tak się spieszysz? – zaśmiał się Louis <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- No .. polubiłem ich . I jeśli możemy dać im trochę radości
to zróbmy to. – powiedziałem i wyszedłem do samochodu .<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Cała podróż strasznie mi się dłużyła a trwała raptem 15
minut! Pragnąłem już ujrzeć twarz Margaret.
Zobaczyliśmy dom dziecka. Znów okropny widok. Weszliśmy do środka i
poszliśmy do gabinetu dyrektora aby powiadomić o tym, że jesteśmy tutaj .<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>PERSPEKTYWA MARGARET<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
- Ostrzegałem Cię Margaret. – dyrektor się uśmiechnął. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ale ten uśmiech nie był jakiś życzliwy. Był okropny. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Ale ja nic nie zrobiłam. – pisnęłam przerażona<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- To jest teraz nieważne. – przybliżył się <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Mój oddech przyspieszył. Nie wiedziałam co zrobić. Strach
mnie sparaliżował. W moich oczach pojawiły się łzy. W tym momencie z impetem
wszedł ktoś do gabinetu. Dyrektor szybko odskoczył. Poczułam nieprawdopodobną
ulgę ponieważ tą osobą był Paul. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dzień dobry. One Direction przybyli na dłużej dzisiaj. –
zaśmiał się menager <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Oh to wspaniale! Chodźmy. Akurat teraz mają czas wolny
więc są na boisku. Ruszajmy. – dyrektor powiedział jakby gdyby nigdy nic - Mam nadzieję Margaret, że nigdy więcej nie
spotkam u Ciebie takiego zachowania.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Spuściłam głowę i wyszłam razem za nimi z gabinetu. Chłopcy
czekali przed pomieszczeniem. Nie chciałam się zatrzymywać. Zayn to zrobił. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Cześć Margaret. – uśmiechnął się <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Odwróciłam głowę aby nie widział że moje oczy są pełne łez.
Nie dałam im jeszcze upustu ale i tak nie chciałam aby to zobaczył. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Zayn, idziesz? – spytał Liam przy wejściu na boisko<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Tak .. zaraz.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Dyrektor, Paul i chłopcy znikli za rogiem. Wtedy Zayn ujął
moją twarz w dłonie i popatrzył mi w oczy pełne łez. Wyrwałam mu się i
przytuliłam do niego. Zaczęłam płakać.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Co się stało? – Spytał z troską w głosie .Głaskał mnie
przy tym po głowie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dyrektor .. on .. się .. dobierał .. do mnie. – z trudem
łapałam powietrze <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Boże .. – przycisnął mnie mocno do siebie <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Zayn, nie chcę tu być. Boję się. - szlochałam <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Zrobię coś z tym. Obiecuję. – powiedział ze złością w
głosie – Nie płacz. – to wypowiedział łagodnie i ciepło<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>PERSPEKTYWA ZAYN' A<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
Nie mogę jej tak zostawić. To niedopuszczalne. Jak można być
tak podłym? Tak nieczułym i okropnym? W mojej głowie pojawił się pewien pomysł.
Po naszej wizycie wpadłem na chwilę do gabinetu dyrektora ośrodka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- W czym mogę służyć panie Malik? – spytał nie odrywając
nosa od papierów<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Chcę adoptować Margaret. – powiedziałem twardo<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Dyrektor domu dziecka roześmiał się donośnie co mnie
zdziwiło i wkurzyło. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Nie możesz. – spoważniał momentalnie<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Dlaczego? Mam skończone 18 lat. – założyłem ręce<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Masz dopiero 19 lat. Nie możesz tego zrobić . Jesteś za
młody – znów wrócił do papierów<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
- Znajdę sposób aby ją stąd zabrać ! – krzyknąłem i
wyszedłem z gabinetu trzaskając drzwiami<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
To nie może tak być aby wychowankowie domu dziecka tak
cierpieli. Zmienię to. Pomogę wszystkim, nie tylko Margaret na której szczęściu
bardzo mi zależy. Wytoczę dyrektorowi sprawę w sądzie, Paul załatwi mi
najlepszych prawników i uwolnię te dzieciaki z bagna zwanym „Dom dziecka”.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: #674ea7;">MIESIĄC PÓŹNIEJ<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
Ostatnia próba przez trasą koncertową. Jeszcze tylko tydzień
spędzony w kraju i wyjeżdżamy na całe pięć miesięcy. Będę tęsknić za Margaret.
Mam nadzieję, że nic złego w tym czasie się jej nie stanie. Miałem właśnie
napisać do niej sms’ a gdy telefon wydał z siebie dźwięk informujący mnie o
pojawieniu się nowej wiadomości tekstowej. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
„Dyrektor dostał wezwanie na rozprawę i idzie do Was wkurzony.
Co Ty najlepszego narobiłeś? Martwię się”<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Wiadomość tą wysłała Margaret. Poinformowałem managera o
tym, że dyrektor ośrodka chce się z nami spotkać. Nawet się ucieszył bo ma mu
parę słów do powiedzenia. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<span style="background-color: white; color: #3d85c6; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #3d85c6; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #3d85c6; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><br /></span>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><span style="font-family: inherit;"><span style="color: #333333;">Na początku chcę bardzo podziękować Beacie. Gdyby nie Ty ten imagin by nie powstał. Pomogłaś mi ubrać w słowa pomysł na imagina. Mam nadzieję, że się Wam spodobał. Nie wiem jeszcze kiedy pojawi się trzecia a zarazem ostatnia część. Proszę o szczere opinie w komentarzach. </span><span style="color: red;">J</span><span style="color: red;">eżeli chcesz się zareklamować to w zakładce SPAM a nie pod rozdziałem. </span><span style="color: blue;">A jeżeli chcecie abym napisała specjalnie dla Ciebie to zgłoś się w zakładce ZAMÓWIENIA.</span></span></b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><span style="color: purple; font-family: inherit;">P.S. Widzieliście już teledysk do "The Story Of My Life"? Co o nim sądzicie?</span></b>Dinozaurhttp://www.blogger.com/profile/04029819546657271324noreply@blogger.com2